Sąd drugim domem… pieniacza
Większość stron zagląda do sądu tylko wtedy, gdy jest to konieczne. Niektórzy jednak uczynili sobie z sądu stałe miejsce "wędrówek", do którego regularnie podążają z plikami dokumentów – często wielostronicowymi, pisanymi drobnym maczkiem. Powtarzają w nich już wcześniej podniesione argumenty. To zmora wymiaru sprawiedliwości.
27.07.2019