Domy pomocy społecznej czy domy dziecka będą miały możliwość zakupu w aptekach leków bez recepty. Resort zdrowia zareagował na krytykę i przygotował nowelizację obowiązujących od początku czerwca br. przepisów. Senat przyjął ją w piątek bez żadnych poprawek.
Od początku roku lekarze wystawili ponad 3,5 mln e-recept - poinformował w poniedziałek wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński. I dodał, że rośnie również tempo ich wystawiania - z kilku tysięcy dziennie na początku roku do kilkudziesięciu tysięcy obecnie.
W aptekach wciąż brakuje wielu lekarstw, m.in. insuliny, leków przeciwpadaczkowych, na nadciśnienie, choroby tarczycy, astmę czy alergie; zaczyna też brakować leków onkologicznych i neurologicznych. Zdaniem rzecznika praw obywatelskich to może wydłużać kolejki do lekarzy, ale także może zagrażać nie tylko zdrowiu, ale i życiu pacjentów.
Z danych Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że nawet połowa specyfików leczniczych kupowanych w internecie jest fałszywa. Sankcje nie odstraszają oszustów, bo kara jest niska, w porównaniu do korzyści finansowych. Rocznie w Polsce na takie produkty wydawanych jest ok. 100 mln złotych.
Jeśli w aptece brakuje konkretnego leku, to farmaceuta może zaproponować zamiennik - przypomniał w środę minister Łukasz Szumowski, odnosząc się do problemów z dostępnością do niektórych leków.
Żłobki, przedszkola czy domy pomocy społecznej wkrótce będą mogły robić większe zakupy w aptekach ogólnodostępnych.
Opieka farmaceutyczna, w ramach której farmaceuta będzie mógł m.in. wypisać recepty na leki zalecone przez lekarza, będzie świadczeniem gwarantowanym, czyli finansowanym przez NFZ. Planowane są rewolucyjne zmiany - istotne przede wszystkim dla osób przewlekle chorych. Aptekarze mają być wolni od nacisków przełożonych - a te dotyczą często wyników sprzedaży.
Atrybut kierownika apteki nie jest uprawnieniem osobistym i może być delegowany na inne osoby poprzez instytucję zastępstwa. Zastępstwo może przybrać postać długoterminowego, dłuższego niż 30 dni, i krótkoterminowego, tymczasowego - uważa prof. Rafał Adamus z Uniwersytetu Opolskiego.
Handel marihuaną to popularny temat nie tylko dla twórców seriali czy kina. Ma też różne aspekty podatkowe, jak choćby to, czy sprzedaż nielegalnej marihuany podlega VAT, albo to z jaką stawką sprzedawać legalną, leczniczą marihuanę. Pojawiają się już pierwsze interpretacje i wyroki w tym zakresie.
Do prac parlamentarnych skierowany został projekt nowelizacji Prawa farmaceutycznego, który przewiduje rozszerzenie katalogu leków, które będą dostępne w aptece dla podmiotów innych niż pacjenci lub podmioty wykonujące działalność leczniczą. Zmiana ma pozwolić na kupowanie leków m.in. domy pomocy społecznej i domy dziecka.
Dla uspokojenia pacjentów, od poniedziałku 15 lipca zostanie uruchomiona specjalna infolinia w Narodowym Funduszu Zdrowia, gdzie każdy pacjent będzie mógł sprawdzić, która apteka ma dany lek. Na stronie internetowej ministerstwa jest skrzynka dedykowana indywidualnym pacjentom: „brak leków”, gdzie można zgłaszać problemy z dostępnością.
W imieniu 34 tys. farmaceutów, zwracam się z gorącym apelem o pomoc w przyspieszeniu prac nad ustawą o zawodzie farmaceuty - z takim apelem do polityków wystąpiła Elżbieta Piotrowska-Rutkowska, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej. I przypomniała, że taki projekt został opracowany przez zespół powołany w 2016 r. przez ówczesnego ministra zdrowia.
Ministerstwo Zdrowia zapowiada doprecyzowanie zasad kupowania leków od aptek przez podmioty inne niż fizyczne. Bo zgodnie z wprowadzonymi niedawno przepisami niedozwolona jest realizacja recepty polegająca na sprzedaży przepisanych na niej produktów na rzecz instytucji, a nie pacjenta wskazanego na recepcie.
Przepisy zakazujące reklamy są restrykcyjne i nieprecyzyjne. Dlatego do sądów trafiają absurdalne sprawy - np. czy złamaniem Prawa farmaceutycznego jest mierzenie ciśnienia w aptece albo wywieszenie informacji o możliwości płacenia kartą. Tylko w 2018 roku wojewódzcy inspektorzy farmaceutyczni wydali aż 214 decyzji o nałożeniu kar na łączną sumę blisko 3 milionów złotych.
Ministerstwo Zdrowia wysłuchało argumentów Konfederacji Lewiatan i Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET i przygotowało projekt rozporządzenia, które zmienia dotychczasowe przepisy. Dzięki temu aptekarze będą mogli realizować także błędnie wypisywane e-recepty.
12 miesięcy - tyle czasu otrzymali przedsiębiorcy łączący działalność leczniczą i apteczną, na dokonanie wyboru, którą z nich zamierzają kontynuować. Od 1 sierpnia 2019 r. jednoczesne prowadzenie obu tych działalności będzie niemożliwe. Przynajmniej teoretycznie - zauważa Maciej Konarowski, adwokat z kancelarii KRK Legal.
Domy opieki społecznej, schroniska dla zwierząt, lecznice weterynaryjne czy fundacje prowadzące domy pomocy - nie będą mogły kupić większości leków, zwłaszcza tych sprzedawanych na receptę. To efekt zaostrzonych od 6 czerwca przepisów Prawa farmaceutycznego. Za ich złamanie grozi kara do 5 lat więzienia.
74 proc. Polaków nie było w stanie kupić leku w aptece - wynika z badania opinii publicznej przeprowadzonego na zlecenie Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego. To samo badanie pokazuje, że 60 proc. badanych wysoko ocenia jakość leków produkowanych w Polsce.
W ciągu prawie dwóch lat obowiązywania ustawy „Apteka dla aptekarza” (AdA) w Polsce zamknięto 1825 aptek. Według Konfederacji Lewiatan i Business Centre Club to skutek restrykcyjnych przepisów. Innego zdania jest Naczelna Izba Aptekarska. Zdaniem samorządu w jednych miejscach apteki są zamykane, a powstają tam, gdzie są faktycznie potrzebne. Zmiana liczby aptek nie ma związku z tą regulacją.
Apteka sprzedawała leki innej aptece. Po kontroli złożyła oświadczenie o odstąpieniu od umowy sprzedaży. Nie było ono jednak prawnie skuteczne. Sprzedaż leków innej aptece obliguje bowiem organy administracyjne do cofnięcia zezwolenia na prowadzenie apteki – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.
