Premier o dacie przyjęcia euro
Rok 2011 jest realnym, choć trudnym terminem wejścia Polski do strefy euro – zapowiedział premier Donald Tusk podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy. Zdaniem premiera będzie to trudne, ale możliwe do zrealizowania.
Na tę informację rynek walutowy zareagował umocnieniem złotego. Premier podkreślał, że rząd będzie musiał uzyskać akceptację Polaków i wierzy, że ją uzyska. Ma też nadzieję, że Polska spełni wymóg wejścia do strefy euro - co najmniej dwa lata stabilności ekonomicznej.
Minister finansów Jacek Rostowski zapowiedział w czwartek, że rząd w najbliższym czasie przystąpi do prac nad harmonogramem i strategią przyjęcia euro. Jego zdaniem projekt budżetu na 2009 rok stwarza warunki do szybkiego przystąpienia Polski do strefy euro.
Czy Polska spełnia kryteria przyjęcia do strefy euro?
Polska formalnie nadal nie spełnia 2 z 5 kryteriów z Maastricht, które są wymogiem dla kandydatów do strefy euro: dotyczącego kursu walutowego, ponieważ złoty nie został jeszcze objęty mechanizmem ERM2, oraz kryterium zgodności legislacji, które jednak zostanie spełnione automatycznie z chwilą przyjęcia wspólnej waluty, wynika z opublikowanej przez Ministerstwo Finansów „Informacji kwartalnej o sytuacji makroekonomicznej i stanie finansów publicznych". „Kryterium kursu walutowego stanowi, że przez okres co najmniej 2 lat wahania kursu waluty krajowej muszą mieścić się w normalnym przedziale wahań wokół kursu centralnego, wyznaczonym przez Europejski Mechanizm Kursowy ERM2” - czytamy w raporcie.
Jednak wiceminister finansów Katarzyna Zajdel-Kurowska powiedziała w środę, że wejście Polski do ERM2 w 2009 jest realne. Wiceminister podkreślała, że złoty jest w długoterminowym trendzie aprecjacyjnym, a inflacja wróci do celu w 2010 roku.
Spełnienie drugiego kryterium (zgodności legislacji) jest zależne od daty przystąpienia Polski do strefy euro, która została zapowiedziana przez premiera Tuska na 2011 rok.
W raporcie czytamy bowiem, że „zapewnienie pełnej zgodności będzie możliwe dopiero z chwilą wejścia Polski do strefy euro".
Choć Polska obecnie pozbyła się już problemów z kryterium fiskalnym (general government deficit spadł poniżej 3% PKB), to nadal boryka się z kwestią stabilności kursu walutowego, a od kilku miesięcy zbliża się do granicy dopuszczalnego poziomu inflacji.
Polska od lutego 2008 roku jest na granicy spełnienia kryterium inflacji – podkreśla Ministerstwo Finansów. Po pierwszym półroczu 2008 poziom zharmonizowanego indeksu cen towarów i usług konsumpcyjnych (HICP) wyniósł dla Polski 3,7% czyli był równy 12-miesięcznej wartości referencyjnej - stanowi ona, że inflacja kandydata może być o 1,5 pkt proc. wyższa od średniej inflacji dla trzech krajów UE o najbardziej stabilnym poziomie cen (2,2%), podano w raporcie.
Zdaniem Ministerstwa Finansów, Polska spełnia obecnie kryterium długoterminowej stopy procentowej.
Spotkanie RPP z przedstawicielami rządu w najbliższy wtorek
Rada Polityki Pieniężnej spotka się z przedstawicielami rządu w najbliższy wtorek. Jednym z tematów spotkania ma być sprawa przyjęcia w Polsce euro.
Eksperci o deklaracji premiera w sprawie przyjęcia euro
Ekonomista prof. Witold Orłowski uważa, że 2011 rok to niesłychanie szybka data wejścia do strefy euro. Orłowski jest zdania, że Polska jest w stanie wypełnić kryteria ekonomiczne na czas.
Bohdan Wyżnikiewicz z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową uznał podanie przez premiera daty wejścia Polski do strefy euro za najlepszą wiadomość dla firm w Polsce. Według niego to bardzo dobra decyzja i bardzo pomoże gospodarce. Najważniejszymi zadaniami jest przekonanie społeczeństwa, że euro nie oznacza wzrostu cen i kontrolowanie tego procesu, by przy zmianie waluty ceny nie wzrosły.
Zdaniem wiceprezesa Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju dr Andrzeja Rzońcy, bez zmian w procedurach przystępowania do strefy euro, Polska będzie mogła wprowadzić wspólną walutę najszybciej 1 stycznia 2012 roku. Rzońca ostrzegł, że przyjęcie unijnej waluty w tym terminie będzie możliwe tylko pod warunkiem, że nie dojdzie do spowolnienia gospodarczego. „Jeżeli dojdzie do spowolnienia wzrostu gospodarczego, to będziemy mieć powtórkę z 2001 r. Wtedy też wydawało się, że mamy doskonałą sytuację, deficyt sektora finansów publicznych wynosił około 2 proc. PKB. W kolejnym roku deficyt eksplodował" - przypomniał Rzońca. Przestrzegł przed wprowadzaniem euro w trakcie roku, gdyż jego zdaniem rodziłoby to problemy dla firm.
