Gmina, jak chłop pańszczyźniany, przy podziale nie ma nic do powiedzenia
Co roku w Polsce wybucha kilkanaście sporów granicznych między miastami i gminami, bo te pierwsze chcą przejąć atrakcyjne tereny tych drugich. Eksperci wskazują, że obecnie procedury podziałowe przebiegają w oderwaniu od prawa krajowego i Europejskiej Karty Samorządu Lokalnego. Są też poza wszelką kontrolą sądową. Trybunał Konstytucyjny już kilkakrotnie wskazywał, że przepisy w tym zakresie wymagają pilnej poprawy.