- W ostatnich latach w Polsce pojawiły się nowe zagrożenia zdrowia publicznego, które utrudniają realizację skutecznej polityki antynikotynowej - mówił podczas sejmowej komisji zdrowia wiceminister Wojciech Konieczny. W trakcie posiedzenia omawiano najnowsze informacje na temat wpływu tradycyjnych i nowatorskich produktów tytoniowych, produktów zawierających nikotynę oraz jednorazowych e-papierosów bez nikotyny.

Jak przypominał wiceminister, w latach 80. Polska miała bardzo wysoki odsetek osób uzależnionych od nikotyny – palił niemal co drugi Polak (ponad 42 proc. społeczeństwa). Odsetek ten udało się zmniejszyć – zgodnie z danymi na 2022 r., wyniósł on 28,8 proc. Mniej optymistycznie kształtuje się jednak sytuacja związana z wyrobami nowatorskimi – jak przytoczył wiceminister Konieczny, według danych Komisji Europejskiej w ostatnich latach rynek podgrzewanych wyrobów tytoniowych wzrósł o 2009 proc. Problemem jest także to, że młodsi konsumenci często postrzegają je jako mniej szkodliwa alternatywę, czego – jak podkreślał wiceminister – nie można obecnie potwierdzić. Przeciwnie, coraz częściej mówi się o tym, że płyny stosowane w e-papierosach są niedostatecznie kontrolowane i mogą zawierać szkodliwe substancje.

 

Zakaz jednorazowych e-papierosów także w Polsce?

Wiceminister Konieczny wskazał również, że nie jest prawdą, iż restrykcje nakładane na branżę i rynek nie są skuteczne. Przykładem jest Nowa Zelandia, gdzie m.in. dzięki działaniom rządu odsetek palących w społeczeństwie spadł do zaledwie 8 proc. – Przeczy to tezie promowanej przez wyrobów tytoniowych i ich sojuszników, że znaczna część palaczy nie jest w stanie porzucić nałogu i należy zgodzić się na swobodne funkcjonowanie rynku wyrobów dostarczających nikotynę, oraz że najlepszym rozwiązaniem alternatywnych wobec tradycyjnych produktów w ramach tzw. strategii redukcji szkód – mówił.

W trakcie dyskusji posłowie wskazywali, że smakowe e-papierosy są ogromnym zagrożeniem dla młodych ludzi. Procedowany obecnie projekt ustawy implementującej przepisy dotyczące papierosów o aromatach charakterystycznych nie doprowadzi do ich wyeliminowania. Posłanka Koalicji Obywatelskiej Małgorzata Niemczyk wskazywała, że obecnie smakowe e-papierosy są dostępne w zasadzie wszędzie, a do tego znajdują się w atrakcyjnych, przyciągających wzrok opakowaniach. – Powinniśmy pochylić się nad tym tematem, aby te opakowania przy wyrobach toksycznych, niezdrowych były szare albo czarne, aby było to ujednolicone – oceniała.

Wiceminister Konieczny w trakcie odpowiedzi na pytania zaznaczył, że celem resortu zdrowia jest jak najszersze wyeliminowanie szkodliwych dla zdrowia substancji na rynku, bez względu na ich formę. Obecnie są procedowane dwie ustawy, ale dalsze kroki są niewykluczone. – Jest gotowy projekt zakazu e-papierosów jednorazowych, który jest daleko idący i radykalny. Zakłada również eliminację z rynku wszelkich e-papierosów aromatyzowanych bez względu na formę – zapowiedział. Nie wiadomo na razie, kiedy zostanie zaprezentowany. Jak podała Polska Agencja Prasowa, zakaz sprzedaży i dostarczania jednorazowych papierosów elektronicznych przyjęto właśnie w Wielkiej Brytanii. Wejdzie w życie 1 czerwca 2025 r. Jak informowaliśmy w Prawo.pl, nad podobnymi przepisami pracują również inne kraje, m.in. Francja i Niemcy. Od 1 stycznia 2026 r. jednorazowe e-papierosy z nikotyną mają być zakazane w Belgii.

Czytaj więcej: Resort zdrowia chce całkowitego zakazu sprzedaży e-papierosów - jest na to szansa

 

Lekarze: Płyny w e-papierosach powinno się badać

W sprawie e-papierosów apel do premiera Donalda Tuska wystosowało niedawno Polskie Towarzystwo Pediatryczne (PTD). Zaapelowano w nim m.in. o: pilne wprowadzenie zakazu sprzedaży tych wyrobów w pobliżu szkół, wycofanie z obrotu e-papierosów i wyrobów tytoniowych o aromatach atrakcyjnych dla dzieci (m.in. owoców, słodyczy, gumy balonowej) i rozważenie podniesienia wysokości kar dla sklepów sprzedających wyżej wymienione wyroby osobom poniżej 18 roku życia. Zaznaczono również, że problem zbyt łatwego dostępu do e-papierosów dla nastolatków wciąż pozostaje w Polsce nierozwiązany.

