Upadłość Getin Noble Bank (GNB) to precedens, który dotknął tysięcy kredytobiorców hipotecznych. Mimo, że mijają już przeszło dwa lata od pojawienia się pierwszych informacji o kłopotach tego banku, wciąż walczą o wyprostowanie sytuacji prawnej swoich mieszkań. Przybywa jednak rozstrzygnięć sądowych, które mogą im w tym pomóc. 

Czytaj też:  Probankowy sąd przyjmuje pozew frankowicza z Getin Noble Bank

 

Uchwała SN zdziałała cuda

Najbardziej sytuację frankowiczów GNB poprawiła uchwała Sądu Najwyższego z 19 września 2024 r. (sygn. III CZP 5/24), stwierdzająca że: "roszczenie o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy nie podlega zgłoszeniu do masy upadłości, a zatem zawieszone postępowanie w tym zakresie może być podjęte z chwilą ustalenia osoby pełniącej funkcję syndyka". 

Wcześniej, tj. przed 19 września br. część sądów zawieszała postępowania albo odrzucała pozwy przeciwko Getinowi, uzasadniając to tymczasową niedopuszczalnością drogi sądowej, z uwagi na konieczność wyczerpania drogi dochodzenia swoich wierzytelności w postępowaniu upadłościowym. Dopiero po zakończeniu tego postępowania możliwe byłoby podjęcie działań w procesie przeciwko upadłemu bankowi, czyli równie dobrze za 10 lat. Sytuacja kredytobiorców GNB była więc fatalna. 

Już dzień po uchwale prawnicy kredytobiorców ruszyli  do sądów. Są już pierwsze rozstrzygnięcia korzystne dla Getinowców, także w tych sądach, które były uznawane za probankowe. Chodzi m.in. o apelację wrocławską.  Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Krzyków odmówił odrzucenia pozwu oraz oddalił wnioski o zawieszenie postępowania i o przekazanie sprawy syndykowi jako zgłoszenia wierzytelności (sygn. akt I C 1194/23). 

-  Z pewnością orzeczenie Sądu Najwyższego pomogło przekonać większość sądów, że postępowania w sprawie nieważności umów powinny się toczyć. Te sądy, które wcześniej zawieszały postępowania, teraz odwieszają je i kontynuują spór – co jest dobrym znakiem dla kredytobiorców. Wciąż jednak oczywiście spraw jest bardzo wiele, co przekłada się na opóźnienia w ich rozpoznawaniu. Pozytywem pozostaje to, że sporna nie jest najczęściej w sądzie kwota wpłacona przez klientów (to roszczenie jest w postępowaniu upadłościowym), a pozostaje przesądzić o kwestii nieważności umowy - komentuje Maciej Wojciechowski, radca prawny, Xaltum Kancelaria Radców Prawnych Barczak Rozpara. 

- Obecnie kredytobiorcy mogą liczyć na rozpoznanie przez sądy ich powództw o ustalenie nieważności umowy kredytu oraz ustalenie niezgodności treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym, co umożliwi wykreślenie hipoteki z księgi wieczystej kredytowanej nieruchomości, jak również danych w BIK.  Ci z kredytobiorców, którzy przed upadłością banku lub na etapie zgłoszenia wierzytelności dokonali potrąceń wierzytelności z tytułu świadczeń spełnionych w wykonaniu nieważnej umowy z wierzytelnością o zwrot kapitału, znajdują się w lepszej sytuacji, jeśli chodzi o obronę przed ewentualnymi roszczeniami syndyka. Kredytobiorcy, którzy nie dokonali potrącenia, mogą bowiem znaleźć się w sytuacji, kiedy syndyk lub nabywca wierzytelności będzie domagał się zapłaty z tytułu udostępnionego kapitału i po uzyskaniu tytułu wykonawczego prowadził egzekucję, zaś kredytobiorcy nie będą mogli wyegzekwować swoich roszczeń - dodaje Cezary Korolczuk, adwokat z kancelarii Konieczny, Polak Radcowie Prawni sp.p.

Zobacz w LEX: Wpływ ogłoszenia upadłości na cywilne postępowanie rozpoznawcze toczące się z udziałem upadłego > >

 

Cena promocyjna: 190.8 zł

|

Cena regularna: 212 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 148.4 zł


Odszkodowanie od państwa - na dwoje babka wróżyła

W Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym czeka na rozpatrzenie 10 tys. skarg kredytobiorców na decyzję Bankowego Funduszu Gwarancyjnego o przymusowej restrukturyzacji GNB. Jeszcze tydzień temu nie było wiadome, czy WSA je rozpatrzy, czy tylko zajmie się jedną skargą podmiotu nadzorującego restrukturyzację GNB. Nic się też w tym zakresie nie działo, bo wszystkie sprawy zostały zawieszone. WSA czekało na odpowiedź TSUE na swoje cztery pytania, które dotyczyły m.in. tej kwestii. 12 grudnia 2024 r. TSUE na nie odpowiedziało, nie przesądził jednak ani o bezprawności restrukturyzacji Getin Noble Banku, ani też nie dał „frankowiczom” prawa do odszkodowania od Skarbu Państwa. Ale... szansa na odszkodowanie wciąż istnieje. Wszystko zależy teraz od warszawskiego WSA i NSA.

Natomiast stwierdzenie przez sąd administracyjny niezgodności z prawem decyzji BFG otworzy kredytobiorcom GNB  drogę do dochodzenia odszkodowań od Skarbu Państwa w związku z niezgodnym z prawem działaniem Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Jakich orzeczeń można się spodziewać po WSA? 

