Ministerstwo Finansów zapowiedziało w połowie sierpnia wprowadzenie "zmian uszczelniających regulacje dotyczące opodatkowania fundacji rodzinnej". Taka informacja pojawiła się w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Na razie nie ma jeszcze projektu, ale więcej informacji zdradził PAP wiceminister Jarosław Neneman. 

 

Jakie zmiany chce wprowadzić ministerstwo

Według wiceministra, MF planuje takie zmiany, jak:

  • opodatkowanie stawką 19-proc. podatku sprzedaży majątku przez fundację rodzinną, jeśli sprzedaż nastąpiłaby przed upływem 15 lat od nabycia,
  • objęcie fundacji rodzinnych przepisami o zagranicznej jednostce kontrolowanej (CFC),
  • wliczanie świadczeń wypłacanych z fundacji rodzinnej do podstawy obliczenia daniny solidarnościowej,
  • opodatkowanie najmu nieruchomości przez fundację rodzinną,
  • opodatkowanie dochodów fundacji rodzinnej z udziałów w podmiotach transparentnych podatkowo,
  • obowiązek rozwiązania fundacji rodzinnej przez sąd w przypadku prowadzenia niedozwolonej działalności gospodarczej.

 

Zdaniem Nenemana przepisy o fundacji rodzinnej wymagają pilnej interwencji ustawodawcy. Jest ona konieczna „przede wszystkim dla dobra fundacji rodzinnych, aby nie uzyskały one łatki wehikułów służących do agresywnej optymalizacji podatkowej i żeby nie kojarzyły się z oszustwami podatkowymi”.

- Mamy przykłady ze stron internetowych zajmujących się doradztwem podatkowym, które zachęcają do tworzenia fundacji jako metody na obniżanie podatków. Pojawiły się już opinie, że blisko połowa z utworzonych fundacji została stworzona wyłącznie w celu unikania opodatkowania. Mamy także doniesienia z Krajowej Administracji Skarbowej, że niektóre fundacje są wykorzystywane do bardzo agresywnej optymalizacji podatkowej – wyjaśniał wiceminister.

Czytaj w LEX: Odpowiedzialność fundacji rodzinnej >

MF proponuje m.in., by "sprzedaż majątku wniesionego do fundacji przez fundatora, beneficjenta lub podmioty powiązane, była objęta 19-proc. podatkiem, jeśli nastąpi ona przed upływem określonego czasu”. Ma to być "okres 15-letni, po którym zbycie majątku należącego do fundacji nie byłoby związane z podatkiem”.

 

Eksperci: przepisy muszą gwarantować bezpieczeństwo i stabilność

Prawnicy bardzo krytycznie odnoszą się do zapowiedzi ministerstwa, negatywnie oceniają zarówno treść propozycji, jak i sposób, w jaki zostały one przedstawione.

Jak podkreśla Paweł Tomczykowski, doradca podatkowy, partner zarządzający kancelarią Tomczykowski Tomczykowska, podstawowym celem fundacji rodzinnej jest ochrona majątku na pokolenia. Tymczasem proponowane przez MF "uszczelnienie" oznacza zmianę reguł w trakcie gry, zaledwie po ponad roku od wejścia w życie przepisów, co jest sprzeczne z tym celem.

Zobacz w LEX: Praktyczne zastosowanie fundacji rodzinnej >

Decyzja o założeniu fundacji rodzinnej to decyzja podejmowana na pokolenia. Dlatego przepisy ustawy o fundacji rodzinnej muszą  gwarantować bezpieczeństwo i stabilność na pokolenia. Zmiany zostały zakomunikowane w bardzo złym stylu, wprowadzając niepewność i niestabilność. Ministerstwo Finansów łamie w ten sposób umowę społeczną z przedsiębiorcami. Należy mieć nadzieję, że resort wycofa się z tych pomysłów - zaznacza Paweł Tomczykowski. 

Jego zdaniem, do najbardziej niezrozumiałych pomysłów należy plan objęcia sprzedaży majątku stawką 19 proc. przed upływem 15 lat oraz wliczanie świadczeń wypłacanych z fundacji rodzinnej do podstawy obliczenia daniny solidarnościowej.

- Jeśli według Ministerstwa Finansów konieczne jest wprowadzenie minimalnego okresu, po upływie którego można by zbyć majątek należący do fundacji bez podatku, to nie może to być 15 lat, ale np. 2 lata - mówi Paweł Tomczykowski, dodając, że taki okres czasu dla potrzeb uzyskania zwolnienia podatkowego funkcjonuje już w odniesieniu do innych podmiotów, takich jak alternatywna spółka inwestycyjna czy polska spółka holdingowa.