„Zmiana Konstytucji przed przyjęciem euro będzie konieczna. Jeden z przepisów dotyczących Narodowego Banku Polskiego mówi, że prowadzenie polityki pieniężnej należy do tego banku, należy także do niego wyłączne prawo emisji pieniądza oraz odpowiedzialność za wartość tego pieniądza" - powiedział prawnik, konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek.
Jest szansa na wejście Polski do strefy euro w 2011 roku, ale aby to uwiarygodnić inflacja powinna być w ciągu najbliższych dwóch lat sprowadzona poniżej progu referencyjnego - ocenia Dariusz Filar z Rady Polityki Pieniężnej. „Gdybyśmy mieli faktycznie przyjąć euro w 2011 roku, to przyszły rok musiałby być rokiem przystąpienia do ERM2. I raczej musiałby to być początek roku" - powiedział Filar. „Potrzebne jest poddanie się ocenie, a to wymaga trochę więcej czasu. Na razie ślizgamy się po kryterium inflacyjnym i jest nawet obawa, że wyszliśmy poza to kryterium w sierpniu, choć nie mamy jeszcze kompletnych danych" - dodał.
Zdaniem Filara, jeśli Polska chciałaby przyjąć euro do powszechnego obiegu za trzy lata, to w ciągu najbliższych dwóch lat inflacja musiałaby zejść poniżej progu referencyjnego, co wymagałoby prowadzenia restrykcyjnej polityki pieniężnej. „Jeśli rzeczywiście chcielibyśmy się znaleźć w strefie euro w 2011 roku, to wówczas w ciągu najbliższych dwóch lat, zdecydowanie powinniśmy zejść z inflacją poniżej progu referencyjnego. To jest możliwe do zrobienia, ale to wymagałoby restrykcyjnej polityki monetarnej" - zaznaczył. „Zadaniem RPP jest sprowadzenie inflacji do celu, a to de facto oznacza spełnienie kryterium. To by oznaczało, że w przyszłym roku musiałaby powstać wyraźna perspektywa zejścia do celu na początku 2010 roku" - zaznaczył członek RPP.
Filar dodał, że aby zmieścić się w nakreślonej przez premiera perspektywie, to musielibyśmy znaleźć się w ERM2 na początku 2009 roku, a wtedy, do strefy euro wejść ewentualnie w połowie 2011 roku.
NBP o wypowiedzi premiera w sprawie daty przyjęcia euro
Wypowiedź premiera Donalda Tuska „jest ważnym etapem w dyskusji na temat precyzowania wstąpienia do strefy euro” – podano w komunikacie Narodowego Banku Polskiego. NBP poinformowało, że dotychczas sprawa daty przyjęcia euro nie była przedmiotem konsultacji między rządem a NBP.
Biuro Prasowe NBP przypomniało także, że „25 czerwca 2008 r. Prezes Narodowego Banku Polskiego zaapelował o sporządzenie rządowego programu wejścia do strefy euro. Wyraził też gotowość współpracy w najważniejszych dla kraju sprawach gospodarczych".
Przedsiębiorcy za jak najszybszym przyjęciem euro
Przedsiębiorcy z Krajowej Izby Gospodarczej (KIG) i eksporterzy zrzeszeni w Stowarzyszeniu Eksporterów Polskich są zadowoleni z deklaracji premiera Donalda Tuska o wejściu Polski do strefy euro w 2011 r.
Prezes KIG Andrzej Arendarski ma nadzieję, że ta deklaracja oznacza koniec „mglistych i niejasnych sygnałów" ze strony rządu w sprawie terminu przyjęcia euro. KIG, która działa od 1990 r. i skupia ponad 140 samorządowych izb gospodarczych, przypomina, że od kilku lat zwraca uwagę na korzyści wynikające z wejścia do strefy euro i znaczne ułatwienia działalności dla przedsiębiorców.
Izba podkreśla, że zdaje sobie sprawę, że spełnienie wszystkich kryteriów w tak krótkim czasie - zwłaszcza inflacyjnego i stóp procentowych - będzie trudne. Przypomina też, by ustalić najbardziej korzystny dla polskiej gospodarki kurs konwersji złotego do euro, a sam proces przyjmowania wspólnej waluty poprzedzić kampanią uświadamiającą korzyści z tego wynikające.
Również Stowarzyszenie Eksporterów Polskich, które działa od 2002 r. i zrzesza ponad 300 firm, przypomina, że od dawna domagało się jak najszybszego wejścia Polski do strefy euro - najpóźniej w 2012 r. Przyjęcie euro poprawi rentowność i konkurencyjność polskiego eksportu - ocenił prezes Stowarzyszenia Mieczysław Twaróg. Przyspieszy też rozwój gospodarki i zwiększy udział Polski w międzynarodowym podziale pracy - dodał.
Według eksporterów, obecna sytuacja na rynku nie sprzyja eksporterom. Liczą oni na wprowadzenie jasnych i przewidywalnych systemowych rozwiązań dla utrzymania eksportu przynajmniej na dotychczasowym poziomie. Stowarzyszenie chce, by do czasu wejścia Polski do strefy euro zostały podjęte „niezbędne środki wzmacniające rozwojowy trend polskiego eksportu".
Pozytywnie o deklaracji premiera w sprawie daty przyjęcia euro wypowiedział się też Business Centre Club.