To, że praca ma duże znaczenia wychowawcze od dawna podnoszą psychologowie, psychoterapeuci i kuratorzy sądowi pracujący z trudną młodzieżą. W niej dostrzegają skuteczną szansę na resocjalizację. Sprawę podnosił też wielokrotnie poprzedni rzecznik praw dziecka Marek Michalak. Do tej pory jednak nie było ani przepisów, które zobowiązywałyby zakłady do przyjmowania kierowanych do pracy nastolatków, ani uregulowanych kwestii ubezpieczenia. Efekt? Sądy stosowały ten środek wychowawczy, ale praktycznie nigdzie, poza terenem szkoły, nastolatek nie mógł go wykonywać. 

 

Cena promocyjna: 119.2 zł

|

Cena regularna: 149 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Dziennie nie więcej niż dwie godziny pracy 

To, że  prace społeczne są istotnym elementem oddziaływań wychowawczych wobec nieletnich - dostrzega też resort sprawiedliwości. Dlatego jak mówił Prawo.pl Dariusz Cieślik, dyrektor  Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich, zdecydowano się na doregulowanie tych kwestii. 

Projekt - który wkrótce ma trafić na posiedzenie rządu - reguluje czas takich prac, kontrolę ich wykonania i co istotne - wskazuje, że wydatki związane z ubezpieczeniem następstw nieszczęśliwych wypadków nieletnich ponosić będzie Skarb Państwa.  - Tryb postępowania w tym zakresie zostanie uregulowany w przepisach wykonawczych - zaznaczył dyrektor. 

Z projektu wynika, że rodzaj, miejsce i termin rozpoczęcia wykonywania prac społecznych przez nastolatka ma określać kurator sądowy po uzyskaniu stanowiska i samego nieletniego i jego rodziców albo tego z rodziców, czy opiekuna, pod którego stałą pieczą jest dziecko. Rodzaj ich i miejsce mają być - zaznaczono - dostosowane do wieku dziecka, jego możliwości psychofizycznych oraz potrzeb edukacyjnych.

Określony został też  dzienny wymiar takich prac społecznych. Nie będzie mógł przekraczać dwóch godzin, a prace nie mogą być wykonywane w dni wolne. 

Sprawdź w LEX: Co dyrektor szkoły może uczynić w sytuacji, kiedy uczeń jest agresywny wobec uczniów i pobił nauczyciela? >

Większa kontrola 

Podmiot, na rzecz którego nieletni będzie wykonywał prace społeczne, ma niezwłocznie informować kuratora o - jak zapisano istotnych okolicznościach dotyczących wykonywania tej prac i zachowaniu. Chodzi m.in. o termin ich rozpoczęcia i zakończenia, liczbę godzin przepracowanych przez nieletniego, rodzaju wykonywanych przez niego prac, niezgłoszenie się do pracy, czy przeszkody uniemożliwiającej ich wykonanie, w końcu opuszczenie miejsca pracy bez usprawiedliwienia, czy też np. niesumienne wykonywanie zadań. 

Sprawdź w LEX: Czy uczniowi, które przebywa w zakładzie poprawczym, przysługuje stypendium szkolne? >

Zapisano też, że takie prace mają być wykonywane przez nieletniego na rzecz instytucji państwowych i samorządowych, placówek oświatowych, placówek oświatowo-wychowawczych, podmiotów leczniczych, jednostek organizacyjnych pomocy społecznej oraz organizacji społecznych, w tym organizacji pozarządowych.

Szkoły i schroniska z obowiązkiem zapewnienia pracy 

Podmioty, dla których organem założycielskim jest gmina, powiat, województwo lub samorządowe jednostki organizacyjne oraz spółki prawa handlowego z wyłącznym udziałem Skarbu Państwa lub gminy, powiatu bądź województwa, będą miały obowiązek umożliwienia nieletnim wykonywania takich prac. W pozostałych placówkach taka praca będzie możliwa, ale za ich zgodą. 

