Jedno z nich było kopalnią, drugie zaś produkowało maszyny dla przemysłu górniczego. Zadanie to, wówczas, wydawało mi się tytaniczne, ponieważ każdy z pionów finansowo-księgowych zatrudniał ok. 100 osób o bardzo różnym poziomie wiedzy w zakresie VAT.
W związku z tak postawionym przede mną problemem pozostało tylko sięgnąć po rozwiązania, które wtedy nie były wykorzystywane powszechnie. Prawo podatkowe, jak każdy zespół powinnych działań, posiada swoją wewnętrzną strukturę zakładającą konsekwencje każdego działania poprzez podjęcie następnych działań bądź powstanie skutku. Ta, wydawałaby się, prosta konstatacja legła u podstaw przedstawienia instytucji materialnego prawa podatkowego, a dokładnie VAT w formie schematów blokowych i algorytmów wraz z częścią opisową. Algorytm zakładał, iż na każde pytanie odpowiedź mogła być bądź udzielona jako „Tak”, bądź jako „Nie” – i od udzielonej odpowiedzi była uzależniona droga do następnego pytania. Sekwencja ta powtarzała się aż do momentu, w którym możliwe byłoby ujęcie danego zdarzenia w ewidencji oraz deklaracji podatkowej w odpowiedniej, zgodnej z regulacjami ustawowymi, pozycji.
Doświadczenie to po wielokroć owocowało w mojej praktyce zawodowej wykorzystaniem tego narzędzia. Jest ono również bardzo użyteczne przy prowadzenia procesu podatkowego – w płaszczyźnie prawa materialnego, postępowania egzekucyjnego oraz postępowania sądowoadministracyjnego. Moje doświadczenia w tym zakresie zaowocowały zainspirowaniem wielu osób tym sposobem przygotowywania swoich działań i parametryzowania ich w swoiste procedury podatkowe.
Wydawnictwo Wolters Kluwer Polska, widząc potencjał intelektualny i przydatność tego narzędzia w codziennej praktyce, rozpoczęło prace koncepcyjne w tym zakresie, które zaowocowały budową produktu adresowanego do osób, które profesjonalnie zajmują się podatkami – czy to w strukturach podatkowych przedsiębiorstw, czy jako doradcy podatkowi, czy też osoby prowadzące księgi dla tychże przedsiębiorstw.
Idea procedur podatkowych zasadza się na głęboko zakorzenionej myśli z zakresu nauki prawa, iż każda norma prawna odkodowywana z przepisów prawa (z poszczególnych jednostek redakcyjnych) składa się z trzech elementów: hipotezy, dyspozycji i sankcji. Hipoteza określa nam zespół stanów faktycznych, w stosunku do których dana norma prawna ma zastosowanie (zespół zjawisk gospodarczych). Dyspozycja określa nam powinne zachowanie, które jest wymagane przez normodawcę, sankcja zaś – konsekwencje niezachowania się w sposób nakazany przez normodawcę. Od tych spostrzeżeń w zasadzie już prosta droga do procedury potrzebnej do zastosowania w podatkach. Wszakże hipoteza ustala nam poszczególne procedury i dzieli zagadnienia do opracowania w pojedynczych procedurach. Zawartość procedury to dyspozycja normy prawnej, czyli powinne zachowanie. Sankcja to skutki zastosowania procedury, jak również nieprzeprowadzenia zalecanego procesu.
W prawie podatkowym materialnym ustawodawca przyjął zasadę, iż z poszczególnymi zaistniałymi zjawiskami w obrocie gospodarczym wiąże skutek w postaci, najczęściej, wejścia w obszar obowiązku podatkowego bądź konkretyzacji, poprzez elementy techniczne, rozmiaru zobowiązania podatkowego. Tytułem przykładu, przedsiębiorca, działając jako płatnik w podatku dochodowym od osób fizycznych, jest obowiązany, dokonując wypłaty wynagrodzenia (hipoteza), dokonać obliczenia i pobrania zaliczki na podatek i jej odprowadzenia na rachunek organu podatkowego (dyspozycja), niedokonanie zaś tego powoduje, że do kosztów uzyskania przychodów nie zostaną zaliczone odpowiednie kwoty (sankcja). Oczywiście przykład ma opisywać ideę i nie jest precyzyjny, ale dokładnie uzmysławia praktyczne aspekty związane z wykorzystywaniem procedur jako narzędzia w codziennej pracy.
Ponadto trzeba wskazać, iż największą zaletą wykorzystywania procedur w codziennym działaniu jest to, że eliminują one zwykle tzw. „ludzkie” błędy przeoczeń. Należy zwrócić uwagę na fakt, iż stosowanie procedur pozwala na przejście przy każdym działaniu pełnej ścieżki rozwiązywania wątpliwości z każdym zagadnieniem. Każdy z nas ma tendencję do popadania w rutynę i niezauważania, mimo istnienia oczywistych podobieństw, istotnych elementów stanów faktycznych odróżniających go od zjawiska podobnego, a tym samym popełnienia błędu przy stosowaniu prawa podatkowego, co jest jakże brzemienne w skutkach.
