- W 2023 r. polska gospodarka zwolni, ale nie ma mowy, abyśmy mieli do czynienia z recesją i ujemnym wzrostem PKB. Będzie wzrost rzędu 1 proc. Będzie on niższy od tego, do którego się przyzwyczailiśmy, ale nie ma mowy o technicznej recesji ani o tym, żeby gospodarka skończyła rok bez wzrostu - powiedział wiceminister Artur Soboń.

- W 2024 r. polska gospodarka wróci do znanej nam ścieżki wzrostu i wyniesie co najmniej 3 proc. PKB – dodał.

Według niego, w II połowie 2023 r. inflacja będzie spadać. Od czerwca widać dodatnią dynamikę płac realnych, co przekłada się na poprawę nastrojów konsumpcyjnych, na większą ufność konsumencką.

Czytaj w LEX: Upadłość konsumencka wg znowelizowanych przepisów prawa upadłościowego >

 

Cena promocyjna: 95.19 zł

|

Cena regularna: 119 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 107.1 zł


- Inflacja spada i jeśli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, to będzie niższa inflacja konsumencka. Kiedy mówię "coś nadzwyczajnego", to mam na myśli ceny ropy. W lipcu byliśmy zaniepokojeni sytuacją na Morzu Czarnym, działalnością OPEC oraz stanem zapasów, teraz sytuacja wygląda nieco lepiej. Nadal jestem w stanie pójść o zakład, że inflacja za wrzesień będzie jednocyfrowa – powiedział wiceminister.

Czytaj w LEX: Sytuacja finansowa samorządu terytorialnego w Polsce w latach 2018-2022 a idea samorządności - na przykładzie gmin, miast na prawach powiatu oraz miast metropolitalnych >

- To, że w trudnym okresie udało się obniżyć podatki, stworzyć szereg tarcz oraz rozwiązań takich jak wakacje kredytowe, pozwoliło na przetrwanie trudnego okresu do momentu, kiedy dynamika płac stała się dodatnia, spada inflacja, mamy poprawę nastrojów i niskie bezrobocie, rosnące inwestycje, w tym inwestycje publiczne, a także mamy rosnący udział eksportu w PKB – ocenił Soboń.

Wiceminister zaznaczył też, że w latach 2016-2022 średni wzrost PKB w Polsce przekraczał daleko średnią unijną.

- W latach 2016-2022 polska gospodarka rosła średnio każdego roku o 4 proc., podczas gdy średnia wzrostu PKB w krajach UE w tym okresie wyniosła 1,7 proc., a więc polska gospodarka w tym okresie rozwijała się ponad dwukrotnie szybciej – wskazał wiceminister finansów. - Skumulowany wzrost PKB w tym okresie wyniósł 31,9 proc. dla Polski, podczas gdy w UE było to 12,3 proc. – dodał.

Czytaj w LEX: Rola HR w trudnych czasach >