Rząd przyjął we wtorek dwa projekty zmian w składce zdrowotnej. To oznacza, że przedsiębiorców czekają najpierw częściowe zmiany w 2025 r., a następnie większa reforma w 2026 r., co przełoży się też na wybór formy opodatkowania.

Czytaj też: Składka zdrowotna w dół. Rząd przyjął projekt wraz z autopoprawką >

Pierwsze zmiany w 2025 roku, kolejne w 2026 roku

Pierwsza zmiana czeka przedsiębiorców już w 2025 r. i dotyczyć będzie osób rozliczających się według skali podatkowej (stawki 12 i 32 proc.) oraz stawki liniowej 19 proc. Od 1 stycznia podstawa obliczenia składki zdrowotnej i wyniesie 75 proc. minimalnego wynagrodzenia (obecnie to 100 proc.). Minimalne wynagrodzenie wyniesie w 2025 r. 4666 zł. To oznacza, że przedsiębiorcy na zasadach ogólnych i stawce liniowej zapłacą 314,96 zł, zamiast 419,94 zł. To oznacza obniżkę o 105 zł miesięcznie. Ryczałtowcy będą rozliczać się bez zmian.

Rząd przyjął też drugi projekt, zakładający większą reformę od 2026 r. Ministerstwo Finansów zaznacza, że ma być korzystna dla przedsiębiorców o najniższych i średnich dochodach. - Na zmianach zyskają w szczególności ci przedsiębiorcy, którzy osiągają niskie i średnie dochody. Osoby te będą płaciły niską, ryczałtową składkę – uzasadnia Ministerstwo Finansów. Osoby osiągające dochody z działalności gospodarczej powyżej 1,5-krotności przeciętnego wynagrodzenia wciąż będą płaciły część składki zależną od dochodu. Z kolei ryczałtowcy będą płacić składkę od przychodu przekraczające 3-krotnośćprzeciętnego wynagrodzenia.

- Dzięki temu zachowano progresywny charakter składki przy jednoczesnym obniżeniu jej dla większości przedsiębiorców - uzasadnia MF.

Ministerstwo zakłada, że zyska na tym 2,4 mln przedsiębiorców, straci - 130,5 tys.

Zmiany w zależności od formy opodatkowania

Zgodnie z projektem od 2026 r. osoby rozliczające się według skali podatkowej oraz w formie podatku liniowego, zapłacą:

  • do poziomu 1,5-krotności przeciętnego wynagrodzenia – stałą składkę wynoszącą 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia,
  • powyżej 1,5-krotności przeciętnego wynagrodzenia - dodatkową składkę w wysokości 4,9 proc. dochodów.

Ryczałtowcy zapłacą od 2026 r.:

  • do poziomu 3-krotność przeciętnego wynagrodzenia – stałą składkę wynoszącą 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia,
  • powyżej 3-krotność przeciętnego wynagrodzenia - dodatkową składkę w wysokości 3,5 proc. przychodów.

Reforma zabiera też możliwość rozliczenia w podatku dochodowym (zaliczenia do kosztów uzyskania przychodów lub odliczenia od dochodu/przychodu/podatku) części zapłaconych składek na ubezpieczenie zdrowotne z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej opodatkowanej 19 proc. podatkiem liniowym i ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych.

Dla osób stosujących opodatkowanie w formie karty podatkowej (na zasadzie praw nabytych) projekt przewiduje stałą, niską składkę, która będzie wynosić 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz uchylenie możliwości odliczenia zapłaconych składek od karty podatkowej.

Podstawą wyliczeń będzie przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w czwartym kwartale roku poprzedniego, włącznie z wypłatami z zysku, ogłaszane przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski”. Dla składki płaconej w 2026 r. będą to dane z czwartego kwartału 2025 r.

Takie zasady mają obowiązywać od 2026 r. Nie znamy jeszcze oczywiście wartości minimalnego i przeciętnego wynagrodzenia na 2026 r., możemy więc oszacować wysokość składki na podstawie znanych obecnie wartości.

W trzecim kwartale 2024 r. przeciętne wynagrodzenie wyniosło 8161,62 zł. Przy takiej kwocie osoby rozliczające się według skali i stawki liniowej płaciłyby niższą składkę do progu dochodów 12 242,43 zł. Z kolei ryczałtowcy płaciliby niższą składkę do limitu przychodów 24 484,86 zł.

Przy minimalnym wynagrodzeniu za pracę, które w 2025 r. ma wynieść 4666 zł, składka obliczona jako 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia wyniesie 314,96 zł. To oznacza, że przedsiębiorcy mieszczący się w tych progach zapłacą niższą składkę niż obecnie. W 2024 r. płacą 9 proc. od 100 proc. minimalnego wynagrodzenia, czyli 419,94 zł.

