Głównym hasłem polskiej prezydencji jest bezpieczeństwo. Należy je rozumieć szeroko, także w kontekście bezpieczeństwa prawnego – powiedział w czasie konferencji, która odbyła się w czwartek, 19 grudnia, minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Podkreślił, że polska prezydencja będzie charakteryzować się przywiązaniem do wartości. Kolejnymi ważnymi problemami w pierwszym półroczu 2025 roku będą:
- prawa, wsparcie i ochrona ofiar przestępstw
- zapobieganie przemytowi migrantów
- odpowiedzialność za zbrodnie w Ukrainie
- zwalczanie korupcji
- wzmacnianie społeczeństwa obywatelskiego
- zwalczanie niegodziwego traktowania dzieci w celach seksualnych
- cyfryzacja wymiaru sprawiedliwości
W czasie polskiej prezydencji rozpoczną się prace nad nowelizacją Dyrektywy z 2012 r. o prawach ofiar, ich wsparciu i ochronie. Jest to solidny fundament, chroniący prawa ofiar, ale obecnie wymaga zmian.
Wiele osób wciąż nie zgłasza przestępstw. By się to zmieniło, potrzebne jest zwiększenie poczucia bezpieczeństwa i swobody w zgłaszaniu przestępstw przez ofiary oraz pomoc prawna dla nich. Niezbędne jest również wprowadzenie procedury komunikacji z ofiarami. Szczególnie istotne będą ramy kompleksowego wsparcia dla ofiar w krajowych planach poszczególnych państw członkowskich.
System trzeba opracować wspólnotowo, by każdy obywatel Unii Europejskiej czuł się bezpiecznie, bez względu na to, w którym kraju przebywa.
Kolejnym ważnym problemem jest zwalczanie korupcji, która nadal panuje w państwach członkowskich Unii.
- Musimy wprowadzić unijne przepisy, które zobowiążą państwa członkowskie do ujednolicenia definicji aktów korupcji i kwalifikowania ich w ten sam sposób. Chodzi między innymi o łapownictwo w sektorze publicznym i prywatnym, przywłaszczenie środków, płatną protekcję czy utrudnianie działania wymiaru sprawiedliwości – usłyszeliśmy w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Trzeba również szybko aktualizować prawo dotyczące ochrony dzieci przed wykorzystaniem seksualnym, które muszą być bezpieczne. – Projekt zapewnienia im prywatności jest szczególnie ważny. Rozwój Internetu i cyfryzacja daje dzieciom mnóstwo możliwości zdobywania informacji w sieci. Ale jednocześnie niesie wiele zagrożeń, z których nie zdają sobie sprawy – mówi dyrektorka Małgorzata Pawelec, która w Ministerstwie Sprawiedliwości odpowiada za przygotowanie i przeprowadzenie resortu przez prezydencję.
Ważne jest zaufanie
- Przejmujemy prezydencję w Radzie Unii od Węgier. To była słaba prezydencja, która szybko utraciła konieczną do jej prawidłowego sprawowania wiarygodność. Przecież na samym jej początku premier Węgier, Orban pojechał do Chin, w których - jak twierdził - reprezentował Unię, czemu zgodnie zaprzeczyły wszystkie pozostałe jej państwa członkowskie. To nadużycie zaufania spowodowało od razu wyobcowanie Węgier jako państwa sprawującego przewodnictwa w Radzie UE - mówi prof. Nowak-Far z Katedry Integracji i Prawa Europejskiego Szkoły Głównej Handlowej.
- Próbujemy wyjść z impasu braku praworządności, a na Węgrzech rząd nic nie robi, by praworządność przywrócić własnym obywatelom. Mimo to, nie miały one z tego powodu większego problemu w przewodniczeniu - przynajmniej formalnie - pracom Rady UE i jej rozmaitych grup roboczych oraz komitetów. To, że prezydencja Węgier się nie udała wynikało z utraty przez rząd węgierski wiarygodności, a nie z objęcia tego kraju procedurą, która ma skłonić jego rząd do przywrócenia praworządności - podkreśla ekspert
Profesor Nowak-Far przypomina też, że prezydencja jest przewodnictwem w Radzie, czyli odnosi się do przewodnictwa w jednym z wielu organów Unii Europejskiej. Nie ma jednak przewodnictwa Polski w innych organach np. w Eurogrupie. Jednak nasz kraj przewodzi w grupach roboczych i komitetach Rady. Oznacza ono, że sygnalizujemy określone priorytety innym pastwom członkowskim UE. Ale też oznacza, że musimy je uzgadniać z pozostałymi państwami członkowskimi, które sprawują z nami prezydencję - bo ta trwa półtora roku. My zatem sprawujemy 1/3 tej prezydencji razem z Danią i Cyprem, które obejmą tę naszą wspólną prezydencję po Polsce.
- W tym czasie możemy się pokazać jako sprawna administracja, możemy mieć świetne pomysły, które i tak wcześniej musiały być zaakceptowane przez pozostałe państwa członkowskie, ale w naszej prezydencji musimy zachować bezstronność i rzetelność, której można oczekiwać od lojalnego i sprawnego partnera w UE - dodaje Nowak-Far.
Prof. dr hab. Agnieszka Grzelak z Akademii im. Leona Koźmińskiego stwierdza, że dla Polski, która przejmie prezydencję będzie to istotna lekcja w zakresie budowy spójności i zaufania w ramach UE.
- Uważam, że stan praworządności w Polsce może mieć istotny wpływ na przebieg polskiej prezydencji, zarówno pod względem jej efektywności, jak i postrzegania Polski na arenie międzynarodowej. Polska musi przypomnieć o swojej zdolności do budowania konsensusu. Nośne hasło związane z bezpieczeństwem Europy nie wystarczy – Polska musi odbudować zaufanie w UE i niewątpliwie prezydencja jest okazją do wzmocnienia pozycji, przypomnienia o swoich aspiracjach państwa decydującego o losach UE i pogłębienia współpracy z innymi państwami członkowskimi - dodaje.
Ogromne wyzwanie polityczne i prawne
Rada Unii Europejskiej jest kluczowym organem decyzyjnym UE. Składa się z ministrów 27 państw członkowskich. Polska jako przewodniczący będzie koordynować prace Rady oraz reprezentować UE w relacjach z innymi instytucjami i państwami.
Na Radzie UE ds. Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych w Brukseli 13 grudnia br. minister Adam Bodnar symbolicznie przejął od Węgier prezydencyjny młotek. – Rząd polski przygotowuje pakiet przepisów prawnych i zagadnień związanych z integracją europejską dla kolejnych prezydencji – mówił szef resortu sprawiedliwości.
Do organizacji i obsługi prezydencji wyznaczono trzy tysiące osób. W Ministerstwie Sprawiedliwości prezydencją zajmuje się kilkadziesiąt osób, w tym grupy ekspertów. Będą oni wspierani przez sześciu pracowników Stałego Przedstawicielstwa RP w Brukseli, odpowiedzialnych wyłącznie za wymiar sprawiedliwości w polskiej prezydencji.