O ile konsumenci spłacający kredyty hipoteczne mogą liczyć na rządową pomoc po powodzi, to firmy nie są w tak komfortowej sytuacji, a wiele z nich spłaca różnego rodzaju kredyty, które w obecnej sytuacji mogą być nadmiernym obciążeniem, zwłaszcza jeśli przedsiębiorca nie zdołał jeszcze uruchomić działalności po powodzi. Nie oznacza to, że firmy zostaną pozostawione same sobie.

Czytaj też:  Ubezpieczenie nieruchomości pomoże zadłużonym powodzianom i bankom

 

Prace ZBP nad moratorium już się zakończyły

Już kilka dni temu Związek Banków Polskich podał, że prace nad projektem moratorium zostały już sfinalizowane. Formalnie moratorium dla powodzian będzie podlegać zatwierdzeniu przez Europejski Urząd Nadzoru Bankowego (EBA) – analogiczne jak moratorium i jego kolejne edycje wprowadzone w związku z pandemią Covid-19, a wniosek został złożony. ZBP poinformował, że  w oczekiwaniu na formalne zatwierdzenie banki będą już indywidualne uruchomiać pomoc na bazie przygotowanego moratorium.

Prezes ZBP Tadeusz Białek wyjaśnił, że tego typu moratoria wymagają zatwierdzenia przez EBA za pośrednictwem KNF, co pewnie chwilę potrwa. Projekt regulacji chcemy mieć gotowy najpóźniej na początku przyszłego tygodnia i to będzie podstawa do wstępnego uruchamiania moratoriów w oczekiwaniu na formalne zatwierdzenie programu.

Zgoda Europejskiego Urzędu Nadzoru Bankowego ma znaczenie ze względu na przepisy regulujące rachunkowość.

Odroczenie spłat kredytu wyniesie maksymalnie trzy miesiące. Klient składać ma jeden wniosek na cały wybrany przez siebie okres odroczenia w ramach każdego z produktów.

 


Banki deklarują, że idą na rękę klientom

W oczekiwaniu na moratorium banki nie zasypiają gruszek w popiele. Firmy, które ucierpiały i mają problemy ze spłacaniem kredytów, mogą negocjować warunki zawieszenia spłat.

- Klientom, którzy mogą mieć problem z poprawnym regulowaniem swoich zobowiązań kredytowych oferujemy różnego rodzaju rozwiązania pozwalające na zawieszenie płatności. Są one dopasowywane do indywidualnej sytuacji klienta. Aby z nich skorzystać klient powinien się z nami skontaktować – zadzwonić na mLinię lub porozmawiać z doradcą w placówce banku. Do niektórych osób, tych u których już teraz widzimy problem z terminową płatnością, wysyłamy też sami wiadomość mailową oraz komunikat w serwisie transakcyjny z propozycją konkretnego wsparcia – podaje Emilia Kasperczak z biura prasowego mBanku

Bank Pekao SA z kolei deklaruje, że niebawem poinformuje o szczegółach.

- Nasze rozwiązania dotyczą także klientów firmowych poszkodowanych w wyniku powodzi, którzy obawiają się, że mogą mieć problemy ze spłatą kredytu – mówi Paweł Jurek, rzecznik prasowy Pekao SA.

O szczegółach nie informuje też jeszcze Bank Millennium, który deklaruje, że pracuje nad rozwiązaniami dla klientów.

Klienci firmowi Banku BNP Paribas już mogą zgłaszać  do banku trudność spłaty kredytu. Po rozpoznaniu sytuacji bank deklaruje, że będzie mógł zaproponować adekwatne rozwiązanie, np. okresową zmianę harmonogramu czy odroczenie spłaty rat. Podobne rozwiązania mogą mieć miejsce w sytuacji, gdy klient już zalega z ratą. Każdy przypadek rozpatrywany jest indywidualnie.

Zobacz w LEX: Wniosek o kredyt klęskowy

Również już teraz mogą składać stosowne wnioski klienci  Banku Crédit Agricole.

-  My rozpoczęliśmy już stosowanie rozwiązań, które opisuje to moratorium; m.in. brak opłaty za aneks, brak wymogu dostarczania dokumentów – wniosek jest rozpatrywany na oświadczenie. Klienci mogą zawiesić spłatę rat kredytu na maksymalnie trzy miesiące. Rozwiązania te dotyczą wszystkich kredytów klientów indywidualnych, rolników i małych przedsiębiorstw. Będziemy szukać innych rozwiązań, jeśli te opisane wyżej, nie będą odpowiednie dla klienta – podaje Idalia Laskowicz, dyrektor pionu Windykacji i Zarządzania Wierzytelnościami w Banku Crédit Agricole.

Bank Santander podaje z kolei, że do potrzeb małych i średnich przedsiębiorstw podchodzi indywidualnie, proponując dopasowane do ich sytuacji rozwiązania, w tym odroczenia spłaty, wydłużenie okresu spłaty. Klienci Santander Leasing, którzy ucierpieli podczas powodzi mogą bezpłatne i samodzielnie dokonać zmian w harmonogramie umowy. W portalu klienta eBOK24 spółka udostępnia im kilka opcji do wyboru m. in. zawieszenie spłaty kapitału do sześciu miesięcy z możliwością wydłużenia umowy lub bez, przesunięcie terminu płatności bieżących rat. W ramach wsparcia dla klientów bezpośrednio dotkniętych powodzią Santander Leasing odstępuje od pobierania opłaty za zmiany harmonogramu, odroczenia płatności lub wydłużenia umowy oraz nie pobierze opłaty za rozwiązanie umowy na skutek szkody całkowitej finansowanego przedmiotu.  przypadku klientów banku będących spółkami prawa handlowego podchodzimy indywidualnie, proponując dopasowane do ich sytuacji rozwiązania, w tym odroczenia spłaty.

Zobacz również w LEX: Wniosek o zasiłek powodziowy > >