Świat: Ożywienie dzięki wyższym cenom ropy i dostępności kapitału
Rosnące ceny ropy naftowej (średnia cena za baryłkę ropy Brent wyniosła w 2010 roku 79,62 USD w porównaniu z 74,58 USD za baryłkę w 2009 r.) i większa dostępność kapitału były głównymi przyczynami wzrostu wartości oraz ilości transakcji. - Zgodnie z naszymi przewidywaniami rok 2010 był korzystniejszy dla transakcji w sektorze spółek działających w segmencie poszukiwań i wydobycia. Jednocześnie okres ten był pełen niepewności i wyzwań dla spółek rafineryjnych. Warto zauważyć, że mieliśmy do czynienia z różnorodnymi tendencjami regionalnymi, które wynikają z ogólnych warunków makroekonomicznych. W 2011 roku aktywność inwestorów w sektorze powinna nadal wzrastać w skali globalnej, szczególnie zważywszy na stopniowo poprawiające się warunki na rynku kapitałowym – mówi Andy Brogan, Lider Doradztwa w Zakresie Transakcji w Sektorze Paliwowo-Naftowym na Rynkach Światowych w Ernst & Young.
Coraz korzystniejsze warunki makroekonomiczne i rosnące wyceny akcji spółek paliwowo-naftowych sprawiły, że w roku 2010 mieliśmy do czynienia z mniejszą ilością transakcji sprzedaży całych spółek (tzw. corporate deals), podczas gdy udział transakcji dotyczących poszczególnych składników majątku (tzw. asset deals) wzrósł z 34% do 58% wartości transakcji w porównaniu do 2009 roku. Mimo to transakcje sprzedaży całych spółek nadal stanowią istotny składnik wszystkich transakcji, m.in. ze względu na możliwość pozyskania przez kupującego większych zasobów, zdobycia niezbędnego doświadczenia i kluczowego personelu.
- Biorąc pod uwagę rosnące ceny ropy naftowej i konieczność ponoszenia przez spółki poszukiwawczo-wydobywcze coraz wyższych nakładów związanych ze znalezieniem i zagospodarowaniem zasobów węglowodorów można oczekiwać, że również w roku 2011 transakcje dotyczące sprzedaży udziałów w złożach węglowodorów będą stanowić istotną część rynku M&A w sektorze paliwowo–naftowym. Takie transakcje mają na celu podział ryzyka poszukiwań pomiędzy partnerów projektu – wskazuje Marek Kamiński, Dyrektor w Dziale Doradztwa Biznesowego Ernst & Young.
Polska: Deklaracja o sprzedaży Lotosu podgrzała atmosferę
Ożywienie inwestorów na światowym rynku paliwowym nie spowodowało rewolucji w Polsce, gdzie sytuacja jest od wielu lat bardzo stabilna, zarówno w segmencie rafineryjnym jak i poszukiwawczo-wydobywczym. - Nasz rynek jest dość stabilny i od wielu lat oparty na dwóch głównych producentach: Lotosie i PKN Orlen. Podgrzanie atmosfery nastąpiło u nas w drugiej połowie 2010 roku, kiedy to Skarb Państwa ogłosił rozpoczęcie procesu sprzedaży akcji Lotosu. Sprzedaż tych aktywów może okazać się sporym wyzwaniem. Największe zainteresowanie Lotosem wykazują bowiem rosyjskie koncerny paliwowe, a położenie rafinerii i jej dostęp do morza daje potencjalnemu nabywcy możliwość wykorzystania morskiej logistyki zarówno na potrzeby zakupu surowca, jak i eksportu produktów rafineryjnych. Przy zakładanych możliwościach przerobu gdańskiej rafinerii (około 10 milionów ton ropy rocznie) strategia cenowa nowego właściciela może w istotny sposób zmienić sytuację na rynku paliw w Polsce – twierdzi Przemysław Krysicki, Dyrektor w dziale Doradztwa Biznesowego Ernst & Young. Marek Kamiński zauważa, że w perspektywie najbliższych kilku lat do interesujących transakcji może dojść na krajowym rynku poszukiwań i wydobycia węglowodorów. - Skala oraz ilość potencjalnych transakcji M&A zależy w głównej mierze od wyników prac poszukiwawczych dotyczących gazu niekonwencjonalnego prowadzonych zarówno przez nasze rodzime koncerny (PGNiG, PKN Orlen) jak i inwestorów zagranicznych – twierdzi Kamiński.
Przyszłość? Menedżerowie deklarują dwukrotnie większą skłonność do transakcji
Połowa menedżerów spółek sektora paliwowo-naftowego wskazała, że mają oni zamiar skorzystać ze wzrostu nieorganicznego poprzez transakcje fuzji i przejęć. Odsetek przedstawicieli branży podzielających ten pogląd wzrósł ponad dwukrotnie w porównaniu z końcówką roku 2009. Z Globalnego Przeglądu Transakcji w Sektorze Paliwowo-Naftowym Ernst & Young wynika, że w 2011 roku wzrostowy trend na rynku fuzji i przejęć w sektorze powinien się utrzymać. Najprawdopodobniej wzrośnie również aktywność IPO. Spółki poszukiwawczo-wydobywcze nadal będą siłą napędową transakcji na rynku.. Wszystko to jednak przy założeniu braku niekorzystnych zmian w światowej gospodarce.
