Ryczałt od przychodów ewidencjonowanych zyskał ostatnio na popularności także wśród menedżerów. Jego podstawowe zalety to stosunkowo niska stawka i zryczałtowana, a więc prosta do ustalenia, kwota składki zdrowotnej. Jednak nad ryczałtowcami zbierają się czarne chmury. Po pierwsze, w praktyce coraz trudniej im skorzystać z atrakcyjnej stawki ryczałtu 8,5 proc., ponieważ fiskus zaostrza stanowisko w interpretacjach indywidualnych i w wielu przypadkach domaga się wyższej stawki. Po drugie, coraz częstsze są też kontrole dotyczące prawidłowości rozliczeń.

 

Nowy trend w praktyce organów podatkowych

Na zmianę podejścia organów podatkowych zwraca uwagę Arkadiusz Łagowski, doradca podatkowy, partner w kancelarii Chojnacka & Łagowski.

- W praktyce można zauważyć nowy trend, polegający na wszczynaniu czynności sprawdzających w stosunku do menedżerów, którzy łączą funkcje zarządzania spółką z prowadzeniem jednoosobowej działalnością gospodarczą. Chodzi o sytuację, w której menedżer, prowadzący działalność opodatkowaną ryczałtem, świadczy na rzecz swojej spółki dodatkowe usługi, np. pozyskiwania nowych klientów. Organy podatkowe sprawdzają różne czynniki, m.in. dokumentację wykonania usługi na rzecz spółki (na czym polegała i czy rzeczywiście została wykonana), kto był odbiorcą usługi, ile wynosiło wynagrodzenie. Weryfikowane są też stawki ryczałtu. To na razie nowa tendencja, można jednak odnieść wrażenie, że organy podatkowe, zamiast wprowadzać ograniczenia ustawowe, chcą w praktyce ograniczyć stosowanie kontraktów B2B czy też ich korzystne opodatkowanie - mówi Arkadiusz Łagowski.

Jak wskazuje, dotychczas podejmowano kilka takich prób. Pierwszą był słynny test przedsiębiorcy, który miał weryfikować, czy przedsiębiorca świadczący usługi na rzecz jednego kontrahenta nie jest de facto pracownikiem, co skutkowałoby zwiększeniem obciążeń podatkowych samozatrudnionego. Nie wprowadzono jednak takiej zmiany ze względu na liczne protesty, także ze strony sektora publicznego, który również korzysta w szerokim zakresie z kontraktów B2B. Następnie wraz z Polskim Ładem wprowadzono przepisy o ukrytej dywidendzie. Chodziło o ograniczenie możliwości odliczenia przez spółkę kosztów związanych ze wspólnikami i podmiotami powiązanymi, ale ze względu na liczne wątpliwości przepisy uchylono. Przedsiębiorcy z niepokojem przyjmują też najnowsze zapowiedzi pojawiające się ostatnio w przestrzeni publicznej, dotyczące oskładkowania umów o dzieło czy też nadania Państwowej Inspekcji Pracy uprawnień w zakresie przekwalifikowania umów. PIP decyzją administracyjną ma móc przekształcać istniejącą umowę cywilnoprawną (B2B, ale również zlecenie oraz dzieło) w umowę o pracę.

Zobacz również: Będzie nakaz przekształcenia umowy cywilnoprawnej w umowę o pracę

- Te wszystkie zapowiedzi świadczą na pewno o zaostrzeniu stanowiska nie tylko organów podatkowych, ale też innych instytucji. Efektem może być wyższy podatek - mówi Arkadiusz Łagowski.