 

Jak zmiany wpłyną na formę opodatkowania

Grzegorz Grochowina, szef Zespołu Zarządzania Wiedzą w Departamencie Podatkowym w KPMG w Polsce, przypomina, że niska kwotowa składka zdrowotna to jeden z podstawowych czynników, dla których przedsiębiorcy wybierają ryczałt od przychodów ewidencjonowanych.

Obecnie przedsiębiorcy uzyskujący do 60 tys. zł przychodów rocznie płacą 419,46 zł składki miesięcznie, między 60 a 300 tys. zł przychodów rocznie - 699,11 zł składki miesięcznie, a powyżej 300 tys. zł rocznie - 1258,39 zł składki miesięcznie.

- To sprawia - w połączeniu z dość niską stawką podatku - że obecnie ryczałt chętnie wybierają osoby o wysokich przychodach, ponoszący niewielkie koszty. Proponowane przez rząd zmiany w zakresie stawek wpłyną też na atrakcyjność poszczególnych form opodatkowania. Co do zasady najbardziej spadnie atrakcyjność ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych dla osób uzyskujących wysokie przychody – mówi Grzegorz Grochowina.

- Dla osób o niższych dochodach bardziej atrakcyjne może stać się rozliczenie według skali podatkowej (stawki 12 i 32 proc.), zwłaszcza jeśli mogą skorzystać z preferencyjnego rozliczenia z małżonkiem lub jako samotny rodzic - dodaje. 

Kto skorzysta, a kto straci

Jak wylicza Małgorzata Samborska, doradca podatkowy, partner w Grant Thornton, przedsiębiorcy korzystający z ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych z przychodem powyżej poziomu przekraczającego 3-krotność przeciętnego wynagrodzenia pożegnają się ze stawką ryczałtową. - Na zmianach skorzystają ryczałtowcy z niższymi dochodami, osiągając korzyść między 133 a 762 zł w zależności od dochodu. Przy dochodach powyżej 50 tys. zł miesięcznie – będą tracić - wskazuje Samborska.

Według niej, największą korzyść z ewentualnego wejścia w życie przepisów w proponowanym kształcie osiągną przedsiębiorcy korzystający ze skali podatkowej. Z dzisiejszych 9 proc. zapłacą składkę według stawki jedynie 4,9 proc. Przykładowo, przedsiębiorca zarabiający 20 tys. zł miesięcznie zapłaci jedynie 678 zł, czyli o 1121 zł mniej niż na obecnych zasadach. Jeśli zarabia 50 tys. zł miesięcznie, zamiast obecnych 4500 zł zapłaci jedynie 2148 zł. Jednak najlepiej zarabiający przedsiębiorcy powyżej określonego poziomu dochodów wybierają raczej inne formy opodatkowania niż skalę podatkową.

Przedsiębiorcy na podatku liniowym 19 proc. zarabiający powyżej 1,5 przeciętnego wynagrodzenia zyskają ok. 300 zł. To korzyść wynikająca z zamrożenia wysokości składki do dochodu wynoszącego 1,5 przeciętnego wynagrodzenia na poziomie ryczałtowym, dla którego podstawą do wyliczenia będzie 75 proc. minimalnego wynagrodzenia. Oznacza to, że przedsiębiorca z przychodem miesięcznym na poziomie 20 tys. zł zapłaci niższą składkę zdrowotną niż pracownik na minimalnym wynagrodzeniu.

- Co istotne, wprowadzone zmiany oznaczają, że przedsiębiorcy będą mieli jeszcze bardziej preferencyjne niż teraz zasady naliczania składki zdrowotnej w stosunku do pracowników na umowie o pracę. Ustawodawca w przypadku pracowników nie przewiduje bowiem żadnych zmian. Przedsiębiorca płacący liniowy PIT 19 proc. zarabiający 8 tys. zł miesięcznie zapłaci składkę 286 zł, choć już teraz jego składka była stosunkowo niska, tj. wynosiła 392 zł. Tymczasem składka zdrowotna pracownika na umowie o pracę zarabiającego 8 tys. zł brutto wynosi obecnie 621 zł - wylicza Małgorzata Samborska.

Czytaj również: JPK CIT bez ewidencji środków trwałych oraz wartości niematerialnych - jest projekt

 

PIT. Komentarz 2023
-10%

Monika Brzostowska, Patrycja Kubiesa

Sprawdź  

Cena promocyjna: 152.09 zł

|

Cena regularna: 169 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 16.89 zł