Spór z Izbą Skarbową w Warszawie toczył się o to, czy były to koszty uzyskania przychodu, skoro wprost go nie generowały.
Chodziło o wydatki związane z przygotowaniem i podpisaniem ugody, która kończyła ośmioletni spór między Skarbem Państwa a Eureko VB w sprawie prywatyzacji PZU S.A. Umowa została zawarta w październiku 2009 r. Wynikało z niej, że strony mają pokryć własne wydatki związane z jej przygotowaniem i podpisaniem oraz wykonaniem zobowiązań.
PZU spytało warszawską izbę skarbową, czy może zaliczyć do kosztów podatkowych wydatki na usługi doradztwa finansowego i usługi prawnych związane z zawarciem tej ugody. Izba skarbowa odpowiedziała, że nie można jednoznacznie stwierdzić, iż wydatki te będą wiązały się z uzyskaniem przez PZU w przyszłości przychodów albo zachowaniem lub zabezpieczeniem ich źródła i z tego powodu spółka nie może zaliczyć ich do kosztów.
Dwa lata temu warszawski Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił tę interpretację. Stwierdził, że spółka spełniła warunki potrzebne do zaliczenia wydatków związanych z zawarciem umowy do kosztów uzyskania przychodu.
Ze stanowiskiem tym zgodził się w czwartek Naczelny Sąd Administracyjny i oddalił skargę kasacyjną izby skarbowej od wyroku warszawskiego sądu. NSA podzielił stanowisko spółki, że wydatki poniesione przez nią na profesjonalne usługi finansowe i prawne, zmierzające do zakończenia sporu z akcjonariuszem, mogą być wliczane do kosztów uzyskania przychodów. NSA stwierdził, że izba skarbowa wyszła poza ramy przepisu z ustawy o CIT, domagając się, aby PZU udowodniło ścisły związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy przychodem a poniesionymi kosztami.
bak/ kjed/ pad/