W przedmiotowej sprawie fiskus ustalił w postępowaniu kontrolnym, że spółka dokonywała sprzedaży kart doładowujących polskich operatorów sieci telefonii komórkowej (karty pre-paid), wskazując jako nabywców w wystawianych fakturach VAT podmioty będące spółkami prawa słowackiego zarejestrowanymi na terytorium Słowacji. Faktycznymi nabywcami kart nie były jednak spółki słowackie, ale obywatele polscy posiadający miejsce zamieszkania na terytorium kraju, działający w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, którzy następnie dokonywali odsprzedaży zakupionych usług na terytorium Polski bez deklarowania należnego z tego tytułu podatku od towarów i usług. Nie doszło więc do spełnienia przesłanek określonych dla WDT i opodatkowania stawką 0 proc., gdyż nabywcą towarów był obywatel polski, który jedynie posłużył się danymi podmiotu słowackiego, celem uzyskania nienależnej korzyści majątkowej.
Fiskus uznał, że spółka nie dochowała należytej staranności podejmując działania zmierzające do potwierdzenia, że nabywcy kart są rzeczywiście firmami słowackimi, a podmiot realizujący transakcje wewnątrzwspólnotowe jest zobligowany do zachowania szczególnej staranności i dokładnego ustalenia statusu podatkowego jego zagranicznych kontrahentów.
Sprawa trafia do NSA. Spółka w skardze kasacyjnej podnosiła, że stała się ofiarą przemyślanej i zorganizowanej działalności przestępczej grupy osób indywidualnych. Wskazywała na brak świadomości co do tego, że zakwestionowane transakcje stanowiły nadużycie.
Sąd potwierdził, że kwestia świadomości podatnika co do tego, czy dane transakcje stanowią nadużycie ma istotne znaczenie dla oceny, czy spółka miała prawo do nieopodatkowania świadczonych przez nią usług i zastosowania 0 proc. stawki podatku VAT do dostawy towarów.
Sąd wskazał jednocześnie, że zachowanie przez podatnika dobrej wiary powinno być oceniane na moment zawarcia transakcji (np. świadczenia usług). Innymi słowy, podstawą oceny zachowania przez podatnika dobrej wiary powinny być okoliczności istniejące i znane podatnikowi najpóźniej w momencie dokonywania przez niego transakcji z kontrahentem. Przez dobrą (złą) wiarę należy bowiem rozumieć określony stan wiedzy (świadomości) podatnika z chwili dokonania przez niego transakcji opodatkowanej podatkiem VAT.
Oznacza to, że wszelkie okoliczności faktyczne świadczące o przestępczej lub oszukańczej działalności kontrahenta lub powiązanych z nim osób, które zaistniały lub stały się znane podatnikowi po dokonaniu transakcji nie powinny mieć wpływu na ocenę dobrej wiary podatnika. Trudno bowiem zakładać, że podatnik miał świadomość co do oszukańczego charakteru transakcji z tego powodu, że kilka miesięcy lub lat po zawarciu transakcji zaistniały lub stały mu się wiadome okoliczności, które mogłyby być podstawą do powzięcia przez podatnika wiedzy odnośnie przestępczej działalności jego kontrahenta lub powiązanych z nim osób.
Nie można więc podzielić stanowiska fiskusa, że o złej wierze spółki mogą świadczyć np. uzyskane przez nią już po dokonaniu transakcji sygnały z rynku, że do obrotu krajowego zostały wprowadzone karty pre-paid o zaniżonych cenach. Niewystarczające jest też w tej sytuacji powoływanie się na powszechną wiedzę, że w branży obrotu kartami pre-paid mają miejsce nadużycia wiadome stronie post factum, gdyż w kontekście kryteriów dochowania przez podatnika należytej staranności należy jednoznacznie wskazać, jakie konkretne okoliczności w odniesieniu do poszczególnych podmiotów, które były uwidocznione w zakwestionowanych fakturach, miałyby świadczyć o świadomości spółki co do tego, że transakcje te stanowią nadużycie.
Wyrok NSA z dnia 19 marca 2014 r., I FSK 576/13, LEX nr 1458725
Omówienie pochodzi z programu Vademecum Głównego Ksiegowego