- Rekomendujemy powrót inicjatywy Ministerstwa Zdrowia, w ramach której resort zapowiadał wycofanie ze sprzedaży rynkowej wszystkich smakowych wariantów e-papierosów i wyrobów tytoniowych, niezależnie od tego czy zawierają nikotynę czy też są jej pozbawione – postulują lekarze, którzy podpisali się pod apelem.

Zobacz w LEX: Opodatkowanie płynu do papierosów elektronicznych w świetle ustawy o podatku akcyzowym – wnioski de lege lata > >

W stanowisku zaznaczono, że PTD popiera inicjatywy polegające na podwyżce akcyzy na wyroby tytoniowe i zawierające nikotynę, jednak samo podniesienie cen nie wystarczy, by wyeliminować problem. Sprzedaż papierosów w Polsce wciąż jest bowiem bardzo wysoka. Problemem jest też zbyt mały nadzór nad rynkiem. - Ponadto rekomendujemy wprowadzenie obowiązkowych badań wszystkich płynów wykorzystywanych w e-papierosach pod kątem niedozwolonych substancji chemicznych, w szczególności psychoaktywnych. Nasilenie tego zjawiska zostało odnotowane w tym roku na rynku w USA, gdzie do szerokiej sprzedaży trafiły e-papierosy z nowymi, syntetycznymi związkami psychoaktywnymi, silniejszymi od nikotyny – podkreślają lekarze w apelu.

 

Zakaz palenia na balkonach? Raczej mało prawdopodobny  

Z kolei na problem związany z paleniem na balkonach i tarasach, który powraca w petycjach kierowanych do Sejmu od kilku lat, zwracała ostatnio uwagę posłanka Koalicji Obywatelskiej Gabriela Lenartowicz. Jak zaznaczyła w interpelacji skierowanej do Ministerstwa Zdrowia, do jej biura poselskiego zwracają się mieszkańcy, którzy zgłaszają problemy związane z wdychaniem dymu papierosowego w budynkach wielorodzinnych. - W ocenie mieszkańców, którzy poprosili mnie o interwencję, nie można wyżej stawiać wartości, jaką jest wolność w postaci prawa palenia na własnym balkonie, od wartości zdrowia i wolności w postaci prawa do życia we własnym mieszkaniu bez trującego dymu tytoniowego pochodzącego z nieruchomości sąsiedniej. Uważają oni również, że podobnie jak zakłócanie spokoju hałasem jako zabronione, tak samo powinno być uznane za bezprawne zakłócanie miru domowego dymem papierosowym, zwłaszcza że taki dym nie tylko ma nieprzyjemny, drażniący zapach, ale ma także negatywny wpływ na zdrowie – podkreślała posłanka.

Wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny w odpowiedzi na wystąpienie zaznaczał, że nie jest wykluczone, iż w przyszłości lista miejsc, w której palenie tradycyjnych i nowatorskich wyrobów tytoniowych jest zabronione, może zostać poszerzona. Mało prawdopodobne jednak, że zakaz obejmie budynki wielorodzinne. - Mieszkania domu mieszkalnego (również wielorodzinnego) nie można zaliczyć do przestrzeni publicznej ze względu na funkcję, do której należy m.in. ochrona prywatności. Dotyczy to zwłaszcza mieszkań, w których ingerencja z zewnątrz w tryb życia mieszkańców dopuszczalna jest w szczególnych przypadkach (np. bezpośredniego zagrożenia zdrowia lub życia) – wskazywał wiceminister w odpowiedzi. Przypomniał, że spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe mogą natomiast same uregulować kwestię zakazu palenia, ale jedynie w częściach wspólnych budynków.

Warto przypomnieć, że trzy lata temu zakaz palenia na prywatnych balkonach wprowadziła Litwa. Został on skonstruowany w ten sposób, że palenie jest zakazane w tych budynkach wielorodzinnych, w których papierosom sprzeciwia się co najmniej jeden mieszkaniec. Złamanie zakazu jest obwarowane grzywną w wysokości od 30 do 60 euro. Jak podaje Lithuanian National Radio and Television, od początku obowiązywania nowych przepisów mandatami ukarano kilkadziesiąt osób. Skardze mieszkańca musi towarzyszyć nagranie wideo lub zdjęcia wyraźnie pokazujące osobę palącą w niedozwolonym miejscu.

Czytaj również w LEX: VAT: manipulowanie cenami produktów sprzedawanych w zestawach by obniżyć VAT to nadużycie > >

 

Cena promocyjna: 88 zł

|

Cena regularna: 110 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 98.99 zł