Szef Krajowej Administracji Skarbowej wydał od początku tego roku trzy opinie zabezpieczające. W poprzednim roku było ich 13. Najnowsza - wydana 27 lutego, a opublikowana 16 kwietnia (nr DKP2.8082.8.2023) - dotyczy możliwości obniżenia stawek amortyzacji. 

Z wnioskiem wystąpiła spółka, która zapytała, czy modyfikacja stawek amortyzacyjnych dla poszczególnych środków trwałych odpowiada kryteriom unikania opodatkowania wskazanym w art. 119a par. 1 ordynacji podatkowej. Wyjaśniła, że od maja 2023 r. obniża wysokość stawek amortyzacyjnych dla nowo nabywanych środków trwałych, które już zostały lub będą wprowadzane do ewidencji środków trwałych i wartości niematerialnych i prawnych po raz pierwszy. Taką możliwość daje art. 16i ust. 5 ustawy o CIT, zgodnie z którym podatnicy mogą obniżać podane w wykazie stawek amortyzacyjnych stawki dla poszczególnych środków trwałych. Zmiany stawki dokonuje się począwszy od miesiąca, w którym środki te zostały wprowadzone do ewidencji albo od pierwszego miesiąca każdego następnego roku podatkowego.

Pytanie o obniżenie stawek amortyzacyjnych

Szef KAS wydał opinię zabezpieczającą, stwierdzając, że w przedstawionej sytuacji nie znajdzie zastosowania art. 119a par. 1 ordynacji podatkowej, czyli klauzula przeciw unikaniu opodatkowania (tzw. klauzula GAAR). Wyjaśnił, że spółka uzyska korzyść polegającą na tym, że nie powstanie zobowiązanie podatkowe lub zostanie ono obniżone w okresach rozliczeniowych, w których spółka będzie ponownie stosowała podstawowe stawki amortyzacyjne - z uwagi na wydłużenie okresu amortyzacji. Obniżenie stawek ma więc bezpośredni wpływ na zmniejszenie kosztów działalności.

Korzyść podatkowa nie będzie jednak, zdaniem szefa KAS, sprzeczna z przedmiotem lub celem ustawy podatkowej lub jej przepisu, tj. art. 16i ust. 5 ustawy CIT. Czynność nie spowoduje zwiększenia wartości ewentualnych odpisów amortyzacyjnych, lecz rozłoży je w czasie. Działanie spółki można więc określić jako wpisujące się w ramy planowania podatkowego.

- Pomimo że czynność została dokonana w głównej mierze w celu osiągnięcia korzyści podatkowej, nie sposób uznać, że podmiot działający rozsądnie i kierujący się zgodnymi z prawem celami nie zastosowałby takiego sposobu działania – stwierdził szef KAS w opinii zabezpieczającej.

Wyjaśnił, że czynność sprowadza się do jednej (pojedynczej) operacji podatkowej polegającej na obniżeniu stawek amortyzacyjnych (poza potencjalnym ponownym podwyższeniem stawek amortyzacyjnych), a więc charakteryzuje się niskim stopniem skomplikowania. Nie wiąże się też w żaden sposób z ryzykiem gospodarczym przewyższającym spodziewane korzyści inne niż podatkowe. Czynność nie spełnia więc ustawowych kryteriów unikania opodatkowania. W ocenie szefa KAS, korzyść podatkowa nie pozostaje w sprzeczności z przedmiotem lub celem ustawy, a sposób dokonania czynności nie jest sztuczny

Po co opinia zabezpieczająca, skoro są interpretacje

- Należy oczywiście zgodzić się ze stanowiskiem szefa KAS, jednak uwagę zwraca inna kwestia. Spółka wystąpiła o opinię zabezpieczającą w sprawie zastosowania przepisów, które były już przedtem przedmiotem indywidualnych interpretacji podatkowych. Dyrektor KIS niejednokrotnie potwierdzał w interpretacjach możliwość obniżenia stawek amortyzacyjnych – mówi Kamil Pierścionek, adwokat, starszy menedżer w Zespole ds. Postępowań Podatkowych i Sądowych w KPMG w Polsce.

