Niech wracają, skąd przyszli! Słowa godne profesora, sędziego nieskazitelnego charakteru?
Przedstawione 6 września 2024 r. propozycje zmian w moim przekonaniu niewiele mają wspólnego z przywracaniem praworządności. Oczywiście zdaję sobie w pełni sprawę, iż po 2018 roku wiele osób uzyskało różne funkcje i stanowiska w sądownictwie, co nie wynikało wyłącznie z ich kompetencji i doświadczenia zawodowego. Nie ma jednak mojej zgody na to, żeby z powodu tej wąskiej grupy osób, w tak rażący sposób dyskryminować, poniżać i niszczyć około 3 tys. pozostałych sędziów - pisze Ewa Pawłowska, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie.