Krzysztof Sobczak: Czy ponad ośmioletnie stosowanie ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym pokazuje zasadność wprowadzenia tej instytucji? Czy ona stała się popularna?
Małgorzata Sieradzka: Wprowadzenie do prawa polskiego w 2010 r. postępowania grupowego miało przyczynić się do szybkiego rozpoznawania tzw. spraw masowych, Klasyczne postępowanie cywilne nawet w sytuacji zastosowania instytucji współuczestnictwa nie daje takich możliwości jak postępowanie grupowe. Jednak stosowanie ustawy ukazało szereg problemów m.in. trudności w ujednolicaniu roszczeń pieniężnych, ograniczony zakres przedmiotowy ustawy, długotrwałość rozpoznania spraw w postępowaniu grupowym, zwłaszcza w pierwszej fazie postępowania tzw. certyfikacji pozwu. Według danych statystycznych Ministerstwa Sprawiedliwości, w latach 2010–2017 do sądów okręgowych wniesiono łącznie 234 pozwów grupowych w sprawach cywilnych i zaledwie 8 – w sprawach gospodarczych. W tym samym okresie załatwiono łącznie 167 spraw cywilnych i 6 spraw gospodarczych rozpoznawanych w postępowaniu grupowym. W 44 sprawach cywilnych pozew grupowy został odrzucony, a w 54 – pozew zwrócono. Zaledwie ok. 38 proc. spraw cywilnych, w których wszczęto postępowanie grupowe w latach 2010–2017, zostało w tym okresie rozpoznanych merytorycznie.
Czytaj: Pozwy zbiorowe wciąż mało popularne>>
W 2017 r. w drodze ustawy z 7 kwietnia 2017 r. o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia dochodzenia wierzytelności dokonano zmiany przepisów ustawy. W obecnym brzmieniu ma ona zastosowanie w sprawach o roszczenia z tytułu odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny, z tytułu czynów niedozwolonych, z tytułu odpowiedzialności za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania umownego lub z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia, a w odniesieniu do roszczeń o ochronę konsumentów także w innych sprawach. Poszerzono zatem katalog spraw objętych jej zakresem, wprowadzono zasady ujednolicenia roszczeń uściślając przesłankę ujednolicenia.
Z przeprowadzonych w I kwartale 2018 roku badań wynika natomiast, iż nowelizacja z 2017 r. nie spowodowała lawinowego wzrostu spraw rozpoznawanych w trybie postępowań grupowych. Pozostaje wierzyć, że planowane wprowadzenie tzw. opcji opt-out w drobnych sprawach wpłynie na szersze jej zastosowanie.
Czytaj: Pozwy grupowe będą skuteczniejsze>>
W jakich dziedzinach ona znalazła zastosowanie, a w jakich, mimo oczekiwań, nie?
Ustawa znalazła zastosowanie w sprawach cywilnych. Zapoznając się z medialnymi informacjami dotyczącymi spraw grupowych wydaje się, że w zakresie podmiotów korzystających z jej regulacji na pierwszym miejscu znajdują się frankowicze. Sprawy rozpoznawane w postępowaniach grupowych najczęściej dotyczą nienależnie pobranych spreadów, ubezpieczeń niskiego wkładu własnego, klauzul indeksacyjne (waloryzacyjnych), jak też umów walutowych hipotek zawierających zapisy niedozwolone (tzw. abuzywne). Te sprawy dotyczą pewnych grup poszkodowanych konsumentów w odniesieniu do których ekonomicznie uzasadnione jest wszczęcie postępowania grupowego (grupy poszkodowanych liczą kilka osób). Postępowanie grupowe powinno znaleźć zastosowanie w sprawach o szkody masowe (np.katastrofa budowlana Hali Międzynarodowych Targów Katowickich). Natomiast jak wiadomo, w przypadku rozpoznawania tego rodzaju spraw pojawiają się trudności z ujednolicaniem roszczeń. Dlatego też pomimo rozszerzenia zakresu przedmiotowego ustawy o ochronę dóbr osobistych, w sprawach roszczeń pieniężnych wynikających z uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia możliwość dochodzenia tych roszczeń jest ograniczona do żądania ustalenia odpowiedzialności pozwanego.
W czasie prac nad nowelizacją ustawy Ministerstwo Rozwoju wskazywało m.in. iż – w istniejącym stanie prawnym – skala i wartość roszczeń dochodzonych w postępowaniu grupowym jest w praktyce znacznie niższa, niż rzeczywista szkoda wyrządzona pewnymi zdarzeniami w skali globalnej, a w postępowaniach grupowych w sprawach związanych ze stosowaniem niedozwolonych postanowień umownych, formowane grupy nie obejmują nawet znacznej części wszystkich osób, wobec których klauzule abuzywne miały zastosowanie i które potencjalnie mogły brać udział w postępowaniu .
Sprawdź: Sieradzka Małgorzata, Dochodzenie roszczeń w postępowaniu grupowym. Komentarz, wyd. III >>
Pisze pani w przedmowie do wydanej właśnie książki, że pozew grupowy nie został wykorzystany jako instrument dochodzenia roszczeń w sprawach, w których ułatwiłby i umożliwił uzyskanie naprawienia szkody, np. w sprawach antymonopolowych, czynów nieuczciwej konkurencji. Dlaczego? Bo wydawałoby się, że w tych dziedzinach ta instytucja mogłaby mieć zastosowanie?