Czytaj: Praca szansą dla trudnych nastolatków? MS dostrzega lukę w przepisach>>

Dodatkowo właściwy organ gminy ma informować kuratora sądowego o wyznaczonych dla nieletnich miejscach wykonywania prac społecznych, ich rodzaju oraz osobach odpowiedzialnych za ich organizowanie. 

Sprawdź w LEX: Jakie dokumenty powinien skompletować powiat w celu umieszczenia dziecka w młodzieżowym ośrodku wychowawczym? >

Nieletni nie chce pracować - sąd zmieni środek

Zapisano w projekcie też, że jeżeli nieletni nie będzie chciał pracować, sąd rodzinny z urzędu, albo na wniosek kuratora sądowego kontrolującego wykonanie środka wychowawczego, wszczyna postępowanie o jego zmianę. 

Kuratorzy: rozwiązania wyczekiwane, ale ...

Kuratorzy sądowi nie ukrywają, że zmiany w tym zakresie są wyczekiwane. Wśród istotnych zmian wymieniają m.in. uregulowanie kwestii ubezpieczenia. 

- Bardzo dobre rozwiązanie, bo będzie ono zachęcało podmioty żeby nastolatków do pracy przyjmować.  To była obecnie duża bariera, teraz podmioty będą mieć świadomość, że kwestia ubezpieczenia jest już załatwiona i przyjęcie nieletniego do pracy nie będzie dla nich skutkować dodatkowymi obciążeniami materialnymi– mówi przewodniczący Krajowej Rady Kuratorów Grzegorz Kozera. 

Sprawdź w LEX: Czy poradnia psychologiczno-pedagogiczna może udzielić telefonicznej odpowiedzi na pytanie szkole, kuratorowi sądowemu, czy też asystentowi rodziny? >

Podobnie ocenia procesu maksymalnie dwugodzinnego czasu pracy. - Nie zapominajmy o obowiązku szkolnym. Nieletni będzie musiał łączyć wykonywanie prac społecznie użytecznych z nauką, ważne więc by nie był nadmiernie obciążany – dodaje.

Czytaj: MS: Ośrodki wychowawczo-adaptacyjne ułatwią prace z trudną młodzieżą>>

Kuratorzy dostrzegają jednak też braki.  - Nieuregulowana jest kwestia sposobu sformułowania orzeczenia, kwestia wyposażenia nieletniego w środki ochrony osobistej: odzieży roboczej, przeszkolenia z zakresu bhp, wyposażenia w narzędzia - wymieniają.

Większe kompetencje dla dyrektorów szkół 

W myśl projektu dyrektorzy szkół będą mogli rozwiązać część problemów z uczniami poprzez różnego rodzaju kary, także porządkowe.  Warunek - zgodę będą musieli wyrazić rodzice. Jeśli jednak tego nie zrobią sprawa trafi do sądu. 

Sprawdź w LEX: Jakie działania powinna podjąć szkoła w stosunku do ucznia, który jest nieklasyfikowany z dziewięciu przedmiotów? >

Jak wyjaśniał w rozmowie z Prawo.pl Cieślik, chodzi o to by dyrektorzy szkół w drobnych sprawach nie kierowali do sądu zawiadomienia o popełnieniu czynu karalnego.  - Podstawienie komuś nogi, popchnięcie, przewrócenie, wyzwiska i tak dalej. Prawda jest taka, że kiedyś - co prawda bez umocowania ustawowego - ale takie sprawy nauczyciele, czy dyrektorzy załatwiali na terenie szkoły. I my też stawiamy na proces wychowawczy polegający na współpracy między rodzicami, nauczycielem i dyrekcją szkoły. To też chroni dzieci przed stygmatyzacją i przejściem przez stresujące procedury postępowania sądowego - zaznaczył. 

Czytaj: Dyrektor szkoły ukarze niesfornego ucznia>>

Dyrektor będzie więc mógł stosować kary, w tym np. te wskazane w statucie szkoły, w przypadku zachowań o charakterze demoralizacji czy czynów karalnych, ale tych które nie są ścigane z oskarżenia publicznego.