Seks sprzedaje, ale nie zawsze zgodnie z prawem
Rośnie liczba skarg na przekazy reklamowe, który wykorzystują nagość bądź skojarzenia seksualne. Sądy powszechne i Komisja Etyki Reklamy piętnują jednak tylko najbardziej jaskrawe przypadki odwoływania się do erotyki - pisze radca prawny Michał Kosiarski.