Procedury stosowane w prawie procesowym mają nie mniej doniosłe znaczenie. Należy wskazać, iż – tytułem przykładu – w postępowaniu sądowoadministracyjnym skarga kasacyjna jest wyjątkowo sformalizowanym środkiem procesowym, który nakłada na profesjonalnego pełnomocnika szereg obowiązków związanych z jej formułowaniem również w zakresie niezbędnych elementów formalnych, które muszą być w niej umieszczone, by skarga nie została odrzucona. Zastosowanie procedury formułowania skargi kasacyjnej na wstępnym etapie jej pisania, przed rozwinięciem argumentów prawnych popierających wnioski w niej sformułowane, pozwala z dużą pewnością wyeliminować to niebezpieczeństwo i zmobilizować piszącego do umieszczenia wszystkich bezwzględnie wymaganych elementów w piśmie procesowym, jakim jest skarga kasacyjna.
Ważnym, by nie rzec, że jednym z najważniejszych elementów procedur podatkowych jest ich zupełność w zakresie prawa podatkowego. Każdy mający kontakt z prawem podatkowym wie, iż są dziedziny, którymi się zajmuje codziennie i są mu one doskonale znane i procedury będą mu służyły głównie w celu eliminowania błędów związanych z wielością czynności do wykonania; są jednak również dziedziny czy też obowiązki do wypełnienia, z którymi styka się w swojej praktyce stosunkowo rzadko. Mimo iż pewne obowiązki w zakresie podatków musimy wykonywać rzadko, dalej wykonywać je musimy w sposób zgodny z prawem, które zmienia się stosunkowo często. W związku z tym zastosowanie procedur w tych przypadkach ma kapitalne znaczenie, gdyż rozwiązuje nam wątpliwości co do powinnego działania, jakie trzeba podjąć, by należycie wywiązać się z ciążących na nas obowiązkach w stosunku do Skarbu Państwa, czy też administracji podatkowej.
Jeżeli w swojej codziennej praktyce zajmujemy się materialnym prawem podatkowym, oczywistym jest dla nas, iż obowiązki ciążące na nas w związku z kontrolą podatkową nie zajmują nas do czasu wszczęcia postępowania kontrolnego.
Uprawnienia podmiotów prowadzących kontrolę podatkową są też zróżnicowane w zależności od podmiotu i zakresu kontroli wynikającego z zawiadomienia o kontroli. W procesie kontroli podatkowej wielokrotnie są od nas żądane dokumenty bądź wyjaśnienia albo mamy obowiązek składania oświadczeń w różnych zakresach. Prawo do ich żądania jest ściśle reglamentowane w przepisach prawa procesowego. Forma ich żądania, jak i terminy spełnienia tegoż żądania są w pełni uregulowane w prawie procesowym i zostały wielokrotnie ocenione przez orzecznictwo sądowoadministracyjne. Wiedza taka w codziennej praktyce związanej z materialnym prawem podatkowym nie jawi się jako potrzebna, staje się zaś potrzebna w trakcie kontroli podatkowej. Tutaj właśnie powstaje potrzeba zastosowania procedur podatkowych w pełni. Pozwalają one, po pierwsze, na ocenę legalności działań administracji w trakcie tych działań oraz, po drugie, na właściwe przygotowanie odpowiedzi na pisma procesowe administracji podatkowej.
Wydaje się również, iż jeszcze jeden element ma decydujące znaczenie dla oceny przydatności tego narzędzia w codziennej praktyce. W naszej codziennej praktyce wielokrotnie zlecamy wykonanie czynności osobom o mniejszym od naszego doświadczeniu bądź wiedzy merytorycznej. Zastosowanie procedur podatkowych w takim przypadku pozwala nam na spokojne przekazanie tym osobom wiedzy w zakresie meritum sprawy, pozostawiając procedurom funkcje „nauczenia” ich, jak mają to zrobić praktycznie, bo całe wszakże powinne działanie znajduje się już w treści procedury.
Biorąc to wszystko pod uwagę, należy wskazać, iż osobiście nie wyobrażam sobie mojej, mocno rozbudowanej, praktyki zawodowej bez używania na co dzień procedur podatkowych. Pozwalają mi one w sposób efektywny wykorzystać zarówno mój czas, jak i zasoby, dając mi, bez mała, pewność braku popełnienia zwykłego ludzkiego błędu, przeoczenia bądź zapomnienia. Stworzenie procedur zaś w formie elektronicznej, z mojego punktu widzenia, jest ogromnym skokiem jakościowym, gdyż pozwala bardzo swobodnie sięgać po to narzędzie mające w danym przypadku zastosowanie, orzecznictwo, jak również doktrynę i pomocne wskazówki.
Krzysztof J. Musiał
Autor jest doradcą podatkowym, senior partnerem w Musiał i Partnerzy – Doradcy Podatkowi we Wrocławiu, partnerem w Horsh sp. z o.o. we Wrocławiu,
stale współpracuje z Kancelarią radców prawnych i adwokatów CWW – Cetera, Węgrzyn-Wysocka spółka komandytowa
Powyższy artykuł został opublikowany w Przeglądzie Podatkowym nr 7/2012
Polecamy nowy produkt Wolters Kluwer Polska:
Więcej informacji o produkcie >>