Pracodawca, który z okazji Wielkanocy zamierza sprawić prezenty swoim podwładnym, powinien zdecydować się na gotówkę. Pozwoli to pracownikom uniknąć podatku.

Jeśli szef zdecyduje się przekazać pracownikom bony lub kupony towarowe, może wyświadczyć im niedźwiedzią przysługę. Wszystko dlatego, że wartość tego typu prezentów będzie dla podwładnych przychodem do opodatkowania. Zwolnieniem z PIT objęte są bowiem tylko te świadczenia rzeczowe i pieniężne otrzymane przez pracownika, które zostały sfinansowane w całości ze środków zakładowego funduszu świadczeń socjalnych lub funduszy związków zawodowych. Podatku nie trzeba płacić, gdy ich wartość nie przekracza w roku podatkowym 380 zł. Wszelkie świadczenia rzeczowe ponad tę kwotę stanowić będą dla pracownika opodatkowany dochód.

Ustawodawca zastrzegł jednak, że rzeczowymi świadczeniami objętymi zwolnieniem nie są bony, talony oraz inne znaki uprawniające do ich wymiany na towary lub usługi. Oznacza to, że od otrzymanego od pracodawcy talonu w każdym przypadku będzie trzeba zapłacić podatek i wykazać to przed fiskusem. Lepiej zatem pracownikowi przekazać gotówkę lub kartę przedpłaconą (będącą formą karty płatniczej z określoną kwotą). Jeśli kwota prezentu nie przekracza 380 zł rocznie, pracownik nie zapłaci podatku. Nadwyżka ponad tę sumę będzie opodatkowana.

źródło: Dziennik Gazeta Prawna, 8 kwietnia 2011 r.