Czas jest szczególny - Komisja Kodyfikacyjna Ustroju Sądownictwa i Prokuratury kończy bowiem projekt naprawczy, który ma m.in. rozwiązać problem uchwał neo-KRS (Rady w której zasiadają sędziowie/członkowie wybierani przez Sejm, nie przez sędziów - nowela z grudnia 2017 r.), w tym statusu powołanych przy jej udziale sędziów. Ministerstwo Sprawiedliwości chce do tego dorzucić przepisy dotyczące rozliczeń dyscyplinarnych. Sama ustawa miałaby wejść w życie w sierpniu 2025 r., po wyborach prezydenckich.

Czytaj: Czyściec dla zwykłych neo-sędziów, dyscyplinarka dla funkcyjnych - projekt na finiszu >>

 

Udział w procesie naprawczym albo dyscyplinarka

Stowarzyszenia sędziowskie apelują do - jak wskazano - osób, które nieprawidłowo objęły kolejne stanowiska sędziowskie w wyniku postępowań przeprowadzonych przed Krajową Radą Sądownictwa obsadzoną z naruszeniem prawa, o samodzielne i niezwłoczne złożenie do ministra sprawiedliwości wniosków o powrót na poprzednio zajmowane stanowiska.

- Po licznych wyrokach trybunałów europejskich i sądów krajowych żaden uczciwy prawnik nie może mieć najmniejszych wątpliwości, że wadliwie obsadzona Krajowa Rada Sądownictwa działa bezprawnie, a jej dalsze funkcjonowanie pogłębia jedynie chaos prawny i przynosi szkody ogółowi obywateli. Ignorowanie prawa oraz orzeczeń sądów i trybunałów przez osoby wadliwie powołane na kolejne stanowiska sędziowskie może podlegać ocenie sądów dyscyplinarnych - wskazano w apelu.

Dodano też, że samodzielna rezygnacja z nieprawidłowo uzyskanych kolejnych stanowisk sędziowskich pozwoli na podjęcie działań naprawczych już dziś, bez konieczności dalszego oczekiwania na zmiany legislacyjne.

- Wiele osób, kierując się różną motywacją, podjęło decyzje o skorzystaniu z wadliwych prawnie procedur awansowych. Ufamy jednak, że sędziowie ci pamiętają treść złożonego ślubowania i potrafią stanąć na straży prawa, wykonując służbę publiczną w interesie ogółu społeczeństwa - podsumowano.

LINIA orzecznicza - LEX: Wyłączność kompetencji Ministra Sprawiedliwości do przeniesienia sędziego na inne miejsce służbowe >

Co czeka neo-sędziów?

Projekt Komisji Kodyfikacyjnej opiera się na założeniu, że uchwały KRS, ukształtowanej na podstawie nowelizacji z grudnia 2017 r., są pozbawione mocy prawnej, bo neo-KRS, w związku z tym, że jej członków/sędziów powołuje Sejm, nie jest organem konstytucyjnym. To z kolei oznacza - jak mówił prof. Krystian Markiewicz, przewodniczący Komisji i Iustitii, że nie było wniosków KRS o powołanie poszczególnych sędziów do określonych sądów.

Z prezentacji przygotowanej przez MS, a zaprezentowanej podczas spotkania premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości prof. Adama Bodnara ze środowiskiem prawniczym, wynika, że tzw. neo-sędziowie podzieleni zostaną na cztery grupy. Pierwsza to osoby, które na początku kariery prawniczej miały ograniczoną możliwość wyboru innej drogi zawodowej - asesorzy, asesorzy w sądach administracyjnych oraz sędziowie, którzy zostali sędziami sądów rejonowych bezpośrednio po asesurze, referendarze i asystenci sędziów po egzaminie sędziowskim. W ich przypadku nie przewiduje się weryfikacji ani w zakresie statusu, ani - jak zapisano - odpowiedzialności dyscyplinarnej. Według szacunków MS chodzi o 1600 osób.

Kolejną grupą są sędziowie nieprawidłowo powołani - neo-sędziowie, którzy według założenia - "w sposób kwalifikowany przyczynili się do podważenia praworządności". Chodzi m.in. o:

  •     członkostwo w KRS po 2018 r.,
  •     podpisanie list poparcia do nieprawidłowo ukształtowanej KRS,
  •     pełnienie funkcji wskutek powołania przez MS,
  •     delegowanie do administracji rządowej.

 

W ich przypadku przewidziano sanację ich statusu poprzez powrót na poprzednie stanowisko - nastąpi to w okresie trzech miesięcy od wejścia w życie ustawy, będzie też wszczynane obligatoryjnie postępowanie dyscyplinarne. Jeśli taki sędzia złoży orzeczenie o gotowości zrzeczenia się wadliwego statusu - deklarację dobrowolnego powrotu - to będzie to okoliczność - jak wskazano - łagodząca.

Trzecia grupa to zwykli neo-sędziowie, czyli ci, którzy zostali nieprawidłowo powołani, ale nie spełnili przesłanek dla poprzedniej grupy. Będą mieć trzy miesiące na złożenie deklaracji o dobrowolnym powrocie, to z kolei z automatu da im delegację ministerialną do miejsca, w którym będą orzekać w chwili wejścia w życie ustawy (przykładowo sędzia rejonowy, który został powołany przy udziale neo-KRS do sądu okręgowego i tam orzeka, po złożeniu deklaracji z automatu jako sędzia rejonowy będzie delegowany do sądu okręgowego), a dodatkowo - jak zapisano - możliwość startu w konkursach przed KRS.

Ci, którzy deklaracji nie złożą, muszą się liczyć z postępowaniem dyscyplinarnym - do czasu jego zakończenia nie będą mogli brać udziału w konkursie.  

Czytaj w LEX: O standardach oceny kandydatów do pełnienia urzędu sędziego przez Krajową Radę Sądownictwa >

Neo-sędziowie spoza zawodu mogą być asystentami

Z kolei czwarta grupa to ci neo-sędziowie, którzy wykonywali wcześniej inny zawód. Trzy miesiące po wejściu w życie ustawy stracą oni status sędziego, będą mogli ubiegać się o powrót do poprzedniego zawodu - np. o wpis na listę adwokacką, ale już wiadomo, że raczej nie odbędzie się to z automatu, a jeśli złożą deklarację o dobrowolnym powrocie, będą mogli zostać zatrudnieni jako:

  •     starsi asystenci (w przypadku adwokatów, radców prawnych, innych wolnych zawodów prawniczych) w Instytucie Wymiaru Sprawiedliwości lub Biurze Studiów i Analiz SN - chodzi o sędziów SN;
  •     prokuratorzy mają wrócić do prokuratury.

 
Przy czym - jak wskazano w założeniach - w odniesieniu do sędziów biorących udział w common design, dobrowolny powrót nie wyłącza dalszego prowadzenia postępowania dyscyplinarnego, ale może być traktowany jako okoliczność łagodząca - wynika z założeń.