– Stopy procentowe, wynoszące dziś 2,5 proc., osiągnęły już na tyle niski poziom, że przy znacznym osłabieniu złotego wśród członków Rady Polityki Pieniężnej zaczną przeważać obawy o pojawienie się impulsu inflacyjnego – mówi ekspert Pracodawców RP. Przypomina jednocześnie, iż polityka pieniężna państwa to tylko jeden z elementów kształtowania warunków do rozwoju gospodarczego.
– W przypadku Polski oczywiste jest to, że samo prowadzenie polityki antycyklicznej nie rozwiąże problemów spowodowanych wyczerpywaniem się dotychczasowych czynników wzrostu – mówi Brzozowski. W jego opinii niskie stopy procentowe i oczekiwanie na ożywienie gospodarcze, które nadejdzie z zagranicy, nie są filarami, na których rząd powinien opierać swoją strategię gospodarczą. – W związku z rosnącym ryzykiem niewykonania planu przychodów budżetu państwa wyraźnie widać, jak ważna jest, odkładana od lat, optymalizacja wydatków sztywnych czy też reforma finansów publicznych – podkreśla ekspert Pracodawców RP.