Przykładem może być interpretacja z 12 października 2023 r. (nr 0114-KDIP2-1.4010.461.2023.1.JF). Dyrektor KIS zgodził się ze spółką, że może ona:

  1. stosować obniżone stawki amortyzacyjne w stosunku do środków trwałych, które są już przedmiotem amortyzacji w spółce, oraz do nowo nabywanych środków trwałych, wprowadzanych do ewidencji po raz pierwszy,
  2. stosować obniżone stawki amortyzacyjne zarówno w stosunku do wszystkich środków trwałych lub jedynie wybranych/niektórych z nich,
  3. kilkukrotnie obniżyć stawkę amortyzacyjną dla danego środka trwałego, z zachowaniem terminów wskazanych w art. 16i ust. 5 ustawy CIT,
  4. obniżyć wysokość stawek amortyzacyjnych dla środków trwałych do dowolnie określonego przez siebie poziomu (nawet bliskiemu 0 proc.),
  5. podwyższyć do dowolnej wysokości, nie wyższej niż określonej w wykazie, uprzednio obniżoną stawkę amortyzacyjną stosowaną dla danego środka trwałego, w tym powrócić do stosowania stawki amortyzacyjnej w pierwotnej wysokości, z zachowaniem terminów wskazanych w art. 16i ust. 5 ustawy CIT.

Podobnie stanowisko dyrektor KIS zajął też we wcześniejszych interpretacjach, m.in. 0111-KDIB1-3.4010.185.2022.1.PC i 1462-IPPB5.4510.1113.2016.1.AJ.

 

Cena promocyjna: 251.2 zł

|

Cena regularna: 314 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 188.4 zł


Coraz większe obawy podatników

Dyrektor KIS nie zastosował w tych przypadkach art. 14b par. 5b pkt 1 ordynacji podatkowej, który nakazuje mu odmówić mu wydania interpretacji indywidualnej w zakresie tych elementów stanu faktycznego lub zdarzenia przyszłego, co do których istnieje uzasadnione przypuszczenie, że mogą stanowić czynność lub element czynności określonej w art. 119a par. 1 ordynacji.

- Powstaje więc pytanie, dlaczego podatnik wystąpił o opinię zabezpieczającą w oczywistej sprawie, w sytuacji gdy możliwość stosowania obniżonych stawek amortyzacji wynika wprost z ustawy o CIT. Wydaje się, że przyczyną jest styl działania organów podatkowych, które coraz częściej kwestionują rozliczenia podatników. W praktyce można też obserwować rosnącą liczbę postępowań klauzulowych. Przepisy o klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania są sformułowane w sposób niejednoznaczny, dający pole do różnych interpretacji. Efektem są rosnące obawy podatników i chęć zabezpieczenia się przed ewentualnymi sporami – mówi Kamil Pierścionek.

Podobne obserwacje ma Paweł Lewandowski, ekonomista zajmujący się doradztwem biznesowym.

- Można zauważyć, że przedsiębiorcy w coraz większym stopniu obawiają się sporów z organami podatkowymi. Wydaje się też, że spada znaczenie indywidualnych interpretacji podatkowych jako narzędzia mającego chronić przed takimi sporami. Z jednej strony trudniej uzyskać interpretację, organy podatkowe częściej niż w poprzednich latach wydają postanowienia o odmowie ich wydania. Z drugiej strony interpretacja może być zakwestionowana w trakcie ewentualnego postępowania, jeśli fiskus uzna, że opis stanu faktycznego nie był zgodny z rzeczywistością - mówi Paweł Lewandowski. 

Eksperci zwracają też uwagę, że nie bez znaczenia są tu koszty – opłata za wydanie opinii zabezpieczającej wynosi 20 tys. zł, podczas gdy za wydanie interpretacji indywidualnych płaci się 40 zł.

Czytaj również: Czy fundacja rodzinna służy unikaniu opodatkowania >>