"Potwierdzam, że eurogrupa jest gotowa pomagać Cyprowi w jego wysiłkach reformy i podtrzymuje swoją propozycję złożoną w poniedziałek" - oświadczył Dijsselbloem.

Propozycja polegała na wyłączeniu z dodatkowego opodatkowania depozytów bankowych poniżej 100 tys. euro.

W wywiadzie dla holenderskiej telewizji NOS przewodniczący eurogrupy wyraził przekonanie, że inicjatywa leży teraz po stronie Cypru. "Daliśmy Cyprowi pewien margines swobody" - powiedział Dijsselbloem. Jego zdaniem, pomoc dla Cypru nie powinna przekroczyć sumy 10 mld euro aby nie uczynić zadłużenia tego kraju niemożliwym do opanowania.

"Powyżej poziomu 10 mld (euro) nie będą mogli zwrócić długu i nie będzie już wyjścia. Wyrażam głębokie ubolewanie z powodu decyzji Cypru, ale piłka wciąż jest po jego stronie" - powiedział Dijsselbloem.

Cypryjski parlament odrzucił we wtorek projekt ustawy o wprowadzeniu jednorazowego podatku od wkładów bankowych. Był to jeden z warunków otrzymania przez Cypr pakietu ratunkowego w kwocie 10 mld euro od państw strefy euro i Międzynarodowego Funduszu Walutowego w celu uratowania kraju przed niewypłacalnością.

Założeniem było uzyskanie z tego podatku 5,8 mld euro na dokapitalizowanie cypryjskich banków. Eurogrupa i szefowa MFW Christine Lagarde zdecydowali o tym w sobotę nad ranem w Brukseli.

Rząd cypryjski rozważa alternatywne plany zdobycia dodatkowych pieniędzy, w tym m. in. sięgnięcie po pieniądze z państwowych funduszy emerytalnych.

Światowe agencje zgodnie podkreślają, że odrzucenie projektu ustawy stawia pod znakiem zapytania wynegocjowany w Brukseli pakiet ratunkowy i pogrąża Cypr w niepewności.

jm/

13441918