Do 30 marca czas na zmiany porejestracyjne leków w związku z brexitem
Koncerny farmaceutyczne mają czas do 30 marca 2019 r., by przeprowadzić zmiany porejestracyjne. Bez tego, po brexicie nie będą mogły sprzedawać leków w krajach UE.
Koncerny farmaceutyczne mają czas do 30 marca 2019 r., by przeprowadzić zmiany porejestracyjne. Bez tego, po brexicie nie będą mogły sprzedawać leków w krajach UE.
Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy napisał list do premiera Mateusza Morawieckiego i do Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości w nawiązaniu do konwencji partii rządzącej. Podkreślają, że są zawiedzeni, że w tym samym czasie, gdy publiczne szpitale powiększają swoje zadłużenie
Jeśli 30 marca 2019 roku Wielka Brytania wyjdzie z UE, produkty lecznicze wytwarzane w Zjednoczonym Królestwie będą traktowane jako pochodzące z państw trzecich i sprowadzane na teren Unii Europejskiej jako produkty importowane. Podejmujemy jednak działania, by na polskim rynku nie wywołało to problemów - deklaruje wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski.
Od 1 kwietnia br. zmienią się zasady finansowania operacji zaćmy. Placówki, które będą robić 80 proc. takich operacji w trybie jednodniowym, mogą liczyć na wypłatę pełnej kwoty za operacje. Jeśli szpital za dużo chorych będzie kładł na oddziale, by zoperować zaćmę, dostanie o 10 proc. pieniędzy mniej za każdy zabieg. Eksperci podkreślają, że szpitale będą się musiały przeorganizować, ale dla pacjentów to korzystne rozwiązanie.
Agencja Badań Medycznych ma rozpocząć prace od kwietnia. W tym roku ma mieć do wydania 40 mln zł, ale w przyszłym 500 mln zł, a w 2028 r. już prawie miliard. Sejm w nocy z czwartku na piątek przyjął projekt ustawy zakładający powstanie ABM.
Miasta dołożyły w 2018 roku 170 mln zł do podległych im szpitali. Ale to nie koniec problemu, bo w takich placówkach na potęgę rosną zobowiązania, m.in. przez wyższe pensje personelu. To skutek zmian sprzed dwóch lat w ustawie o działalności leczniczej, według których szpital musi pokryć ujemny wynik finansowy jaki wygenerował za dany rok, albo zostać zlikwidowany.
Agencja Badań Medycznych ma rozpocząć prace od kwietnia. W tym roku ma mieć do wydania 40 mln zł, ale w przyszłym 500 mln zł, a w 2028 r. już prawie miliard. Najwięcej kontrowersji budzi to, że większość z tych pieniędzy będzie pochodzić z Narodowego Funduszu Zdrowia, co oznacza, że o tyle mniej pieniędzy będzie na zakup badań czy leków.
Samorządy mają coraz większe problemy ze znalezieniem chętnych na stanowisko dyrektora szpitala, bo nie dość, że zarabia on mniej niż lekarz to jeszcze w praktyce nie ma realnych możliwości zarządzania. Bo to, ile placówki medyczne mają płacić lekarzom i pielęgniarkom zaplanowano odgórnie w ministerstwie zdrowia.
Tylko w siedmiu województwach szpitale zgłosiły już redukcję ponad 1200 łóżek. Najwięcej miejsc zniknie na oddziałach położnictwa i ginekologii, pediatrii oraz na internie. Eksperci podkreślają, że większość z nich nie była wykorzystywana. Dodają też, że wiele powiatów stanie w tym roku przed dylematem czy utrzymywać nierentowny szpital i pokrywać jego długi, czy go zamknąć.
