Dyskusja o wykorzystywaniu tzw. receptomatów ponownie odżyła zwłaszcza w kontekście problemu związanego z przepisywaniem fentanylu. Jak podkreślają eksperci, problemem nie jest samo narzędzie, a raczej to, w jaki sposób jest wykorzystywane. W toku postępowań, prowadzonych m.in. przez Rzecznika Praw Pacjenta wykryto, że w niektórych przypadkach pacjent nie był nawet badany przez lekarza – wypełniał jedynie formularz, na podstawie którego wystawiano mu receptę na konkretny lek.

 

14 postępowań zakończonych, 20 w toku

W czerwcu br. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (V SA/Wa 2671/23) oddalił skargę podmiotu leczniczego z siedzibą w Gdańsku na decyzję Rzecznika Praw Pacjenta, który uznał praktyki stosowane przez ten podmiot za naruszające zbiorowe prawo pacjentów do świadczeń zdrowotnych. Sąd podzielił zdanie RPP, wskazując, że wystawianie e-recept na podstawie informacji przekazywanych przez pacjentów jedynie w ankiecie, bez przeprowadzenia badania, jest niedopuszczalne. Po ogłoszeniu wyroku Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta, na platformie X zadeklarował, że będzie podejmował jeszcze bardziej intensywne działania wobec tzw. receptomatów. - Wypisywanie tego rodzaju leków, z uwagi na bardzo duże ryzyka zdrowotne i problemy dotyczące uzależnień bezwzględnie powinny być poprzedzone badaniami pacjenta lub udokumentowane wcześniejszym leczeniem – podkreślił.

Czytaj więcej: Ankieta online to nie badanie. Sąd podzielił pogląd Rzecznika Praw Pacjenta

O konkretach Bartłomiej Chmielowiec mówi w rozmowie z serwisem Prawo.pl. Wskazuje, że obecnie jest prowadzonych prawie 20 postępowań w sprawie tzw. receptomatów, wcześniej zakończono 14 spraw. - Koncentrujemy się teraz głównie na tych podmiotach, które specjalizują się - i tak reklamują się w mediach społecznościowych - w wydawaniu recept na medyczną marihuanę. Chcemy bardzo dokładnie przyjrzeć się, badając indywidualne przypadki, jak faktycznie te recepty są wystawiane – zaznacza rzecznik.

Podkreśla przy tym, że nie chodzi mu o to, by doprowadzić do likwidacji możliwości wystawiania recept w taki sposób. - Zależy nam na tym, aby nie dochodziło do patologicznych sytuacji, które, niestety, występowały, a polegały na tym, że pacjent sam sobie stawiał diagnozę w formularzu i wypisywał zapotrzebowanie na dany lek – wskazuje.

Jak podaje, do tej pory wydał 14 decyzji w sprawach tzw. receptomatów. – Niektóre zostały zaskarżone, jednak we wszystkich przypadkach Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w pełni potwierdził nasze stanowisko, dwukrotnie odrzucając skargę podmiotów – mówi.

Zobacz również: Chmielowiec: Rzecznik musi mieć uprawnienia, by skutecznie chronić pacjentów

 

 

Potrzebny standard teleporady

O tym, że resort zdrowia planuje dalsze zmiany legislacyjne w zakresie działalności tzw. receptomatów, mówiła w rozmowie z serwisem Prawo.pl ministra zdrowia Izabela Leszczyna. - Zamierzamy wprowadzić zakaz preskrypcji recept podczas teleporady na środki uzależniające, narkotyczne – nie tylko opioidy. Zamierzamy też zabezpieczyć stosowanie przepisów realnymi sankcjami, w tym karnymi, egzekwowalnymi i natychmiastowymi. Ponadto zakaz wystawiania e-recept na określone leki będzie wiązał się także z koniecznością raportowania wypisywania tego typu leków również podczas porady stacjonarnej – zaznaczyła.

Min. Leszczyna wskazała też, że widzi potrzebę rozszerzenia kompetencji Rzecznika Praw Pacjenta, które pozwolą mu szybko i skutecznie nakładać sankcje na podmioty naruszające przepisy. - Chciałabym, aby Rzecznik Praw Pacjenta miał kompetencje analogiczne do prezesa UOKiK – wskazywała, zaznaczając, że resort będzie wkrótce podejmował prace w kierunku zmian w przepisach ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.

Czytaj więcej: Leszczyna: Chcemy poprawiać przepisy małymi krokami, nie burząc całego systemu

O tym, że toczą się prace nad ustandaryzowaniem teleporad, mówił podczas konferencji prasowej Łukasz Jankowski, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. - Uważamy, że rozwiązania, które proponuje ministerstwo, mogą być rozwiązaniami doraźnymi, natomiast przystąpiliśmy już do prac nad opracowaniem standardu teleporady, który długofalowo i systemowo pozwoli nam takie zjawiska, z jakimi mamy do czynienia, czyli łatwego dostępu do preparatów, które mogą być potencjalnie szkodliwe w drodze teleporad, po wypełnieniu ankiety, aby tego po prostu nie było – mówił podczas briefingu, w którym wraz z min. Leszczyną omawiał najistotniejsze kwestie, nad którymi pracuje obecnie resort we współpracy z NRL.