Rosnące ceny ropy naftowej (średnia cena za baryłkę ropy Brent wyniosła w 2010 roku 79,62 USD w porównaniu z 74,58 USD za baryłkę w 2009 r.) i większa dostępność kapitału były głównymi przyczynami wzrostu wartości oraz ilości transakcji. - Zgodnie z naszymi przewidywaniami rok 2010 był korzystniejszy dla transakcji w sektorze spółek działających w segmencie poszukiwań i wydobycia. Jednocześnie okres ten był pełen niepewności i wyzwań dla spółek rafineryjnych. Warto zauważyć, że mieliśmy do czynienia z różnorodnymi tendencjami regionalnymi, które wynikają z ogólnych warunków makroekonomicznych. W 2011 roku aktywność inwestorów w sektorze powinna nadal wzrastać w skali globalnej, szczególnie zważywszy na stopniowo poprawiające się warunki na rynku kapitałowym – mówi Andy Brogan, Lider Doradztwa w Zakresie Transakcji w Sektorze Paliwowo-Naftowym na Rynkach Światowych w Ernst & Young.
Coraz korzystniejsze warunki makroekonomiczne i rosnące wyceny akcji spółek paliwowo-naftowych sprawiły, że w roku 2010 mieliśmy do czynienia z mniejszą ilością transakcji sprzedaży całych spółek (tzw. corporate deals), podczas gdy udział transakcji dotyczących poszczególnych składników majątku (tzw. asset deals) wzrósł z 34% do 58% wartości transakcji w porównaniu do 2009 roku. Mimo to transakcje sprzedaży całych spółek nadal stanowią istotny składnik wszystkich transakcji, m.in. ze względu na możliwość pozyskania przez kupującego większych zasobów, zdobycia niezbędnego doświadczenia i kluczowego personelu.
- Biorąc pod uwagę rosnące ceny ropy naftowej i konieczność ponoszenia przez spółki poszukiwawczo-wydobywcze coraz wyższych nakładów związanych ze znalezieniem i zagospodarowaniem zasobów węglowodorów można oczekiwać, że również w roku 2011 transakcje dotyczące sprzedaży udziałów w złożach węglowodorów będą stanowić istotną część rynku M&A w sektorze paliwowo–naftowym. Takie transakcje mają na celu podział ryzyka poszukiwań pomiędzy partnerów projektu – wskazuje Marek Kamiński, Dyrektor w Dziale Doradztwa Biznesowego Ernst & Young.
Polska: Deklaracja o sprzedaży Lotosu podgrzała atmosferę
Ożywienie inwestorów na światowym rynku paliwowym nie spowodowało rewolucji w Polsce, gdzie sytuacja jest od wielu lat bardzo stabilna, zarówno w segmencie rafineryjnym jak i poszukiwawczo-wydobywczym. - Nasz rynek jest dość stabilny i od wielu lat oparty na dwóch głównych producentach: Lotosie i PKN Orlen. Podgrzanie atmosfery nastąpiło u nas w drugiej połowie 2010 roku, kiedy to Skarb Państwa ogłosił rozpoczęcie procesu sprzedaży akcji Lotosu. Sprzedaż tych aktywów może okazać się sporym wyzwaniem. Największe zainteresowanie Lotosem wykazują bowiem rosyjskie koncerny paliwowe, a położenie rafinerii i jej dostęp do morza daje potencjalnemu nabywcy możliwość wykorzystania morskiej logistyki zarówno na potrzeby zakupu surowca, jak i eksportu produktów rafineryjnych. Przy zakładanych możliwościach przerobu gdańskiej rafinerii (około 10 milionów ton ropy rocznie) strategia cenowa nowego właściciela może w istotny sposób zmienić sytuację na rynku paliw w Polsce – twierdzi Przemysław Krysicki, Dyrektor w dziale Doradztwa Biznesowego Ernst & Young. Marek Kamiński zauważa, że w perspektywie najbliższych kilku lat do interesujących transakcji może dojść na krajowym rynku poszukiwań i wydobycia węglowodorów. - Skala oraz ilość potencjalnych transakcji M&A zależy w głównej mierze od wyników prac poszukiwawczych dotyczących gazu niekonwencjonalnego prowadzonych zarówno przez nasze rodzime koncerny (PGNiG, PKN Orlen) jak i inwestorów zagranicznych – twierdzi Kamiński.
Przyszłość? Menedżerowie deklarują dwukrotnie większą skłonność do transakcji
Połowa menedżerów spółek sektora paliwowo-naftowego wskazała, że mają oni zamiar skorzystać ze wzrostu nieorganicznego poprzez transakcje fuzji i przejęć. Odsetek przedstawicieli branży podzielających ten pogląd wzrósł ponad dwukrotnie w porównaniu z końcówką roku 2009. Z Globalnego Przeglądu Transakcji w Sektorze Paliwowo-Naftowym Ernst & Young wynika, że w 2011 roku wzrostowy trend na rynku fuzji i przejęć w sektorze powinien się utrzymać. Najprawdopodobniej wzrośnie również aktywność IPO. Spółki poszukiwawczo-wydobywcze nadal będą siłą napędową transakcji na rynku.. Wszystko to jednak przy założeniu braku niekorzystnych zmian w światowej gospodarce.