Narodowy Fundusz Zdrowia w 2017 r. otrzymał więcej pieniędzy, ale w przypadku jednej trzeciej świadczeń czas oczekiwania się wydłużył. Najnowszy raport Najwyższej Izby Kontroli pokazuje, że w Funduszu są potrzebne zmiany. Trzeba także wyeliminować różnice w wycenie świadczeń miedzy regionami
Dyrektorzy szpitali powiatowych alarmują, że bez dodatkowych pieniędzy utoną w długach. Podkreślają, że ostatnio podwyższono płace lekarzom specjalistom i minimalne wynagrodzenie dla pracowników ochrony zdrowia, ale nie przekazano im pieniędzy na te wydatki.
Na 6 lat więzienia skazał Sąd Okręgowy w Zamościu Tomasza T. właściciela zakładu opiekuńczo-leczniczego w Smoligowie oskarżonego o fałszowanie dokumentacji medycznej pacjentów i wyłudzenie z NFZ blisko 11 mln zł. Wyrok usłyszało też 32 innych oskarżonych.
Premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że ceny energii nie wzrosną. Jednak taką pewność mogą mieć tylko gospodarstwa domowe. Samorządy i przedsiębiorcy czekają nawet 50 proc. podwyżki, a niektóre już dostają nowe kalkulacje na 2019 rok.
Eksperci i pacjenci chcą zaniechania prac nad projektem pilotażu sieci onkologicznej. Według nich jego założenia i cele są niejasne i wcale to nie poprawi sytuacji pacjentów. Duże kontrowersje budzi m.in. wybór dwóch szpitali, w których pilotaż ma ruszyć od stycznia 2019 r. oraz to, że projekt będą testować jego autorzy.
Ministerstwo zdrowia chce zmian w szkoleniu specjalizacyjnym. Proponuje, by rezydenci po trzecim roku interny, pediatrii i chirurgii mogli dyżurować w szpitalnych oddziałach ratunkowych. Zdaniem samorządu lekarskiego, to furtka do "łatania" braków kadrowych i ryzyko dla pacjentów.
O 1,8 mld zł ma zwiększyć się fundusz zapasowy NFZ. Pieniądze mają być przeznaczone m.in.: na skrócenie kolejek do specjalistów oraz na operacje zaćmy i wszczepienie endoprotez. Fundusz jeszcze w tym roku otrzyma także dotację z budżetu na sfinansowanie świadczeń dla m.in. osobom nieubezpieczonych w wysokości ok. 320 mln zł.
Według opublikowanych przez Polską Izbę Ubezpieczeń danych liczba osób objętych ochroną oferowaną przez dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne wzrosła o 20 proc. w ciągu roku i osiągnęła poziom ponad 2,4 mln osób. - Grupowe ubezpieczenia zdrowotne przestały być domeną dużych przedsiębiorstw oraz korporacji i stały się już standardem także w sektorze Małych i Średnich Przedsiębiorstw – mówi Małgorzata Jackiewicz, Dyrektor Sprzedaży Ubezpieczeń Zdrowotnych w SALTUS Ubezpieczenia.
Zasadniczym, jeżeli nie jedynym, celem połączenia trzech szpitali klinicznych należących do Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego jest ukrycie faktycznego bankructwa Dziecięcego Szpitala Klinicznego poprzez rozłożenie jego ogromnego zadłużenia na wszystkie trzy łączone lecznice– podkreśla zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. We wtorek odbyła się pikieta dotycząca połączenia szpitali WUM.
Wprawdzie trwają jeszcze rozmowy częścią lekarzy rodzinnych ws. przedłużenia umów w Podstawowej Opiece Zdrowotnej, ale pacjenci nie mają powodu do niepokoju – zapewnił w poniedziałek Narodowy Fundusz Zdrowia.
W 2017 r. u blisko 90 tysięcy pacjentów wszczepiono endoprotezy stawu biodrowego i kolanowego. U części z nich były potrzebne powtórne operacje. Teraz nie wiemy dokładnie, jaka była przyczyna reoperacji i do jakich powikłań doszło po zabiegach, ale takie dane ma zawierać rejestr endoprotezolastyk, który powstanie w przyszłym roku.