Skargę do Trybunału wniosła szwedzka fundacja zajmująca się reprezentacją prawną obywateli, zwłaszcza w sprawach przeciwko państwu. Skarżąca fundacja zarzuciła, iż obowiązująca w Szwecji legislacja, która dopuszcza prowadzenie rozpoznania elektromagnetycznego (czyli signals intelligence - SIGINT) przez organy państwowe, rodzi ryzyko przechwytywania komunikacji prywatnej prowadzonej za pośrednictwem telefonów komórkowych i szerokopasmowej łączności internetowej.

Tajne rozpoznanie elektromagnetyczne

W Szwecji prowadzenie takiej działalności przez służby wywiadu i kontrwywiadu uregulowane jest w specjalnej ustawie przedmiotowej, która umożliwia odrębnej agencji rządowej, podległej ministerstwu obrony, przechwytywanie, gromadzenie, analizowanie i przetwarzanie sygnałów elektromagnetycznych. W tym celu agencja ta musi zwrócić się jedynie do wyodrębnionego organu sądowego o zezwolenie. Postępowanie to jest w praktyce prowadzone w sposób ściśle tajny. Pracę wskazanego sądu nadzoruje krajowa agencja kontrwywiadu i krajowy inspektor danych osobowych. Przed Trybunałem skarżąca fundacja zarzuciła, iż system ten stanowi naruszenie prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego obywateli i jest sprzeczny z art. 8 Konwencji o prawach człowieka. Europejski Trybunał Praw Człowieka wyrokiem z dnia 19 czerwca 2018 r. nie uznał argumentów skarżącej fundacji i nie potwierdził naruszenia art. 8 Konwencji. Wielka Izba Trybunału uznała natomiast, że art. 8 Konwencji został w niniejszej sprawie naruszony nie przez samo stosowanie wskazanej technologii, ale ze względu na brak odpowiednich gwarancji prawnych chroniących osoby fizyczne przed naruszeniami.

Czytaj: Służby coraz chętniej sięgają po dane obywateli - jest petycja o zmianę prawa>>
 

Wywiad elektromagnetyczny tak, ale pod pewnymi warunkami

Jakkolwiek wyrok Izby ETPC był niekorzystny dla skarżącej, to Wielka Izba Trybunału dokonała ponownej analizy sprawy i przyjęła rozstrzygnięcie odmienne. Trybunał wskazał w tej mierze na rosnące zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego, związane z powszechnym użytkowaniem Internetu oraz coraz bardziej wyrafinowanymi technologiami, i uznał szeroki margines uznania przysługujący państwom-stronom Konwencji w regulowaniu tej materii. Wobec powyższego samo stosowanie przez dane państwo technik tajnego rozpoznania elektromagnetycznego nie narusza art. 8 Konwencji, zachodzi jednak konieczność dokładniejszej regulacji gwarancji ochronnych dla obywateli. Uregulowania tego rodzaju winny zostać dostosowane do szczególnych cech rozpoznania elektromagnetycznego, do których należy, z jednej strony, uprawniona konieczność zachowania tajemnicy państwowej, a z drugiej strony podwyższone ryzyko nadużyć wynikające z niejawności stosowania tego środka. Tym samym krajowe przepisy prawa winny zapewniać "gwarancje końcowe", to jest umożliwiać dokonanie oceny konieczność i proporcjonalności stosowania rozpoznania elektromagnetycznego w danym przypadku na każdym etapie jego stosowania, zezwolenie na stosowanie spornego środka winno być wydawane przez niezależny organ decyzją precyzującą jego przedmiot i zakres, a zastosowanie rozpoznania elektromagnetycznego winno podlegać kontroli ex post facto ze strony niezawisłego organu.

 

Kontrola ex post facto jest konieczna

W okolicznościach tej sprawy Trybunał wskazał na następujące braki szwedzkich przepisów prawnych regulujących niejawne rozpoznanie elektromagnetyczne. Po pierwsze, brak wyraźnych przepisów w przedmiocie niszczenia informacji pozyskanych i niezawierających danych osobowych. Po drugie, brak możliwości uwzględnienia indywidualnych interesów osób, których dotyczą informacje pozyskane w drodze rozpoznania elektromagnetycznego, w przypadku przekazywania danych podmiotom trzecim lub wywiadom zagranicznym. Po trzecie, brak kontroli ex post facto stosowania zaskarżonego środka. W tym stanie rzeczy, jakkolwiek przepisy szwedzkie znalazły uznanie w oczach Trybunału jako legislacja w szerokim stopniu uwzględniająca standardy konwencyjne, ze względu na te trzy brakujące elementy Trybunał orzekł o naruszeniu art. 8 Konwencji.

Kontrwywiad radioelektroniczny w Polsce

W prawie polskim problematyka gwarancji w odniesieniu do rozpoznania elektromagnetycznego została uregulowana znacznie bardziej lakonicznie, niż w Szwecji. Nie mamy w Polsce osobnej ustawy przedmiotowej w tej mierze, a wykorzystywanie metod należących do rozpoznania elektromagnetycznego należy do zadań Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Zgodnie z art. 5 ust. 1 pkt 5 ustawy z 9 czerwca 2006 r. o Służbie Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służbie Wywiadu Wojskowego, do zadań SKW należy prowadzenie kontrwywiadu radioelektronicznego oraz przedsięwzięć z zakresu ochrony kryptograficznej i kryptoanalizy. Tryb wykonywania kontroli niejawnej przy pomocy tego rodzaju środków reguluje art. 31 ustawy, zgodnie z którym przedmiotowe postanowienia wydaje Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie na wniosek Szefa SKW za pisemną zgodą Prokuratora Generalnego. Kontrola taką zarządza się na okres nie dłuższy niż 3 miesiące, z możliwością jej przedłużenia o kolejne 3 miesiące. W tym stanie rzeczy można domniemywać, iż wskazane polskie regulacje prawne nie spełniają konwencyjnych standardy ochrony prawa do prywatności i ich stosowanie może odbywać się z naruszeniem art. 8 Konwencji o prawach człowieka.

Centrum för rättvisa przeciwko Szwecji - wyrok Wielkiej Izby ETPC z 25 maja 2021 r., skarga nr 35252/08.