Na konferencji prasowej po spotkaniu ministrów ds. europejskich, reprezentujący irlandzką prezydencję Gilmore powiedział, że Parlament Europejski połączył negocjacje dotyczące wieloletniego budżetu UE z nowelizacją tegorocznego budżetu. W związku z tym prezydencja irlandzka zaproponowała "równoległe" prowadzenie tych rozmów z krajami unijnymi.
"Mamy nadzieję spotkać się z grupą kontaktową parlamentu w tym tygodniu. (...) Musimy być w stanie zapewnić naszych obywateli, że nowe programy UE będą na czas, czyli na początek przyszłego roku" - powiedział irlandzki minister. Zapewnił, że negocjacje te będą priorytetem prezydencji w najbliższych tygodniach.
Gilmore dodał, że odbywały się już nieformalne rozmowy z PE w sprawie budżetu w ostatnich tygodniach, ale dopiero podczas poniedziałkowego spotkania ministrowie ds. europejskich dali prezydencji "mandat, by prowadziła formalne negocjacje, a także poprosiła ministrów finansów o poczynienie postępów w sprawie projektu nowelizacji" tegorocznego budżetu.
Lewandowski zaznaczył, że trudno wytłumaczyć, dlaczego dwa miesiące po unijnym szczycie budżetowym nie rozpoczęły się jeszcze formalne negocjacje między PE a krajami UE "zwłaszcza w obecnych czasach kryzysu", gdy potrzebne są inwestycje. Zapewnił, że KE będzie miała konstruktywne podejście do tych rozmów.
"Sądzę, że jest to (poniedziałkowe spotkanie ministrów - PAP) otwarcie drzwi do formalnych negocjacji, które powinny rozpocząć się w tym tygodniu, by nie marnować czasu i zapewnić do końca czerwca to, na co czekają wszystkie regiony Europy, czyli nowe programy inwestycyjne" - zaznaczył Lewandowski. Dodał, że w stosunku do uzgodnień w sprawie poprzedniego budżetu, UE spóźnia się już o dwa miesiące. Komisarz wyraził też nadzieję na zakończenie negocjacji dotyczących nowelizacji tegorocznego budżetu do końca czerwca.
W czwartek przebywający w Warszawie przewodniczący PE Martin Schulz zadeklarował, że zrobi wszystko, by osiągnąć kompromis w sprawie wieloletniego budżetu UE na lata 2014-2020. Dodał też, że PE jest natychmiast gotowy do podjęcia negocjacji nad wieloletnimi ramami finansowymi, jeżeli będzie taka wola ze strony ministrów finansów. Z apelem o jak najszybsze podjęcie negocjacji wystąpiła marszałek Sejmu Ewa Kopacz.
W marcu europarlament przyjął niewiążącą prawnie rezolucję, w której odrzucił porozumienie w sprawie budżetu na lata 2014-2020 wynegocjowane na szczycie UE w lutym i zażądał poprawek. Obecnie trwają negocjacje na temat porozumienia. Jednym z warunków, jakie PE stawia w sprawie przyjęcia wieloletniego budżetu, jest nowelizacja tegorocznego budżetu UE, w którym - według szacunków - może zabraknąć od 11 mld do 16 mld euro. Projekt noweli budżetu na 2013 rok, który zwiększa go o 11 mld euro, przedstawiła pod koniec marca Komisja Europejska.
Ostateczne głosowanie, po negocjacjach z krajami UE, podczas którego PE zdecyduje, czy przyjmuje budżet na lata 2014-2020, ma się odbyć w czerwcu. Uzgodniony przez przywódców na lutowym szczycie UE kolejny wieloletni budżet po raz pierwszy będzie realnie mniejszy od poprzedniego. Przewiduje wydatki rzędu 960 mld euro w zobowiązaniach oraz ponad 908 mld euro w rzeczywistych płatnościach. Zgodnie z ustaleniami przywódców, Polska na lata 2014-2020 ma otrzymać 105,8 mld euro unijnych funduszy, w tym na politykę spójności 72,9 mld euro, a na politykę rolną 28,5 mld euro. To dałoby jej pozycję największego beneficjenta unijnych funduszy.
Z Luksemburga Julita Żylińska
jzi/ fit/ ap/ jbr/