W sprawie sporna kwestia dotyczyła tego, czy sprzedaż nieruchomości będzie wykonywana w ramach działalności gospodarczej i będzie opodatkowana podatkiem od towarów i usług.
Chodziło o przedsiębiorcę, który w 2005 r. zakupił do swojego majątku prywatnego niezabudowaną nieruchomość gruntową mającą charakter budowlany, a w 2006 r. uzyskał decyzję o pozwoleniu na budowę dotyczącą przedmiotowej nieruchomości. Przedsiębiorca nie dokonywał ani nie zamierza dokonywać uzbrojenia terenu przedmiotowej nieruchomości. Nie wykorzystywał nigdy nieruchomości w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, a przedmiotowa nieruchomość nigdy nie była związana z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą, nie jest w związku z tym również środkiem trwałym w jego działalności gospodarczej. Jak wskazał nie prowadził i nie prowadzi również żadnej działalności gospodarczej w zakresie usług deweloperskich, obrotu nieruchomościami czy innych tego rodzaju usług o zbliżonym charakterze. Przedsiębiorca planuje jednak przekształcić się w spółkę z o.o., która nadal będzie prowadzić dotychczasową działalność gospodarczą. Po przekształceniu przedsiębiorca chce sprzedać tę nieruchomość gruntową spółce z o.o.
Powstało pytanie, czy sprzedaż tej nieruchomości gruntowej spółce z o.o., powstałej w wyniku przekształcenia przedsiębiorcy będzie podlegała VAT? Zdaniem podatnika nie, ponieważ nie występuje ciąg czynności wskazujący na aktywność, która wykraczałaby poza ramy czynności związanych ze zwykłym wykonywaniem prawa własności. Podejmowane przez przedsiębiorcę działania należą do zakresu zwykłego zarządu majątkiem prywatnym.
Fiskus się nie zgodził. Organ uznał, że w sprawie wystąpił ciąg zdarzeń, które jednoznacznie przesądzają, że zakup i sprzedaż ww. działki wypełniają przesłanki działalności gospodarczej. Przedsiębiorca dokonał zakupu niezabudowanej nieruchomości gruntowej w celu zainwestowania wolnych środków pieniężnych w nieruchomość, a następnie uzyskał decyzję o pozwoleniu na budowę na przedmiotowej działce zakładu produkcyjnego. Według fiskusa przedmiotowa działka, po jej nabyciu w lipcu 2005 r., miała posłużyć przedsiębiorcy w działalności gospodarczej poprzez wybudowanie na niej zakładu produkcyjnego (przy czym bez znaczenia pozostaje fakt, że pozwolenie na budowę straciło ważność, gdyż upłynęły 3 lata od dnia jego wydania i przedsiębiorca nie zabudował nieruchomości zgodnie z pozwoleniem na budowę). Według fiskusa sam zamiar prowadzenia działalności gospodarczej, potwierdzony obiektywnymi dowodami, przesądza o potrzebie traktowania danego podmiotu, jako podatnika. Tak więc brak ostatecznego rozpoczęcia działalności gospodarczej na spornej działce w ramach zakładu produkcyjnego nie ma znaczenia w sprawie, albowiem sam zamiar prowadzenia działalności na tej działce spowodował, że planowana dostawa (sprzedaż działki wchodzącej w skład majątku związanego z działalnością gospodarczą) będzie podlegać opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług.
Sprawa ostatecznie trafia do NSA. Zdaniem sądu fiskus nie ma racji. Według NSA dla uznania przedsiębiorcy za podatnika VAT w zakresie sprzedaży spornej nieruchomości nie wystarczy pojedyncze zdarzenie, jakim jest wystąpienie o uzyskanie pozwolenia na budowę zakładu produkcyjnego. Jest to bowiem jedyna czynność, jaką w stosunku do tej działki podjął podatnik. Według sądu nie wystąpił tu ciąg zdarzeń i działań wykraczających poza zakres zwykłego zarządu majątkiem prywatnym. Podatnik bowiem nie zrealizował uzyskanego pozwolenia, od zakupu działki nie prowadził na niej fizycznie żadnej działalności. Sporny grunt "leżał i leży odłogiem", jest całkowicie nieużytkowany, nieuprawiany rolniczo, niewynajmowany, niedzierżawiony, nie były czynione na niego żadne nakłady. Podatnik nie zajmuje się świadczeniem usług deweloperskich lub innych tego rodzaju usług o zbliżonym charakterze. Nie podjął też żadnych aktywnych i planowych działań w zakresie obrotu nieruchomościami, nie posiada nadto innych nieruchomości, w przeszłości nie dokonywał sprzedaży żadnych innych gruntów. Nie ma zatem mowy o wykorzystaniu tego majątku w sposób ciągły w celach zarobkowych, zawodowy i profesjonalnie zorganizowany.
Według NSA kluczowy dla oceny handlowego charakteru danej działalności nie był zamiar ujawniany w momencie nabycia towaru, ale w momencie sprzedaży. Przedmiotem profesjonalnego obrotu mogą być również składniki majątku nabyte pierwotnie do celów osobistych i w takich celach wykorzystywane. Ważne, by w momencie sprzedaży gruntów podatnik podjął w istocie aktywne i planowe działania w zakresie obrotu nieruchomościami, angażując środki podobne do wykorzystywanych przez handlowców, które to okoliczności nie mają miejsca na gruncie niniejszej sprawy.
W sytuacji, gdy pierwotnie podatnik zakupił nieruchomość gruntową z myślą o wykorzystywaniu jej do prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, ale później zaniechał tego zamiaru i dokonując sprzedaży tej nieruchomości nie zachowywał się jak handlowiec, ale jak osoba wykonująca swoje prawo własności, to nie można uznać go za podatnika VAT.
Uzyskanie pozwolenia na budowę nie mogło i nie stanowiło czynnika przesądzającego o słuszności zapatrywań fiskusa, w sytuacji, w której przedsiębiorca nie podjął działań w celu realizacji tego pozwolenia ani żadnych innych czynności związanych z nieruchomością, które wskazywałyby, że podatnik prowadzi działalność gospodarczą związaną z tą nieruchomością. Nieuprawnione było zatem twierdzenie, że planowana sprzedaż spełnia przesłanki z art. 15 ust. 1 i 2 ustawy o VAT.
Wyrok NSA z 7 lutego 2017 r., sygn. akt I FSK 1022/15