Szef KAS wydał opinią zabezpieczającą po serii wypowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Finansów, które wskazywało na ryzyko nadużyć z wykorzystaniem fundacji rodzinnej. MF informowało też o zamiarach wprowadzenia 19-proc. podatku od sprzedaży majątku przez fundację rodzinną, jeśli sprzedaż nastąpiłaby przed upływem określonego terminu. Nieoficjalnie mówi się jednak, że do takich zmian - przynajmniej na razie - nie dojdzie. 

 

Czy można sprzedać wniesione do fundacji akcje by kupić nieruchomości

Tymczasem szef KAS potwierdza w wydanej właśnie kolejnej opinii zabezpieczającej (nr DKP2.8082.2.2024), że zgodnie z obowiązującymi przepisami fundacja może sprzedać majątek bez żadnego okresu karencji. 

Wnioskodawca planuje cztery kroki:

  1. utworzenie fundacji rodzinnej,
  2. wniesienie mienia do fundacji rodzinnej w postaci akcji spółki kapitałowej,
  3. prowadzenie działalności gospodarczej przez fundację rodzinną, polegającej m.in. na inwestycjach w nieruchomości,
  4. otrzymywanie przez beneficjentów świadczeń od fundacji rodzinnej.

Wnioskodawca chce dokonać darowizny akcji do majątku fundacji i następnie sukcesywnie je sprzedawać, by zainwestować w lokale mieszkalne i usługowe. Jak wyjaśnia, nieruchomości cechują się mniejszymi wahaniami ich wartości rynkowej, co pozwoli na ograniczenie ryzyka gospodarczego. 

Pytanie dotyczyło wynikających z tych działań korzyści podatkowych, czyli niepowstania zobowiązania podatkowego na gruncie ustawy podatku od spadków i darowizn i ustawy o PIT. Wnioskodawca chciał uzyskać potwierdzenie, że nie odpowiada to ustawowym kryteriom unikania opodatkowania wskazanym w art. 119a par. 1 ordynacji podatkowej (klauzula GAAR).

Przypomnijmy, że akcje albo udziały wniesione do fundacji rodzinnej można sprzedać bez podatku dochodowego. Podatek byłby należny dopiero w razie wypłaty świadczenia na rzecz beneficjenta fundacji, a jego stawka wynosiłaby 15 proc. Tymczasem sprzedaż akcji przez osobę fizyczną byłaby opodatkowana 19-proc. PIT i dodatkowo 4-proc. daniną solidarnościową od nadwyżki ponad 1 mln zł.

W ocenie wnioskodawcy mając na uwadze, że celem fundacji jest długoterminowe zagwarantowanie świadczeń, m.in. dla niepełnosprawnej córki, jest ekonomicznie uzasadnione, aby fundacja dokonała zbycia akcji i reinwestycji przychodów w bezpieczniejszą klasę aktywów.

 

Nie ma okresu karencji, ale są inne warunki

Szef KAS wydał opinię zabezpieczającą, w której stwierdził, że w wybranym schemacie działania nie mamy do czynienia ze sztucznym zespołem czynności. Nie zaistnieje więc szczególna przesłanka sztuczności, tj. nieuzasadnione dzielenie operacji. - W niniejszej sprawie nie były podejmowane próby sprzedaży akcji przed założeniem fundacji, działania mające na celu zbycie akcji nie były też w toku w momencie dokonywania darowizny, a finalnie zbycie następuje w publicznym obrocie giełdowym, nie zaś na rzecz ustalonego wcześniej nowego inwestora i ze góry określonymi warunkami - czytamy w opinii zabezpieczającej.

- Przepisy o fundacji rodzinnej, jak również mające zastosowanie w sprawie przepisy podatkowe, nie formułują żadnych wymagań co do karencji pozostawania mienia nabytego przez fundację w jej rękach, przed późniejszym zbyciem. W takiej sytuacji organ podatkowy nie jest uprawniony do tworzenia warunków przeciwnych, a tym samym nie może wywodzić a priori okoliczności unikania opodatkowania z samego faktu wyzbywania się mienia otrzymanego przez fundację w darowiźnie. Racjonalna wydaje się także reinwestycja zysków ze sprzedaży akcji spółki (z racji ryzyka wahań akcji i przy braku wypłat dywidendy przez spółkę) na zakup nieruchomości pod wynajem, które co do zasady stanowią bezpieczniejsze aktywo z punktu widzenia długookresowego. Tym samym za racjonalne należy uznać działania wnioskodawcy, który poszukuje się najkorzystniejszego sposobu na zabezpieczenie potrzeb swoich dzieci (w szczególności niepełnosprawnej córki), zabezpieczenia ich na przyszłość i wykorzystania do tego celu fundacji rodzinnej, która w zamyśle ustawodawcy takim celom miała służyć – stwierdził dyrektor KIS.

To już kolejna opinia zabezpieczająca. We wcześniejszej opinii z lutego 2024 r. (nr DKP3.8082.8.2023) szef KAS potwierdził, że utworzenie fundacji, wniesienie do niej akcji i następnie ich sprzedaż, mimo iż korzystne podatkowo, nie jest działaniem sztucznym podejmowanym w celu unikania opodatkowania.