Czytaj też w LEX: Optymalizacja opodatkowania oraz ubezpieczeń - kadra zarządzająca: umowa o pracę, kontrakt menedżerski, uchwała >

 

Niepokojące zapowiedzi 

Marcin Górniak, starszy menedżer w zespole postępowań podatkowych i sądowych w KPMG w Polsce wyjaśnia, że samozatrudnienie jest jednym z obszarów kontrolowanych przez organy podatkowe. Chodzi o badanie przesłanek samodzielności samozatrudnionego, czy rzeczywiście odpowiada za rezultat swoich działań, nie wykonuje ich pod kierownictwem i ponosi ryzyko gospodarcze. Przedmiotem kontroli są też stosowane przez niego stawki ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych. 

-W praktyce zdarzają się kontrole spółek, które współpracują z przedsiębiorcami prowadzącymi jednoosobową działalność gospodarczą na podstawie kontraktów B2B. Nie jest to jednak obecnie zjawisko o dużej skali. Nie wiadomo natomiast, jaki wpływ na ten obszar będzie miało zapowiadane rozszerzenie uprawnień PIP w zakresie przekwalifikowania umów. Nowe instrumenty powinny być wyposażone w odpowiednie mechanizmy kontroli, gdyż decyzje PIP będą wywoływać poważne skutki, a przecież przy spełnieniu warunków samozatrudnienie jest jak najbardziej uzasadnione - mówi Marcin Górniak.

Jak podkreśla Anna Misiak, doradca podatkowy, partner w MDDP, przedsiębiorcy z dużym zaniepokojeniem przyjęli też informację o odmowie wydania opinii zabezpieczającej (informacja nr DKP3.8082.10.2023 z 12 czerwca). Chodziło o spółkę akcyjną, która wystąpiła o wydanie opinii, ponieważ chciała założyć spółkę zależną (spółkę z o.o.). Planowała zmianę umów o pracę łączących pracowników ze spółką matką, na umowy o świadczenie usług zawierane ze spółką zależną w ramach prowadzonych przez współpracowników działalności gospodarczej. W ocenie szefa KAS byłoby to fikcyjne samozatrudnienie. 

Zobacz procedurę: Postępowanie o wydanie opinii zabezpieczającej >

- Powstaje pytanie, w jaki sposób informacja o odmowie wydania opinii zabezpieczającej wpłynie na praktykę organów podatkowych w stosunku do innych pracodawców. To niepokojące stanowisko, a zastosowanie go w szerszym zakresie powala zakwestionować w praktyce każdą restrukturyzację przeprowadzoną z udziałem podmiotów zależnych - mówi Anna Misiak.

Czytaj też w LEX: Opinie zabezpieczające przed stosowaniem przepisów o przeciwdziałaniu unikaniu opodatkowania >

Czytaj również: Skarbówka uderza w „fikcyjne samozatrudnienie” >>

 

Trzeba zadbać o dokumentację 

Według niej dotychczas nie można jednak mówić o wzmożonych kontrolach.

- Nie zauważam masowych kontroli rozliczeń menedżerów. W praktyce zdarzają się jednak kontrole dotyczące zastosowania właściwej stawki ryczałtu. Zdarza się też, że impulsem wszczęcia kontroli spółki są też nieprawidłowości po stronie jej kontrahenta – przedsiębiorcy prowadzącego jednoosobową działalność gospodarczą rozliczającego się ryczałtem. Chodzi np. o sytuację, w której spółka wykazała w kosztach uzyskania przychodu wynagrodzenie wypłacone kontrahentowi, a tymczasem kontrahent nie wykazał faktury od spółki w swoich przychodach – mówi Anna Misiak.

Wyjaśnia, że w praktyce orany podatkowe interesują się przypadkami, w których przedsiębiorcy rozliczają swoje usługi według różnych stawek ryczałtu, np. 8,5 proc. i 12 proc. lub 15 proc. Wówczas fiskus sprawdza, czy całość usług nie powinna być opodatkowana wyższą stawką. Dotyczy to m.in. informatyków stosujących stawki 8,5 i 12 proc.