Zobacz w LEX: Powstanie fundacji rodzinnej - procedura krok po kroku >

 

Administracja skarbowa ma inne narzędzia

Zdaniem Pawła Tomczykowskiego, sygnalizowana przez MF konieczność uszczelnienia przepisów budzi zdziwienie, ponieważ fundacje działają od niedawna i nie ma miarodajnych informacji o ewentualnych nadużyciach z wykorzystaniem fundacji. 

- Administracja skarbowa ma szereg innych narzędzi do zwalczania nadużyć podatkowych. Wystarczyłaby zapowiedź przeprowadzenia kontroli podatkowych, by zniechęcić podatników planujących agresywne optymalizacje z wykorzystaniem fundacji - dodaje Paweł Tomczykowski. 

Proponowane zmiany negatywnie ocenia również Sergiusz Felbur doradca podatkowy w kancelarii Schoenherr.

- Zapowiedziane przez wiceministra Nenemana zmiany w opodatkowaniu fundacji rodzinnych zwiastują wywieszenie białej flagi. Rozumiem to tak, że organy KAS zauważyły pojedyncze "agresywne" schematy u podatników, ale nie mają narzędzi lub zasobów żeby próbować je zakwestionować. Przyjęto zatem zasady odpowiedzialności zbiorowej. Kierunki zmian są niewłaściwe, tak jak i sposób ich prezentacji do podatników. Wielka szkoda, ponieważ w ostatnim czasie zauważalna jest poprawa w kontakcie z podatnikami, widać to np. w strukturze wysyłanych pism - mówi Sergiusz Felbur. 

 


Zmiany rewolucyjne i przełamujące konsensus

Również Michał Kwaśniewski, adwokat i partner w kancelarii Quidea podkreśla, że opodatkowanie 19-proc. CIT sprzedaży majątku przez fundację rodzinną to zmiana rewolucyjna i przełamująca konsensus z 2023 r. osiągnięty w zakresie reżimu opodatkowania fundacji.

- Potencjalnie można rozważyć wprowadzenia ram czasowych po spełnieniu których fundacja rodzinna mogłaby zbyć majątek bez podatku. Jednak aspekty, które należałoby uwzględnić w trakcie analizy takiego obostrzenia to zarówno, po pierwsze, okres na jaki aktywa powinny być zamrożone w fundacji, jak i po drugie, typy lokat (aktywów) w ograniczeniu do których powinien mieć zastosowanie nowy warunek upływu określonego czasu od nabycia do sprzedaży – mówi Michał Kwaśniewski. 

Punktem wyjścia powinien być okres maksymalnie 2 lat. Taki warunek przewiduje np. reżim opodatkowania dla Polskiej Spółki Holdingowej (PSH).

Jego zdaniem, niepotrzebna jest również zmiana zakładająca objęcie fundacji rodzinnych przepisami o zagranicznej jednostce kontrolowanej (CFC). Od 2023 r. znowelizowane przepisy o CFC bezpośrednio przewidują, że z tego specjalnego podatku nie są zwolnieni jacykolwiek podatnicy CIT (niezależnie od ulg lub zwolnień jakie im przysługują). Konsekwentnie, przy spełnieniu warunków ustawowych fundacja rodzinna – na gruncie obecnie obowiązujących przepisów – może zapłacić podatek od CFC.

Michał Kwaśniewski wyjaśnia również, że opodatkowanie najmu nieruchomości przez fundację rodzinną uprzywilejowałoby spółki opodatkowane w reżimie estońskiego CIT. Wynika to z tego, że zarówno fundacja, jak i spółka na estońskim CIT, są objęte modelem odroczonego opodatkowania do czasu dystrybucji. Spółka na estońskim CIT nie zapłaci zatem podatku od czynszu najmu nieruchomości. Konsekwentnie, takiego podatku nie powinna również płacić fundacja.

Dodaje, że od początku rozmów o reżimie opodatkowania fundacji rodzinnej było jasne i akceptowane przez wszystkich interesariuszy, że nie będzie daniny solidarnościowej od wypłat z fundacji na rzecz jej beneficjentów. - Powstaje pytanie, co się od tego (niedługiego) czasu zmieniło w otoczeniu podatkowym lub gospodarczym, że ustawodawca zamierza przełamać ten konsensus. Jeśli projektodawcy zidentyfikowali takie przesłanki, to ja osobiście mam nadzieję, że zostaną one wyjaśnione w uzasadnieniu do projektu nowelizacji, którego publikację zapowiedziało MF na koniec sierpnia br. - mówi Michał Kwaśniewski.

Czytaj również: Czy fundacja rodzinna małżonków jest zwolniona z PIT

Czytaj w LEX: Zasady opodatkowania zagranicznych jednostek kontrolowanych (CFC) >