Kluczowe wnioski z badania „Lekarz na rynku pracy 2020 – 2024” przeprowadzonego przez OZZL we współpracy z Medycyną Praktyczną wskazują, że obecnie niemal 75 proc. lekarzy nadal pracuje w więcej niż jednym miejscu pracy i brak jest istotnych zmian w tym zakresie w stosunku do roku 2020 i 2022 r. Od 2022 roku nie obserwuje się istotniejszych zmian w kwestii ilości miejsc zatrudnienia lekarzy podaje  OZZL.

Rozwój kontra wyższe zarobki

Z badania wynika, że dla lekarzy praca w publicznych placówkach ma zupełnie inne atuty niż praca w sektorze prywatnym. Aż 62 proc. badanych wskazało, że kluczowym atutem placówek publicznych jest możliwość lepszego leczenia pacjenta, jak również perspektywa rozwoju zawodowego (51 proc. wskazań). Co istotnie, poczucie możliwości lepszego leczenia pacjenta w publicznej ochronie zdrowia wzrosło z 45 proc. w roku 2020 r. do 62  proc. wskazań w roku 2024.

Lekarze zatrudnieni w prywatnych placówkach docenią poziom wynagrodzenia, organizację pracy. – Potwierdza to obserwację OZZL, że lekarz zatrudniony na umowę o pracę postrzegany jest jak gorszej kategorii – stwierdzają związkowcy w informacji prasowej.

Niezależnie od miejsca zatrudniania lekarze pytani, co najbardziej przeszkadza im w pracy, na pierwszym miejscu wymieniają nieadekwatne wynagrodzenie i organizację pracy. Nieadekwatne wynagrodzenie przeszkadza w pracy wskazuje aż 68 proc. badanych lekarzy zatrudnionych na umowę o pracę. Inaczej perspektywę wynagrodzeń oceniają lekarze zatrudnieni na kontrakcie, wśród których wynagrodzenie to tylko 33 proc. wskazań.

Wysokie wynagrodzenia - przywilej nielicznych

OZZL przypomina, że obecnie ustawowa pensja przewidziana dla lekarza specjalisty zatrudnionego na umowę o pracę na jednym etacie w placówce publicznej wynosi 65 zł za godzinę brutto, czyli około 46 zł netto. Wynagrodzenie miesięczne, przy 160 godzinach pracy ww. lekarza specjalisty, wynosi ok. 10 375 zł brutto i 7 400 zł netto. – Owszem, są lekarze, którzy zarabiają bardzo dużo. Są to zwłaszcza lekarze kontraktowi i z wysokimi kwalifikacjami zabiegowymi. Niemniej, podana przez AOTMiT mediana wynagrodzeń lekarzy wynosi 17 tys. zł. Krzywdzące jest odwracanie uwagi od braku reform, budowanie napięcia społecznego i obciążanie medyków winą za dziury budżetowe w systemie, bo to nie my lekarze, ale Ministerstwo Zdrowia ustala zasady. Niestety, lata kolejnych pomysłów na system opieki zdrowotnej w Polsce zróżnicowały formy wynagradzania, stawki lekarzy i sprowadziły ich do poziomu winnych zapaści finansów ochrony zdrowia – stwierdzają związkowcy.

Czytaj także: Trwa spór lekarzy z rządem o zarobki. Głos w tej sprawie zabrał premier

Lekarze żądają stworzenia realnych reform

Przewodnicząca Zarządu Krajowego OZZL Grażyna Cebula-Kubat podkreśla, że to nie lekarze stworzyli ten system, to nie lekarze doprowadzili do patologii, która jedną procedurę docenia, a drugą traktuje po „macoszemu”. – To nie nasza wina, że lekarza zatrudnionego na umowę o pracę traktuje się jak medyka gorszej kategorii. Lekarze żądają stworzenia realnych reform, które przestaną sprowadzać ich do przedmiotu dyskusji o pieniądzach. Lekarz jest od leczenia i ma zarabiać sprawiedliwie, adekwatnie do umiejętności, wiedzy i odpowiedzialności i być wynagradzany za efekty pracy. Lekarz musi mieć warunki do spokojnego i profesjonalnego leczenia – zauważa Grażyna Cebula-Kubat.

Postulaty OZZL odnośnie wynagrodzeń lekarzy to 3 x średnia krajowa dla lekarza specjalisty zatrudnionego w podmiocie publicznym na umowę u pracę, na jednym etacie. Teraz dołączyli do nich kolejny postulat. – Oczekujemy przedstawienia przez Ministerstwo Zdrowia wizji systemu,w którym odbudowane zostanie wzajemne zaufanie i szacunek, a my będziemy mieć wreszcie czas dla pacjenta, aby traktować go po partnersku, zamiast tłumaczyć się z problemów systemu, dla odwrócenie uwagi. Systemu opieki zdrowotnej nie stać dziś na to, by dalej stracić specjalistów, którzy pracują na etacie w szpitalach publicznych, bo bez nich publiczna opieka zdrowotna przestanie istnieć –  twierdzi związek zawodowy lekarzy.

Czytaj także: Do połowy przyszłego roku trwa badanie dobrostanu kadry medycznej

 

Cena promocyjna: 42.4 zł

|

Cena regularna: 212 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 212 zł