Prokurator wniósł do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku skargę na uchwałę rady gminy w sprawie przyjęcia regulaminu utrzymania czystości i porządku w gminie. Wskazał, że organ przekroczył delegację ustawową i nałożył na właścicieli nieruchomości obowiązki, które nie mają podstaw prawnych. Burmistrz ograniczył odpowiedź na skargę jedynie do poinformowania, że stanowisko organu jest w uzasadnieniu uchwały.

 

Daria Danecka, Wojciech Radecki

Sprawdź  

Cena promocyjna: 59.7 zł

|

Cena regularna: 199 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Sposób ustawienia pojemników poza kompetencją gminy

WSA uznał, że skarga prokuratora była zasadna. Rada gminy wykroczyła bowiem poza zakres ustawowego upoważnienia ustanawiając w regulaminie obowiązek, że pojemniki na odpady komunalne powinny być ustawiane zgodne z przepisami dotyczącymi warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Sąd wskazał, że w ramach upoważnienia z art. 4 ust. 2 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (upcg), brak jest kompetencji do ustanowienia tego rodzaju przepisów regulaminu. Kwestia związana z lokalizacją miejsca gromadzenia odpadów stałych została określona w par. 22 i 23 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Dlatego też rada gminy nie może zobowiązywać właścicieli nieruchomości do spełniania wymagań wynikających z tego aktu prawnego. Taki obowiązek wynika bowiem z art. 5 ust. 1 ustawy Prawo budowlane

Czytaj także: Regulaminy utrzymania czystości na bakier z prawem >>>

Nie można określić rodzaju dopuszczalnych napraw

Kolejny zarzut dotyczył ustanowienia przepisu, który stanowił, że poza warsztatami można dokonywać wyłącznie drobnych napraw samochodów. Sąd uznał, że rada gminy przekroczyła w ten sposób granice upoważnienia ustawowego zawartego w art. 4 ust. 2 pkt 1 lit. d upcg. Przepis ten przewiduje, że w regulaminie określa się wymogi mycia i naprawy pojazdów samochodowych poza myjniami i warsztatami naprawczymi. To zaś oznacza, że rada jest władna do wskazania wyłącznie wymogów w tym zakresie. Organ nie może więc ograniczać możliwości napraw poza warsztatami tylko do ich określonego rodzaju. Takie normy, w sposób nieuprawniony, zawężają prawo własności. Ponadto posłużenie się w regulaminie pojęciem "drobnych napraw" stoi w sprzeczności z konstytucyjną zasadą pewności i określoności prawa. Podobnie warunek ich dokonywania, "gdy nie są uciążliwe dla osób korzystających z danej nieruchomości i nieruchomości sąsiednich" stanowi pojęcie niedookreślone i przeczy tym zasadom. Ponadto wkracza w materię regulowaną tzw. prawem sąsiedzkim, które należy do domeny Kodeksu cywilnego.

 

Zobowiązanie do zminimalizowania wytwarzania opadów nie w regulaminie

Trafny okazał się także zarzut co do przepisu, który przewidywał, że właściciele nieruchomości, w celu ograniczenia ilości wytwarzanych odpadów, powinni:

  1. minimalizować używanie jednorazowych opakowań, zwłaszcza jednorazowych opakowań z tworzyw sztucznych;
  2. opróżniać opakowania z pozostałości produktu przed umieszczeniem w pojemniku na odpady;
  3. redukować objętość odpadów surowcowych poprzez zgniatanie plastikowych butelek, opakowań wielomateriałowych oraz tekturowych przed umieszczeniem w pojemniku na odpady.

Sąd uznał, że przepis ten nie miał charakteru normatywnego, tylko walor edukacyjny i poszerzający świadomość na temat ograniczenia powstawania odpadów komunalnych. Ponadto nakładanie takich obowiązków na właścicieli nieruchomości w regulaminie czystości i porządku nie ma podstaw prawnych. Tym samym przepis ten wykraczał poza wynikające z art. 4 ust. 2 upcg upoważnienie. WSA podkreślił, że jeśli rady chciała poinformować mieszkańców o efektywnych sposobach na ograniczenie ilości wytwarzanych odpadów, to akt prawa miejscowego nie jest odpowiednim przekaźnikiem takich komunikatów. Mając powyższe na uwadze, WSA stwierdził nieważność zaskarżonych przepisów.

Wyrok WSA w Gdańsku z 27 stycznia 2021 r., sygn. akt II SA/Gd 411/20