Warto podkreślić, że to poszkodowanymi w sprawach antymonopolowych, jak i o czyny nieuczciwej konkurencji decydują z jakiego instrumentu skorzystać. Jak wynika z ponad 8 letniego stosowania ustawy nie znalazła ona zastosowania w tych sprawach. Być może radykalne zmiany przepisów ustawy wpłyną na zainteresowanie tą instytucją także w odniesieniu do praktyk ograniczających konkurencję oraz czynów nieuczciwej konkurencji. Warto wspomnieć, że założenia MTiP przewidują model opt-out m.in. do roszczeń wynikających z czynów nieuczciwej konkurencji, stosowania niedozwolonych postanowień wzorców umów, praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów, praktyk ograniczających konkurencję, odpowiedzialności za produkt niebezpieczny, nieuczciwych praktyk rynkowych, naruszenia innych praw konsumentów.
Z kolei dlaczego zadziałało to w przypadku dochodzenia roszczeń w sprawach niedozwolonych klauzul umownych, w tym w sporach bankami, na przykład frankowicze?
Trudno mówić o sukcesach frankowiczów w sporach z bankami. Jeżeli bowiem nawet udało się uzyskać korzystne rozstrzygnięcie to tylko w pierwszej instancji. Za przełom należy uznać wyrok sądu apelacyjnego w warszawie sygnatura VI ACa 427/18 w sprawach frankowiczów. Sąd apelacyjny bowiem w całości unieważnił zawartą przez klientkę banku umowę kredytową.
Jednym z kluczowych problemów w stosowaniu tej instytucji od początku była dopuszczalność pozwu zbiorowego. Czy ukształtowało się już w odniesieniu do tego problemu orzecznictwo i praktyka? Czy już wiadomo, jakie warunki muszą być spełnione dla złożenia pozwu zbiorowego i przyjęcia go przez sąd?
Tak. Po pierwsze w 2017 r. zmieniono przepisy dotyczące fazy certyfikacji. Badanie dopuszczalności postępowania grupowego odbywa się już na posiedzeniu niejawnym, nie zaś na rozprawie, co wpłynie na przyspieszenie postępowań grupowych. Jeśli chodzi natomiast dopuszczalność powództwa grupowego to sprawa kwalifikuje się do rozpoznania w postępowaniu grupowym, gdy
- spełniony jest warunek liczebności grupy (co najmniej 10 osób),
- sprawa dotyczy określonej kategorii spraw mogących być przedmiotem postępowania grupowego
- występuje jednorodzajowość roszczeń członków grupy,
- przy dochodzeniu roszczeń pieniężnych ujednolicono ich wysokość (standaryzacja).
W wyniku nowelizacji ustawy z 2017 r. nie tylko rozszerzono zakres spraw podlegających rozpoznaniu w postępowaniu grupowym, lecz także uściślono przesłankę ujednolicenia wysokości roszczeń, która była przedmiotem niejednolitego stanowiska orzecznictwa. Jeśli chodzi pozew grupowy to musi on spełniać warunki szczególne określone w ustawie oraz warunki ogólne pisma procesowego (art. 6ust.1). Natomiast o dopuszczalności postępowania grupowego orzeka sąd okręgowy na posiedzeniu niejawnym. Badanie dopuszczalności pozwu grupowego ma kluczowe znaczenie z punktu widzenia interesów członków grupy oraz pozwanego. Bowiem od oceny na tym etapie zależy, czy postępowanie przejdzie do kolejnej fazy, czy też pozew zostanie odrzucony.
Czy na podstawie dotychczasowej praktyki są jakieś propozycje legislacyjne, które miałyby prowadzić do szerszego stosowania tej instytucji, może też rozszerzenia jej na inne typu sporów?
Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii wraz z Ministerstwem Sprawiedliwości pracuje nad kolejnymi zmianami w pozwach grupowych, które mają przyczynić się do zwiększenia zainteresowania tą instytucją. Planuje się wprowadzenie tzw. opcji opt-out w drobnych sprawach. W krajach UE na ten model zdecydowały się m.in. Szwecja, Dania, Wielka Brytania. W Polsce występuje model „opt-in” zakładający formowanie grupy w drodze przystąpienia do niej osób, spełniających określone kryteria i wymaga złożenia przez zainteresowanych oświadczenia o przystąpieniu do grupy. Wprowadzenie modelu „opt-out” musi być przemyślane. Model „opt-out” zakłada ukształtowanie grupy w wyniku oświadczenia osoby spełniającej kryteria uczestnictwa w grupie o woli niezaliczenia jej do grupy, skutkującego nieobjęciem jej skutkami prowadzonego postępowania grupowego. Bardzo ważne jest określenie zasad, na jakich będzie się on opierał. Jeżeli założeniem jest wprowadzenie także modelu opt-out tylko w niektórych sprawach, to muszą one zostać precyzyjnie określone. Założenia ministerstwa przewidują model opt-out m.in. do roszczeń wynikających z czynów nieuczciwej konkurencji, stosowania niedozwolonych postanowień wzorców umów, praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów, praktyk ograniczających konkurencję, odpowiedzialności za produkt niebezpieczny, nieuczciwych praktyk rynkowych, naruszenia innych praw konsumentów należy ocenić pozytywnie. Także wysokość indywidualnych roszczeń dochodzonych w modelu opt-out powinna zostać ograniczona do określonej ustawowo kwoty.