1. PR to tańsza, ale mniej skuteczna forma reklamy
Dosyć powszechne jest przekonanie, że public relations nie wymaga żadnych nakładów finansowych poza poświęceniem własnego czasu, co najwyżej zatrudnienia specjalisty od PR-u, którego wynagrodzenie będzie jedynym wydatkiem. Między innymi dlatego niektóre firmy skłaniają się do tej formy promocji, jako tańszej opcji dla reklamy. Niestety, każda promocja kosztuje i choć nakłady na PR w małej kancelarii będą z pewnością niższe niż np. na reklamę telewizyjną czy outdoor, to bez wydatków się nie obejdzie. Trzeba pamiętać, że reklama i PR to dwie odrębne formy promocji. PR to przede wszystkim komunikacja, zarządzanie informacją, długofalowe budowanie zrozumienia dla działalności kancelarii i kształtowanie jej pozytywnego wizerunku. Reklama i PR mogą i powinny współistnieć wpierając cele biznesowe kancelarii, ale pełnią inne role i jest między nimi wiele różnic.
2. PR przekłada się wprost na sprzedaż
Jedną z podstawowych cech public relations jest trudność w pomiarze jego efektów w przeciwieństwie do reklamy, w przypadku której możliwy jest precyzyjny pomiar. Są jednak metody, które pozwalają zbadać efektywność działań PR-owych takie jak statystyki, różnego rodzaju wskaźniki, monitoring, badania i in. Dlatego planując strategię komunikacyjną, już na wstępie należy stworzyć harmonogram i sposób mierzenia rezultatów.
3. PR jest tylko dla dużych firm
Każda, nawet najmniejsza kancelaria powinna dbać o wizerunek i budować swoją markę. W praktyce oznacza to komunikację z obecnymi i potencjalnymi klientami i podejmowanie działań, dzięki którym kancelaria stanie się widoczna i odróżnia się od konkurencji. Działania PR-owe małych i dużych firm różnią się zasięgiem, budżetem i doborem instrumentów, ale spełniają taką samą rolę.
4. PR pozwala sprzedać wszystko – bez względu na jakość
Warunkiem skuteczności działań PR-owych jest wysoka jakość usługi (produktu). Oczywiście w krótkiej perspektywie czasu zabiegi promocyjne mogą przyciągnąć uwagę klientów, ale zderzenie obietnic z rzeczywistością prędzej czy później zakończy się dla „nadmuchanej” marki katastrofą. Dlatego nie wolno traktować PR-u jak maski czy makijażu, który zakryje mankamenty lub w sztuczny sposób upiększy produkt lub usługę. Takie pojmowanie kształtowania wizerunku jest błędne i wypacza prawdziwy sens PR-u.
Dowiedz się więcej z książki | |
Ustawa o doradztwie podatkowym. Komentarz
|