Urażeni w kampanii wyborczej mogą ścigać trolli, pomijając tajemnicę telekomunikacyjną
W czasie kampanii wyborczej sympatycy kandydatów na prezydenta przerzucali się inwektywami w sieci, najczęściej anonimowo. Osoby dotknięte mową nienawiści mogą domagać się zadośćuczynienia w ramach ochrony dóbr osobistych, ale na przeszkodzie stoi tajemnica telekomunikacyjna. Skuteczniejsza - zdaniem prawników - jest droga karna, choć mniej elegancka.