Rząd chce, by nowy podatek od przychodów pojawił się już w styczniu 2022 r. W założeniu ma on dotyczyć podatników CIT, w tym również podatkowych grup kapitałowych oraz podmiotów zagranicznych posiadających zakład podatkowy w Polsce. Z projektu wynika, że do płacenia podatku minimalnego będą zobowiązane podmioty, które poniosą stratę w źródle operacyjnym w CIT (straty w źródle kapitałowym, np. ze zbycia udziałów nie będą kwalifikować do tego podatku) albo osiągnęły udział dochodów ze źródła operacyjnego w przychodach podatkowych w wysokości nie większej niż 1 proc.

Dr Grzegorz Keler, adwokat w kancelarii SPCG zwraca uwagę, że wbrew zapowiedziom resortu finansów, planowany podatek dotknie nie tylko międzynarodowe korporacje, ale także polskich przedsiębiorców, w tym małych i średnich. Ustawa nie uzależnia bowiem opodatkowania podatkiem minimalnym od wielkości podatnika, jego formy prawnej, poziomu przychodów czy zatrudnienia. - Co prawda projekt przewiduje wyłączenie z opodatkowania podmiotów, których udziałowcami, akcjonariuszami albo wspólnikami są wyłącznie osoby fizyczne, ale przecież nawet firmy rodzinne często funkcjonują w strukturze holdingowej, w ramach której wspólnikiem lub akcjonariuszem poszczególnych spółek jest inna spółka. Zgodnie z projektem spółki takie będą opodatkowane podatkiem minimalnym. Innym przykładem spółki, która ma podlegać opodatkowaniu tym podatkiem, jest spółka komandytowa, której komplementariuszem jest spółka z ograniczoną odpowiedzialnością – zauważa dr Grzegorz Keler.

Zobacz więcej:
Nowy podatek przychodowy obejmie także mniejsze firmy >>
Ministerstwo Aktywów Państwowych przeciwne podatkowi minimalnemu od przychodów >>

Co ważne, projekt Polskiego Ładu, wprowadzając podatek minimalny, zmienia przy okazji brzmienie art. 15c i całkowicie uchyla art. 15e ustawy o CIT. I tu właśnie zaczyna się problem.

 

Uchylenie art. 15e ustawy o CIT – skutki dla podatników

Przypomnijmy – z art. 15e ustawy o CIT wynika, że podatnicy mają obowiązek wyłączyć z kosztów uzyskania przychodów wydatki m.in. na nabycie usług doradczych, badania rynku, usług reklamowych, zarządzania i kontroli, przetwarzania danych, ubezpieczeń, gwarancji i poręczeń oraz świadczeń o podobnym charakterze, poniesione na rzecz podmiotów powiązanych powyżej pewnych limitów.

Projekt Polskiego Ładu przewiduje teraz uchylenie tej zasady. Nie uprości to jednak rozliczeń podatkowych.

Zdaniem Piotra Wodeckiego, starszego menadżera w Zespole Cen Transferowych KPMG w Polsce, usunięcie z reżimu prawnego art. 15e ustawy o CIT, przy zachowaniu proponowanych obecnie przepisów o ukrytej dywidendzie (art. 16 ust. 1 pkt 15b w zw. z art. 16 ust. 1d i 1e) oraz minimalnym podatku dochodowym (art. 24ca), który w pewnym stopniu go zastępują, oznaczało będzie potencjalnie negatywne skutki dla podatników, którzy w celu uniknięcia limitowania określonych tych przepisem kosztów, decydowali się sięgnąć po narzędzie jakim jest uprzednie porozumienie cenowe, tzw. APA.

 

Postępowanie APA długotrwałe i kosztowne

Postępowania w zakresie APA wiążą się dla podatników z koniecznością poniesienia istotnych wydatków, dotyczących, zarówno obowiązkowej opłaty administracyjnej, jak i obsługi całego procesu. Pomimo, że istnieją one w polskim porządku prawnym od dawna, zyskały na szczególnym znaczeniu wraz z wprowadzeniem art. 15e w 2018 r. - Nie można oczywiście zapominać, że APA sama w sobie stanowi narzędzie służące przede wszystkim potwierdzeniu przez administrację skarbową akceptowalności przyjętego modelu rozliczeń w transakcji z podmiotem powiązanym, a więc jest czymś więcej niż sposobem na uniknięcie limitu określonego w art. 15e. Niemniej, duża część podmiotów upatrywała w APA również sposobu na umożliwienie przywrócenia status quo w zakresie bazy kosztów stanowiących koszty uzyskania przychodów sprzed pojawienia się art. 15e. W wyniku uchylenia tego przepisu, znaczna część trwających postępowań w sprawie APA stracić może zatem istotnie na znaczeniu, zaś podmioty będące ich uczestnikami staną przed trudną decyzją dotyczącą np. kontynuowania postępowania w kontekście już poniesionych kosztów – dodaje z kolei Wojciech Majkowski, doradca podatkowy, dyrektor w zespole ds. CIT w KPMG w Polsce

