Od 5 miesięcy w Ordynacji podatkowej jest zapis, który nakazuje wprost, aby w sytuacji nie dających się usunąć wątpliwości co do treści przepisu rozstrzygać je na korzyść podatnika. Ma ona gwarantować minimum bezpieczeństwa w prowadzeniu działalności gospodarczej.
Co miesiąc minister finansów wydaje kilka tysięcy indywidualnych interpretacji podatkowych. Każdy wniosek o wydanie interpretacji to - zdaniem ekspertów ZPP - dowód, że podatnicy chcą płacić podatki, tylko nie wiedzą jakie, bo przepisy są wieloznaczne. Jednakże minister nie wykorzystuje tych postępowań do eliminowania przepisów wieloznacznych, nieprecyzyjnych.
Celem wprowadzenia zasady in dubio pro tributario było wymuszenie na ustawodawcy konieczności dbania o coraz większą jednoznaczność przepisów. Tymczasem obowiązujące prawo podatkowe pod względem niejasności i nieprecyzyjności jest unikatowe w skali światowej. Olbrzymie problemy z jego zrozumieniem mają nie tylko przedsiębiorcy, ale także urzędnicy, a nawet sędziowie. Jak ocenia ZPP, tysiące firm jest niszczonych wskutek wątpliwych przypisów podatkowych dokonanych przez aparat skarbowy, który inaczej niż przedsiębiorca zinterpretował niejednoznaczny przepis. Przedsiębiorcy obawiają się, że każde ich rozliczenie podatkowe może zostać skutecznie zakwestionowane przez fiskusa.
Zasada in dubio pro tributario powinna dawać podatnikowi gwarancję, iż w przypadku stwierdzenia, że podatnik, z uwagi na zawiłość i niejasność przepisu, mógł dokonać określonej jego interpretacji, co powinno skutkować przyjęciem zeznania podatkowego za rozpatrywany okres, jako prawidłowe. Nie wyklucza obowiązku wydania przez organ czy sąd swojej wykładni, którą podatnik zobowiązany będzie stosować, ale dopiero po uprawomocnieniu się decyzji.
Zdaniem przedsiębiorców, najważniejsza jest zmiana mentalności sądów administracyjnych. To sądy powinny w przypadku niejasnych przepisów nie orzekać na niekorzyść podatników, lecz wszczynać postępowania w celu stwierdzenia niekonstytucyjności wieloznacznych przepisów. W ten sposób nie tylko wymuszą naprawę prawa podatkowego, ale skutecznie będą chroniły podstawowych praw obywateli.