Czytaj: Polska spadła na 33. miejsce w rankingu Doing Business >>
Ministerstwo Finansów od kilku miesięcy promuje upraszczanie systemu podatkowego. Chodzi o realizację strategii 3xP, która ma doprowadzić do tego, że płacenie podatków w Polsce będzie proste, przyjazne i przejrzyste. Równolegle trwa także uszczelnianie systemu. Wprowadzono wiele mechanizmów, które mają doprowadzić do zmniejszenia szarej strefy, wyeliminowania podmiotów, które nie płacą podatków i do ograniczenia w jak największym stopniu stosowania optymalizacji i unikania opodatkowania.
Podatki płacić trzeba i z tym nie można polemizować. Państwo musi mieć środki na finansowanie swoich działań. Z tym naszym uszczelnianiem systemu coś jednak nie gra.
Najnowszy raport Banku Światowego wskazuje, że Polska zajmuje 33 miejsce (na 190), jeśli chodzi o kraje najbardziej przyjazne biznesowi. Niby jesteśmy w pierwszej ćwiartce, ale to i tak daleko. Zwłaszcza, że w zeszłym roku byliśmy na 27 pozycji. Spadek o sześć miejsc nie jest bez znaczenia i nie może być niezauważony. Głównym uzasadnieniem tej zmiany jest, jak wynika z raportu, wydłużenie się czasu poświęcanego na płacenie podatków przez przedsiębiorców. Liczba godzin potrzebnych do rozliczeń z fiskusem wzrosła z 266 do 334.
Uszczelnianie systemu podatkowego to jedno, ale nie powinno być tak, że dzieje się to kosztem biznesu. Ministerstwo Finansów powinno chyba uświadomić sobie, że wojuje mieczem, ale jest on obosieczny. Jeśli firmy znikną, albo przeniosą się do innych krajów, nie będzie komu płacić podatków.
Zobacz również:
Nowa ordynacja może pogorszyć sytuację podatników >>
Podatników czeka wielka rewolucja w opodatkowaniu dochodów >>