Chodziło o rozliczenie podatku dochodowego przez spółkę. W wyniku kontroli skarbowej organ podatkowy zanegował kilka kwestii, w tym między innymi uznanie za koszt uzyskania przychodu wydatku na projekt architektoniczny. Spółka zamówiła w studiu projektowym prace projektowe. Jednak dotyczyły one nie podatniczki, ale jej spółki-córki w Uzbekistanie. Według umowy projekt mógł być wykorzystany wyłącznie na potrzeby uzbeckiej spółki na terenie właśnie Uzbekistanu. Natomiast jeden z zapisów umowy przewidywał, że w zamian za dodatkową zapłatę podatniczka mogła nabyć prawo do wykorzystania projektu do budowy budynku w dowolnym innym miejscu niż Uzbekistan, np. w Polsce.

Fiskus przekonywał, że projekt architektoniczny nie ma nic wspólnego z prowadzoną przez spółkę działalnością. Przede wszystkim nie dotyczył w ogóle podatniczki, a jej spółki-córki. Tym samym podatniczka nie mogła uwzględnić wydatku poczynionego na ten projekt jako koszt uzyskania przychodu.

Jednak według spółki wydatek związany z zakupem tego projektu miał związek z jej działalnością i miał służyć zabezpieczeniu dochodu. Podatniczka wskazywała, że projekt dotyczył budowy nowej fabryki leków. Natomiast samo dokonanie zakupu tego projektu stanowiło niejako "wstępny warunek" do skorzystania z opcji zawartej w umowie o możliwości wykorzystania go na innym terenie niż Uzbekistan.

Prof. Modzelewski: Oszustwa w podatku akcyzowym są bardziej opłacalne niż w VAT >>

Ostatecznie z argumentacją spółki nie zgodziły się sądy administracyjne. Zdaniem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (III SA/Wa 455/15) dopiero skorzystanie z tej dodatkowej opcji przez podatniczkę pozwalałoby na zaliczenie wydatku dotyczącego prac projektowych do kosztów uzyskania przychodu.

 

 

 

23 sierpnia br. Naczelny Sąd Administracyjny (II FSK 2288/16) dodał do wypowiedzi WSA, że wydatki związane z projektem mogłyby być uwzględnione jako koszt uzyskania przychodu, gdyby ten projekt został rzeczywiście wdrożony. Nie liczy się potencjalność a faktyczność zabezpieczenia lub osiągnięcia przychodu – wyjaśnił NSA.