Chodzi o zmianę art. 257 z 19 lipca 2019 r., dotyczącego ograniczenia stosowania tymczasowego aresztowania. Zgodnie z par. 3 tego przepisu, jeżeli prokurator oświadczy, najpóźniej na posiedzeniu po ogłoszeniu postanowienia wydanego na podstawie par. 2 (dotyczącego poręczenia majątkowego), że sprzeciwia się zmianie środka zapobiegawczego, postanowienie to, w zakresie dotyczącym zmiany tymczasowego aresztowania na poręczenie majątkowe, staje się wykonalne dopiero z dniem uprawomocnienia. - Przed zmianą z 2019 r. właśnie z racji tak silnej ingerencji w wolność człowieka, środka jakim jest tymczasowe aresztowanie, postanowienie sądu stawało się natychmiast wykonalne. W obecnym stanie prawnym decyzja procesowa sądu traci na znaczeniu wobec oświadczenia oskarżyciela. Oświadczenia (sprzeciw), które zgodnie z ustawa nie musi być w żaden sposób uzasadniane – przypomina adwokat Bartosz Obrębski (Kancelaria Adwokacka Bartosz Kamil Obrębski w Warszawie).

Czytaj: Coraz więcej władzy dla prokuratora - wstrzyma decyzje o dozorze elektronicznym>>

 

Ograniczanie praw obywatelskich i przedłużanie aresztu

Zmiana budziła ogromne kontrowersja wśród prawników, zgłaszał je też rzecznik praw obywatelskich. - Według uchwalonej nowelizacji kodeksu postępowania karnego prokurator miałby prawo wstrzymać wykonanie decyzji sądu o uchyleniu aresztu wobec podejrzanego po wpłacie kaucji wyznaczonej przez sąd. Taki przepis głęboko wkracza w prawa obywatelskie i prowadzi do przedłużania aresztu mimo decyzji sądu o kaucji - oceniał. - Jest to rozwiązanie przydatne dla organu ścigania karnego, ale jednocześnie dalece wkraczające w prawa obywatelskie, w tym prowadzące do przedłużenia stosowania wobec podsądnego tymczasowego aresztowania, gdy sąd pierwszej instancji doszedł do przekonania, że zastosowanie poręczenia majątkowego jawi się jako wystarczające dla prawidłowego zabezpieczenia postępowania – wskazywał ówczesny rzecznik Adam Bodnar, obecnie minister sprawiedliwości.

Czytaj: Kaucja szansą na wyjście z aresztu - ważny głos prokuratora>> 

Czytaj w LEX: Standard konstytucyjny i konwencyjny a warunkowe tymczasowe aresztowanie (art. 257 § 2 i 3 k.p.k.) > >

 

Prokurator ponad sądem

Zdaniem adwokata Bartosza Obrębskiego wprowadzanie tego bardzo ingerującego w kompetencje sądu uprawnienia prokuratora uzasadniane było usprawnieniem procesu karego. Potwierdza on, że już w chwili wprowadzania nowelizacji zmiana ta była co najmniej kontrowersyjna. - Mamy bowiem do czynienia z sytuacją, w jakiej oskarżyciel publiczny stoi niejako ponad sądem, mogąc wstrzymywać swoim sprzeciwem decyzję sądu. Instytucja ta w rzeczywistości nie powoduje usprawnienia postępowania, a raczej wpływa na osłabienie pozycji sądu z jednoczesnym wzmocnieniem pozycji oskarżyciela. Decyzją, co warto zauważyć, dotyczącą rezygnacji ze stosowania najsilniejszego i najbardziej dotkliwego środka zapobiegawczego, jakim jest tymczasowe aresztowanie – powiedział Prawo.pl.

Jako nieuzasadnione wzmocnienie pozycji prokuratora rozwiązanie to ocenia także Igor Tuleya, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie. - W czasach ministra Zbigniewa Ziobro, w postępowaniu sądowym bardzo wzmocniono pozycję prokuratora. Nie ma nie tylko równości stron, ale rozszerzenie uprawnień odbyło się kosztem sądu, którego rola została zmarginalizowana – powiedział Prawo.pl. Jego zdaniem wynikało to z tego, że niezależna prokuratura przestała istnieć, łatwo było nią sterować i przez wówczas rządzących była traktowana instrumentalnie. - Została podporządkowana politykom, natomiast sądy ciągle były niezależne. Podobnie jest przy liście żelaznym, gdzie sąd został sprowadzony do pozycji notariusza - ocenił.

A adwokat Bartosz Obrębski mówi, że praktyka pokazała, że prokuratorzy dość często sięgali do nowego uprawnienia. - Stosowanie przepisu spowodowało nie tylko umniejszenie roli sądu, mającego przecież funkcję gwarancyjną, ale też społeczne odczucie „wyższości” prokuratora nad sądem - mówi. I dodaje, że instytucja zawarta w art. 257 par. 3 k.p.k naruszyła zasadę wyrażoną w art. 45 konstytucji i art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. - Oskarżyciel publiczny nie tylko ma wpływ, ale wręcz kształtuje decyzje sądu i to faktycznie prokurator decyduje o dłuższym niż to stwierdził sąd okresie pozostawania osoby w izolacji – podkreśla adwokat.

Czytaj także w LEX: Sprzeciw prokuratora od postanowienia sądu o zastosowaniu tzw. warunkowego tymczasowego aresztowania (art. 257 § 3 k.p.k.) > >

 

Przywrócenie podstawowych gwarancji procesowych

Proponowane w przygotowanym przez Komisję Kodyfikacyjną projekcie tzw. ustawy naprawczej uchylenie art. 257 par. 3 k.p.k ma stanowić powrót do wyłącznie sądowej kompetencji orzekania w przedmiocie stosowania lub przedłużania stosowania tymczasowego aresztowania. - Oczekiwanie na rozstrzygnięcie sądu drugiej instancji oznaczało pozbawienie wolności podejrzanego lub oskarżonego przez bliżej nieokreślony czas i wbrew woli sądu. Tymczasem kwestia oceny rzetelności postępowania w rozumieniu art. 6 EKPCz oraz art. 45 Konstytucji RP dotyka także postępowań incydentalnych, takich jak stosowanie lub przedłużanie tymczasowego aresztowania – można przeczytać w uzasadnieniu projektu. Z tych powodów, zdaniem jego autorów, dalsze utrzymywanie przepisu, który uzależnienia wykonalność decyzji o zmianie stosowanego środka zapobiegawczego od braku sprzeciwu prokuratora, prowadziłoby do pogłębienia nierówności stron w procesie karnym i zlikwidowania gwarancyjnej roli sądu.

Zdaniem sędziego Igora Tulei to słuszna propozycja Komisji Kodyfikacyjnej. - Proponowana zmiana stanowi rzeczywiście wyraz naprawiania prawa – dodaje adwokat Bartosz Obrębski. Według niego nie ma wątpliwości, że usuniecie z procedury karnej przepisu umożliwiającego prokuratorowi wstrzymanie decyzji sądu w tym zakresie jest zmianą dobrą, powodującą przywrócenie podstawowych gwarancji procesowych.