Zarabiają fasadowi inspektorzy, karę zapłaci administrator
Szkoły i inne podmioty publiczne nie sprawdzają kwalifikacji inspektorów ochrony danych osobowych. Zatrudniają ich możliwie tanio i tylko po to, by spełnić wymogi RODO. Zdarza się, że jeden inspektor obsługuje kilkadziesiąt podmiotów, a jego usługi bywają fikcyjne. Wielu administratorów danych nie zdaje sobie sprawy, że naraża się nie tylko na karę za złamanie RODO, ale często także - za naruszenie dyscypliny finansów publicznych.