- Jeśli w wyroku WSA, a następnie NSA, potwierdzone będzie wydanie decyzji z naruszeniem prawa – może to otworzyć drogę do dochodzenia roszczenia przeciwko BFG bądź Skarbowi Państwa o odszkodowanie z tytułu szkody związanej z tak przeprowadzoną restrukturyzacją. Nie „cofnie” to skutków restrukturyzacji, ale otwiera drogę do rozliczenia finansowego  - wskazuje mec. Maciej Wojciechowski. 

W jego ocenie taka szkoda pojawi się w momencie, w którym w ramach postępowania upadłościowego niemożliwe będzie odzyskanie nadpłaconych rat. Do momentu rozstrzygnięcia postępowania upadłościowego nie wiadomo (choć można przypuszczać) – czy w ogóle możliwe będzie odzyskanie nadpłaty. Natomiast trudno na ten moment przewidywać kiedy zapadną wyroki WSA oraz kiedy zakończy się postępowanie upadłościowe, zważywszy na skalę problemu. 

Zobacz także w LEX: Zawieszenie postępowania (upadłość strony) > >

 

Będą ugody, ale czy opłacalne? 

Już od dłuższego czasy syndyk GNB pracuje nad propozycjami ugodowymi dla kredytobiorców. Dzień przed orzeczeniem TSUE, czyli 11 grudnia, syndyk zaprezentował swoje pierwsze propozycje ugodowe. 

- Będą one skierowane do klientów, którzy spłacili co najmniej 200 proc. kapitału kredytu. To jest grupa, wobec której program ugód można uruchomić najszybciej. Chcielibyśmy, by ostatecznie wszystkie grupy „frankowiczów” zostały objęte programem ugód – tłumaczył Marcin Kubiczek, syndyk GNB. Wyjaśnił, że z pierwszego etapu programu ugód będą mogli skorzystać klienci z tej grupy, którzy zaakceptują zrzeczenie się wzajemnych roszczeńW sytuacji zaakceptowania propozycji ugody kredytobiorca wycofuje zgłoszenie wierzytelności oraz cofa ewentualne powództwo, a bank wystawia mu list mazalny, usuwa jego dane z Biura Informacji Kredytowej i również zrzeka się wszelkich roszczeń. 

Syndyk wyjaśnia, że zawarcie ugód będzie skutkowało umorzeniem dużej części postępowań sądowych wytoczonych bankowi. To oznacza ograniczenie kosztów, które wszystkie strony ponoszą w związku z ich prowadzeniem.  - Przyjęcie ugód jest korzystne nie tylko dla klientów upadłego banku oraz dla masy upadłości, ale także dla sądów, które są przeciążone tzw. sprawami frankowymi –  twierdził syndyk. 

Prawnicy frankowi doceniają, że syndyk proponuje ugody. Ale na tym kończą się pochlebne uwagi. 

- Nie rozumiem, dlaczego bierzemy pod uwagę osoby, które nadpłaciły 200 proc. kapitału? Oznacza to, że te, które spełniły nienależne świadczenia w wysokich kwotach rezygnują ze swoich roszczeń, a z kolei osoby, dla których saldo rozliczeń jest dość korzystne, tzn. nadpłaciły kapitał w niewielkiej kwocie, w dalszym ciągu powinny płacić raty, chyba że zdecydują się na spór sądowy, który po uchwale Sądu Najwyższego z 19 września 2024 r. (III CZP 5/24) wydaje się łatwiejszy. Z uśmiechem można to skomentować: „dobrze, ta grupa zapłaciła już wystarczająco dużo, mogą przestać płacić nienależnie, w ramach nieważnej umowy; funkcjonowanie banku w upadłości muszą finansować Ci, którzy dotychczas zapłacili zbyt mało, ale i tak więcej niż powinni” - komentuje propozycje ugodowe Damian Nartowski, radca prawny, wspólnik zarządzający w WN Legal Wątrobiński Nartowski.

Czytaj również w LEX: Frankowicze Getin Banku nadal niepewni odszkodowania. Omówienie wyroku TS z dnia 12 grudnia 2024 r., C-118/23 (Getin Holding i in.) > >

 

Trybunał Konstytucyjny o kolejności zaspakajania roszczeń 

Nie tylko SN i TSUE zajmują się problemami kredytobiorców GNB. We wrześniu br. do Trybunału Konstytucyjnego trafiło pytanie w sprawie tego banku. Zadał je sędzia komisarz, który prowadzi postępowanie w sprawie upadłości GNB. Sędzia ma wątpliwości co do zgodności z konstytucją przepisu dotyczącego kolejności zaspokajania roszczeń upadłego banku - na pierwszym miejscu jest tam Bankowy Fundusz Gwarancyjny.

- Orzeczenie TK w zakresie kolejności zaspokojenia roszczeń w postępowaniu upadłościowym, w tym uprzywilejowania BFG, może być bardzo ważne, niezależnie od rozstrzygnięcia. Jeżeli TK uzna, że BFG nie powinien być uprzywilejowany, to oczywiście więcej środków przypadnie innym grupom, co może dać szansę choćby frankowiczom w uzyskaniu jakichkolwiek środków. Jeżeli TK powie, że uprzywilejowanie BFG jest zgodne z Konstytucją RP, może okazać się to kolejnym elementem wskazującym na niedopuszczalność łączenia funkcji/ról przez BFG w kontekście przymusowej restrukturyzacji, a tym samym wadliwość decyzji dot. przymusowej restrukturyzacji. Pytanie tylko czy i kiedy TK będzie orzekać - kwituje mec. Damian Nartowski.