 

Cena promocyjna: 99 zł

|

Cena regularna: 99 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 69.3 zł


Duże korzyści z APA

W tym miejscu warto jednak przypomnieć, że korzyści z uzyskania decyzji w sprawie APA są znacznie szersze niż możliwość odliczenia kosztów, i obejmują m.in. brak konieczności dokumentowania objętej nią transakcją w ramach sporządzanej dokumentacji podatkowej, a tym samym oznaczają brak konieczności ponoszenia związanych z tym kosztów, w okresie nawet pięciu lat. Majkowski zauważa, że w kontekście uchylenia art. 15e ustawy o CIT należy zwrócić uwagę na proponowaną treść art. 60 projektu ustawy zmieniającej (przepis przejściowy), w świetle którego podatnicy, którzy przed końcem roku podatkowego rozpoczętego przed 1 stycznia 2022 r. nabyli prawo do odliczenia kosztów o których mowa w uchylanym art. 15e, zachowają prawo do tego odliczenia także po 31 grudnia 2021 r., w zakresie i na zasadach w nim określonych.

Niejasne pojęcie nabycia prawa do odliczania kosztów

Z projektu nowelizacji nie wynika jednak jednoznacznie, jak należy rozumieć pojęcie nabycia prawa do odliczenia kosztów. Normuje to obecnie art. 15e ust. 9 ustawy o CIT, zgodnie z którym kwota limitowanych kosztów, nieodliczona w danym roku podatkowym podlega odliczeniu w kolejnych pięciu latach podatkowych, zgodnie z zasadami określonymi w ust. 1-8 i 10-15 oraz w ramach obowiązujących w danym roku limitów wynikających z tych przepisów. Zasada ta zostanie jednak uchylona.

Wojciech Majkowski uważa, że przez nabycie przez podatnika prawa w rozumieniu przepisu przejściowego należy zatem, jak się wydaje, rozumieć sytuację, w której część wydatków poniesionych przez podatnika podlegała limitowaniu na podstawie art. 15e obowiązującego do końca 2021 r. i ta limitowana część może potencjalnie następnie podlegać odliczeniu w kolejnych pięciu latach. Normalnie odliczenie takie byłoby możliwe, o ile podatnikowi przysługiwałby niewykorzystany limit kosztów w tych latach.

Nie wiadomo jednak zupełnie, w jaki konkretnie sposób należy w przyszłości dokonywać odliczenia kosztów limitowanych dotychczas (do końca 2021 r.) na podstawie art. 15e „w zakresie na zasadach wynikających z tego przepisu”, skoro w założeniu nie będzie on już obowiązywał w 2022 r.? Czy koszty te mają podlegać odliczeniu w całości (bez limitu – art. 15e zostanie uchylony), czy też w celu obliczenia kwoty tego odliczenia należy nadal dokonywać ich testowania na podstawie limitów z art. 15e (tak jakby przepis ten częściowo nadal obowiązywał w kolejnych latach i należało na jego podstawie kalkulować „wirtualny limit”)? Kwestie te Ministerstwo Finansów powinno jeszcze doprecyzować.

Wydane APA powinny zachować ochronę

Zdaniem Piotra Wodeckiego, ustawodawca powinien także rozważyć zmianę polegającą na wdrożeniu rozwiązania przyznającego wprost uprawnienia ochronne co najmniej tym podatnikom, którzy rozpoczęli postępowanie APA, czyli złożyli wniosek, przed końcem 2021 r.

- Skoro decyzja APA pozwalała dotychczas nie stosować ograniczeń wynikających z art. 15e ustawy o CIT, to uprawnienie powinno także obowiązywać w przypadku decyzji uzyskanych w kolejnych latach – choćby w zakresie odliczania kosztów poniesionych przed końcem 2021 r., a możliwych do odliczenia jeszcze przez pięć lat – uważa Wodecki. Skutkowałoby to możliwością bezpiecznego odliczenia tych kosztów bez stosowania limitów, o ile tylko podatnik osiągałby wystarczający dochód podatkowy.