Od 1 stycznia 2017 r. obowiązują nowe przepisy ustawy o VAT normujące zasady prowadzenia przez czynnych podatników ewidencji VAT. Zgodnie z nimi od stycznia ewidencje VAT powinny zawierać w szczególności:
•dane niezbędne do określenia przedmiotu i podstawy opodatkowania,
•wysokości kwoty podatku należnego, korekt podatku należnego,
•kwoty podatku naliczonego obniżającej kwotę podatku należnego, korekt podatku naliczonego,
•kwoty podatku podlegającej wpłacie do urzędu skarbowego lub zwrotowi z tego urzędu, a także
•inne dane służące identyfikacji poszczególnych transakcji, w tym numer, za pomocą którego kontrahent jest zidentyfikowany na potrzeby podatku lub podatku od wartości dodanej.
Jak wyraźnie widać, prawodawca wymienia numer VAT kontrahenta, czyli dotyczy to zarówno nabywcy, jak i świadczącego. Bez wątpienia w każdym przypadku, w którym jest to możliwe (takiej możliwości nie ma przy sprzedaży dla innych podmiotów niż podatnicy), numer taki musi być powołany.
Ze względu na informacje płynące ze strony resortu finansów, podatnicy obawiają się, że od nowego roku będą musieli prezentować poszczególne pozycje z faktury. Byłoby to szczególnie uciążliwe w przypadku faktur zakupowych. Co istotne, przy takiej wykładni musiałaby pojawić się wątpliwość: co to jest transakcja? Czy w takiej sytuacji należy prezentować każdą pozycję z faktury, czy może dodatkowo koniecznym byłoby weryfikowanie, które z nich należy sumować stosownie do regulacji art. 29a ust. 6 ustawy o VAT. To byłoby jeszcze trudniejsze niż ujmowanie w ewidencji każdej pozycji.
Podkreślić jednak trzeba, że ustawodawca oczekując, iż w ewidencje znajdą się dane pozwalające na identyfikację transakcji nie konkretyzuje o jakie dane chodzi, jaki ma być poziom ich szczegółowości (oczywiście oprócz numeru VAT).
Według mnie przesądza to o tym, że nie było intencją prawodawcy wymuszenie na podatnikach prezentacji każdej pozycji z faktury (tak sprzedażowej, jak i zakupowej). Stwierdzić należy, że owe „inne dane”, które pozwolą na identyfikację poszczególnych transakcji to numer faktury, jako dokumentu, który zawiera, szczegółowe informacja nt. poszczególnych transakcji.
Powyższą wykładnię potwierdził Dyrektor Izby Skarbowej w Bydgoszczy, który w interpretacji indywidualnej z 8 grudnia 2016 r., 0461-ITPP1.4512.761.2016.1.MN stwierdził: „(...) za prawidłowe należy uznać stanowisko Wnioskodawcy, zgodnie z którym w prowadzonej ewidencji po wejściu w życie od 1 stycznia 2017 r. nowej treści przepisu art. 109 ust. 3 ustawy nie ma potrzeby prezentowania każdej pozycji faktury (sprzedaży i zakupu). Wystarczającym bowiem będzie dla identyfikacji poszczególnych transakcji zawarcie w ewidencji sprzedaży i zakupu danych stron transakcji, w tym numeru, za pomocą którego kontrahent jest zidentyfikowany na potrzeby podatku lub podatku od wartości dodanej oraz numerów faktur i ich dat sprzedaży, które umożliwiają pełną identyfikację transakcji.”
Powyższe jest bez wątpienia głosem rozsądku, ale również ma swoje uzasadnienie w przepisach. Pozostaje mieć nadzieję, że tak racjonalny pogląd podzielą inne organy podatkowe.
Więcej informacji i narzędzi znajdziesz w programie Vademecum Głównego Księgowego Bądź na bieżąco ze zmianami prawnymi i korzystaj z aktualnych materiałów |