Chodzi o projekt, którego podstawą jest propozycja Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego. - Chcemy przywrócić prawidłową relację między sądem a prokuratorem, czyli usunąć te wszystkie przepisy, które powodowały, że prokurator de facto decyduje o wielu kwestiach związanych z postępowaniem karnym poza sądem, wiążąc ręce sądowi. A chodzi o małego świadka koronnego, chodzi też o bardzo kontrowersyjną kwestie dotyczącą poręczenia majątkowego, kiedy to prokurator swoim sprzeciwem blokuje opuszczenie przez podejrzanego aresztu. Chcemy to uchylić - powiedział Prawo.pl prof. Włodzimierz Wróbel, przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego.

 

Co wynika z projektu?

W projekcie zaproponowano uchylenie art. 257 par. 3 k.p.k. Zakładał on, że obecny na posiedzeniu prokurator może sprzeciwić się zmianie środka izolacyjnego na poręczenie majątkowe, co oznaczało „wstrzymanie” decyzji zarezerwowanej wyłącznie dla sądu i w opozycji do treści ustawy przewidującej z mocy prawa uchylenie stosowanego tymczasowego aresztowania z chwilą złożenia poręczenia majątkowego. Oczekiwanie na rozstrzygnięcie sądu drugiej instancji oznaczało pozbawienie wolności podejrzanego lub oskarżonego przez bliżej nieokreślony czas i wbrew woli sądu - wskazano w uzasadnieniu. Sprzeciw prokuratora uchylono również w przypadku listu żelaznego. 

Kolejną zmianą jest uchylenie przepisu, zgodnie z którym prokurator ma prawo zgłoszenia sprzeciwu wobec wyłączenia jawności rozprawy. Taki sprzeciw jest wiążący dla sądu, a skutek jego zgłoszenia rozprawa ma się odbywać jawnie. 

 

Spadek po Zbigniewie Ziobrze 

- Nadmiernie wzmocniona w ostatnich latach pozycja prokuratora w procesie karnym to jest jeden z elementów “spadku” po Zbigniewie Ziobro do szybkiego cofnięcia. Trzeba przywrócić, a może wprowadzić zasadę, że obie strony, czyli oskarżenie i obrona, mają w toku postępowania sądowego takie same prawa. Bo po kolejnych zmianach w trakcie tych ośmiu minionych lat to zostało w istotny sposób zachwiane – tak Stanisław Waltoś, który kierował Komisją w latach 2004 – 2005 i był jej członkiem w latach 2009 – 2016, odpowiedział na pytanie o najpilniejsze zadania dla tego zespołu, gdy był on powoływany.

Czytaj: Prokurator jak nadsędzia - Adwokatura chce to zmienić>>

A prof. Hanna Paluszkiewicz, karnistka z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego, przypomina, że to zaczęło się już na początku 2016 roku, od noweli wycofującej elementy wzmacniające kontradyktoryjność procesu, a potem krok po kroku wprowadzano regulacje zwiększające uprawnienia procesowe prokuratora i tym samym wzmacniające jego procesową pozycję, przede wszystkim wobec sądu. - W czasie ośmiu lat rządów PiS Zbigniewa Ziobro jako ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego był to cały szereg zmian w procedurze karnej, nie zawsze zauważalnych i zrozumiałych dla nie-prawników, a które doprowadziły do nadmiernego rozbudowania pozycji procesowej prokuratora. Na szczęście dość łatwo daje się je zidentyfikować i dość łatwo jest się z nich w formie nowelizacji k.p.k wycofać – powiedziała Prawo.pl.

Czytaj: Prof. Paluszkiewicz: Kontradyktoryjny proces do przywrócenia, rola prokuratora do ograniczenia>> 

Potwierdza to dr Marek Skwarcow, sędzia Sądu Okręgowego w Gdańsku, wykładowca Uniwersytetu Gdańskiego. - Jeśli otworzymy kodeks postępowania karnego ze zmianami wprowadzonymi po 2015 roku, to tam brakuje tylko przepisu, że wyrok uniewinniający w każdej sprawie może zapaść tylko za zgodą prokuratora. To była cała seria zmian, poczynając od tej, której celem było uwolnienie od procesu Daniela Obajtka, czyli wprowadzenie możliwości (art. 14/2 kpk) wycofania przez prokuraturę oskarżenia, gdy już toczy się postępowanie przed sądem. I od tego czasu poszła cała seria przepisów, takich jak areszt warunkowy, czyli gdy prokurator składa sprzeciw wobec decyzji sądu, to człowiek nie wychodzi na wolność do czasu rozpatrzenia zażalenia prokuratora. Tych zmian było bardzo dużo, które zaburzały relacje pomiędzy prokuraturą, która jest organem podległym władzy wykonawczej, a niezależnym sądem – mówi Prawo.pl. 