Czytaj też w LEX: Stawki podatkowe w ryczałcie od przychodów ewidencjonowanych >

- Na pewno menedżerowie powinni zweryfikować sposób, w jaki dokumentują świadczenie usług, zanim zainteresuje się nimi organ podatkowy, ponieważ w praktyce zauważyć można wiele nieprawidłowości w tym zakresie. Taka dokumentacja musi zawierać informacje: jakiego typu usługi świadczą, w jakim wymiarze czasowym, ale także kto odbiera te usługi. Ważne jest również, by prowadzić ewidencję na bieżąco, ponieważ po czasie trudno będzie ją odtworzyć. Należy podkreślić, że jeśli menedżer świadczy usługi dla spółki, w której pełni jednocześnie funkcje zarządcze, to musi stosować zasady dotyczące dokumentowania transakcji z podmiotem powiązanym – mówi Anna Misiak.

Czytaj też omówienie w LEX: Ryczałt od usług na rzecz spółki nie dla prezesa. Wyrok WSA w Poznaniu z 30.05.2023 r., I SA/Po 6/23 >

 

Meritum Podatki 2024
-20%

Cena promocyjna: 216.81 zł

|

Cena regularna: 297 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 216.81 zł


 

Trudno o stawkę 8,5 proc.

Prawnicy zwracają uwagę, ze coraz trudniej też o niższą stawkę ryczałtu 8,5 proc. Przykładem może być interpretacja z 12 lipca 2024 r. (nr 0115-KDST2-1.4011.259.2024.2.RH), dotycząca przedsiębiorcy, który zawarł z kontrahentem umowę o świadczenie usług doradztwa w zarządzaniu łańcuchami dostaw. Chodziło o doradztwo w zakresie organizacji i finansowania importu, eksportu i handlu surowcami energetycznymi, w tym węglem i biomasą. Mężczyzna uzyskał wcześniej opinię urzędu statystycznego, że są to usługi sklasyfikowane według PKWiU 70.22.16.0 - Usługi doradztwa związane z zarządzaniem łańcuchem dostaw i pozostałe usługi doradztwa związane z zarządzaniem.

Fiskus przez lata zgadzał się, że tego typu usługi można rozliczać według stawki 8,5 proc. Teraz twierdzi, że właściwa jest stawka 15 proc. 

Również w interpretacji z 3 czerwca 2024 r. (nr 0112-KDSL1-2.4011.313.2024.1.KS) dyrektor KIS nie zgodził się na opodatkowanie usług afiliacyjnych, internetowe pośrednictwo w sprzedaży, sklasyfikowanych pod symbolem PKWiU 73.12.13.0, stawką 8,5 proc. Stwierdził, że właściwa będzie stawka 15 proc. 

W interpretacji z 28 czerwca 2024 r. (nr 0113-KDIPT2-1.4011.502.2024.1.DJD) dyrektor KIS stwierdził, że członek zarządu, który w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej świadczy na rzecz własnej spółki usługi pozycjonowania stron internetowych (PKWiU 62.01.11.0), płaci stawkę 12 proc. 

Zdarza się jednak, że fiskus odmawia wydania interpretacji. WSA w Poznaniu w nieprawomocnym wyroku z 30 maja 2023 r. (sygn. I SA/Po 6/23) zgodził się z decyzją fiskusa. Chodziło o przedsiębiorcę, który jest członkiem zarządu spółki i jednocześnie prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą. Chciał uzyskać potwierdzenie, że od usług szkoleniowych, administracyjnych i pośrednictwa na rzecz spółki będzie mógł płacić 8,5 proc. ryczałtu. Z kolei od usług marketingowych zamierzał płacić 15 proc. Sąd zgodził się, że dyrektor KIS słusznie odmówił wydania interpretacji, ponieważ celem wnioskodawcy było unikanie opodatkowania.

Zobacz procedurę: Wystąpienie o indywidualną interpretację podatkową >

Czytaj również: Trudniej o ryczałt 8,5 proc. Fiskus odmawia kolejnym branżom >>