Czytaj również: ​Czy fundacja rodzinna służy unikaniu opodatkowania

Czytaj w LEX: Odpowiedzialność fundacji rodzinnej > >

 

Niepewność skłania do pytań

Jak zauważa dr Izabela Andrzejewska-Czernek, radca prawny, członek zarządu IFA Polska, wnioskodawca planuje działania, o których mowa w art. 5 ust. 1 pkt 4 ustawy o fundacji rodzinnej. Zgodnie z tym przepisem, fundacja rodzinna może wykonywać działalność gospodarczą w rozumieniu art. 3 ustawy Prawo przedsiębiorców w zakresie nabywania i zbywania papierów wartościowych, instrumentów pochodnych i praw o podobnym charakterze.

Podatnicy we wnioskach o opinie zabezpieczające pytają o sytuacje, które nie budzą wątpliwości. To świadczy o braku bezpieczeństwa prawnego  - mówi dr Andrzejewska-Czernek.

- Jak słusznie zauważył w opinii zabezpieczające szef KAS, przepisy nie przewidują żadnych ograniczeń co do tego, w jakim terminie może nastąpić nabycie i zbycie akcji. Nie wskazano okresu karencji. To oznacza, że można kupić, wnieść do fundacji i od razu sprzedać, a pieniądze wykorzystać zgodnie z celami fundacji. Jeśli w danym momencie cel fundacji może być najlepiej zrealizowany przez wypłacenie środków - to również byłoby zgodne z prawem – dodaje.

Sprawdź w LEX: Postępowanie rejestrowe w sprawie ujawnienia fundacji rodzinnej w rejestrze fundacji rodzinnych > >

 

Cena promocyjna: 199 zł

|

Cena regularna: 199 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 149.25 zł


Kolejny zwrot akcji

Piotr Aleksiejuk, radca prawny, wspólnik kancelarii Wojarska Aleksiejuk & Wspólnicy przypomina, że w sierpniu br. Ministerstwo Finansów dokonało zwrotu, oświadczając, że należy dokonać zmian w przepisach związanych z fundacją rodzinną, celem „uszczelnienie przepisów podatkowych”, ponieważ „przepisy podatkowe poszły za daleko”.

- Niefrasobliwe stanowisko z wielu powodów wywołało falę uzasadnionej krytyki i miejmy nadzieje, że skłoniło do adekwatnych refleksji przedstawicieli ministerstwa. W październiku nastąpił kolejny, doniosły moment dla funkcjonowania instytucji fundacji rodzinnej w praktyce, tym razem pozytywny - mówi mec. Piotr Aleksiejuk. - Im więcej dyskusji merytorycznej opartej, na racjonalniej augmentacji, pozbawionej uogólnień i generalizacji, tak jak w przypadku omawianej opinii zabezpieczającej wydanej przez Szefa Krajowej Administracji Skarbowej, tym korzystniej dla polskich firm rodzinnych, które w sowich planach mają powołanie do życia fundacji rodzinnej oraz państwa, postrzeganego jako przewidywalnego i solidnego partnera, dbającego o rozwój polskiej przedsiębiorczości rodzinnej, nie tylko w sferze deklaracji, ale również faktów - dodaje.

Czytaj również: ​Fundacja rodzinna cały czas na cenzurowanym

 

Niezasadny wymóg dokumentowania kolejności decyzji

Według Michała Kwaśniewskiego, adwokata, partnera w Quidea, z opinii zabezpieczającej płyną dwa kluczowe wnioski.

- Po pierwsze, szef KAS potwierdza, że nie ma warunku co do ewentualnej karencji, czyli okresu od wniesienia mienia do jego sprzedaży z poziomu fundacji rodzinnej, żeby skorzystać ze zwolnienia z CIT. Szef KAS przyznaje więc, że nie ma technicznej możliwości zastosowania GAAR-u nawet, kiedy wnosi się mienie do fundacji i sprzedaje z poziomu fundacji przysłowiowy dzień później. Nie ma bowiem przepisu, który można by „nadużyć” lub „ominąć” w kontekście przepisów o unikaniu opodatkowania. Po drugie, w ocenie szefa KAS, kluczowe jest więc, czy pomysł na założenie fundacji pojawił się przed, w trakcie procesu decyzyjnego, czy po zapadnięciu decyzji o zbyciu mienia. Innymi słowy, zjawisko ewentualnego nadużycia instytucji FR należy rozpatrywać przez pryzmat tego, w którym momencie fundator wpadł na pomysł, by założyć fundację. Jeśli taki pomysł pojawił się w trakcie szukania nabywcy albo wręcz po znalezieniu kontrahenta, to taka kolejność może wzbudzić czujność fiskusa – mówi mec. Kwaśniewski.

Zaznacza, że zasadność takiego stanowiska, w zakresie, w jakim dotyczy ono badania kolejności zdarzeń, może budzić wątpliwości. Poza tym pod względem dowodowym takie podejście do stosowania GAAR może być problematyczne w przypadku transakcji, których przedmiotem będą firmy rodzinne, czyli generalnie transakcje poza rynkiem publicznym. - Dlatego bardzo istotne dla fundatorów może być zbieranie dokumentacji, np. kiedy rozpoczęli proces poszukiwania doradcy transakcyjnego lub bezpośrednio nabywcy albo ewentualnie wyszli na rynek z ofertą sprzedaży przedsiębiorstwa. Zawsze bowiem lepiej mieć taką dokumentację, jeśli urząd zapyta, czy mamy jakieś dowody potwierdzające, że najpierw był pomysł utworzenia FR (najlepiej wręcz jego realizacja) a dopiero potem zamiar spieniężenia aktywów – radzi mec. Kwaśniewski.

Zobacz także w LEX: Funkcjonowanie fundacji rodzinnej, od założenia do wykreślenia z rejestru > >