Zobacz także w LEX: Sprzeciw prokuratora od postanowienia sądu o zastosowaniu tzw. warunkowego tymczasowego aresztowania (art. 257 § 3 k.p.k.) > >

 

Cena promocyjna: 296.08 zł

|

Cena regularna: 553 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 248.85 zł


Prokuratorski sprzeciw sprawie nie służy 

Jego zdaniem sąd nie może orzekać mając nad sobą sprzeciw prokuratora. - Mamy przecież etapy postępowania. Jest postępowanie przygotowawcze, w którym gospodarzem jest prokurator, którego nikt nie krępuje w wydawaniu decyzji merytorycznych. A potem jest postępowanie sądowe, w którym sędzia jest krępowany decyzjami prokuratora. Wystarczy, że on stwierdzi, że się sprzeciwia i sąd nie może nic zrobić. A prokurator przecież nie jest organem niezawisłym, tam jest zasada jednolitości i podporządkowania. To wręcz fundamentalny problem dla wymiaru sprawiedliwości – podkreśla sędzia Skwarcow.

Prof. Jacek Potulski z Uniwersytetu Gdańskiego, adwokat, jako ilustrację tego zjawiska podaje przykład warunkowych aresztów, kiedy to w przypadku protestu prokuratora nie można zastosować poręczenia majątkowego. - To od początku było krytykowane przez praktycznie wszystkich prawników, dla których ważne są standardy praworządności. Do wprowadzenia tego przepisu doprowadziła prokuratura i ministerstwo kierowane przez Zbigniewa Ziobro, a obecna prokuratura nie ma oporów przed jego wykorzystywaniem - stwierdza. I wskazuje, że takim głośnym przykładem zastosowania prokuratorskiego weta jest sprawa Janusza Palikota, kiedy sąd zastosował warunkowe tymczasowe aresztowanie z zamianą na poręczenie majątkowe. Potwierdził to obrońca Palikota adwokat Jacek Dubois. – Niestety, za czasów ministra Ziobry wprowadzono przepis, który daje prawo sprzeciwu wobec zwolnienia przy orzeczeniu przez sąd kaucji. To niekonstytucyjny przepis, który powoduje, że swoją decyzją prokurator może pozbawić kogoś wolności do czasu rozstrzygnięcia tego przez sąd apelacyjny – mówił informując, że prokurator złożył taki sprzeciw. W takiej sytuacji podejrzany przebywa w areszcie co najmniej do czasu rozstrzygnięcia przez sąd drugiej instancji zażaleń składanych przez obronę lub prokuraturę.

Sprawdź w LEX: Standard konstytucyjny i konwencyjny a warunkowe tymczasowe aresztowanie (art. 257 § 2 i 3 k.p.k.) > >

- Ale ma to miejsce w dziesiątkach innych spraw. Wypada mieć nadzieję, że jeśli zostanie w końcu uchwalona tzw. ustawa porządkująca, czyli projekt Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego dotyczący przepisów wymagających najpilniejszej zmiany, to ta regulacja też zostanie w nim uwzględniona – mówi mecenas. 

Inny przykład nadmiernej władzy prokuratora podaje sędzia Marek Skwarcow. - Problemem także jest to, że gdy podejrzany otrzyma status świadka koronnego, to o przymiocie niekaralności takiej osoby nie decyduje sąd rozpoznający sprawę, który korzysta z zeznań i wyjaśnień świadka koronnego, tylko prokurator po zakończeniu postępowania. Bo zgodnie z art. 9 ust. 2 ustawy, organem umarzającym postępowanie jest prokurator. Mamy więc taki system, że o dopuszczeniu dowodów z zeznań świadka koronnego decyduje sąd okręgowy, to postępowanie jest prowadzone przed sądem, sąd ocenia wiarygodność tych zeznań jako normalny dowód, ale sąd jest pozbawiony wpływu na decyzję, czy ten świadek koronny pozostanie bezkarny. Tę decyzję na zakończenie postępowania podejmuje prokurator. Według mnie tu jest największa bolączka naszego systemu, bo sędzia w głównym procesie, w którym występuje świadek koronny, po zakończeniu postępowania powinien decydować, czy powinien on skorzystać z przymiotu bezkarności – powiedział sędzia Prawo.pl.

Czytaj: Sędzia Skwarcow: Świadek koronny to instytucja opłacalna, ale też kosztowna>> 

Zobacz także w LEX: Sprzeciwienie się prokuratora a sprzeciw w procesie karnym > >