Po pierwsze, nie można całkowicie zrezygnować z komunikowania się z otoczeniem. Nawet, jeśli kancelaria nie zamierza promować się za pośrednictwem internetu, nie powinna zrezygnować ze strony internetowej, choćby miała to być prosta, wizytówkowa witryna. Umożliwia ona szybki i wygodny dostęp do najważniejszych informacji o kancelarii (w tym danych do kontaktu), a poza tym wzmacnia wiarygodność firmy – dzisiaj firma nieobecna w Internecie może się wydać podejrzana.
Po drugie, na ograniczenie się do pielęgnowania relacji z obecnymi klientami może sobie pozwolić firma, która nie zabiega o pozyskanie nowych zleceń i nie ma zamiaru poszerzać portfela posiadanych zleceń. Może to być kwestią wyboru właściciela lub mieć miejsce w przypadku kancelarii wyspecjalizowanych w określonej, wąskiej dziedzinie albo posiadających niewielkie zasoby kadrowe lub też gdy działaj na rynku, gdzie zapotrzebowanie na usługi księgowe czy doradcze jest wyższe od ilości firm świadczących tego typu usługi.
Po trzecie, w przypadku wyboru strategii rozwoju opartej przede wszystkim na utrzymaniu dotychczasowych zleceń trzeba zadbać o stały monitoring działań konkurencji, aby nie dopuścić do utraty klientów. Konieczne jest korzystanie z takich instrumentów, które będą skuteczniejsze od argumentu niższej ceny wykorzystywanego przez inne podmioty działające na rynku.
Jak wiadomo utrzymanie obecnych klientów jest znacznie tańsze od pozyskania nowych zleceń, ale nie oznacza to, że nie wymaga żadnego wysiłku. Marketing relacyjny to jedno z narzędzi promocji – aby je z powodzeniem stosować konieczna jest wiedza i stały wysiłek włożony w to, aby zaspokoić potrzeby klienta, a jeszcze lepiej – wychodzić im naprzeciw zanim zostaną zgłoszone przez klienta.
Dowiedz się więcej z książki | |
Doradca podatkowy. Jak z sukcesem prowadzić kancelarię, biuro rachunkowe
|