- Nadal widać brak przełożenia na szybszy wzrost cen wyższej, 5 proc. stawki VAT na żywność. Sklepy i producenci prawdopodobnie wkalkulowali podwyżki między swoje marże. Cały czas sprzyja inflacji spadek cen żywności na świecie. Czynnikiem wspomagającym, niebezpośrednio, jest deflacja cen producenckich. Producenci będą starali się szybciej przełożyć niższe koszty produkcji na cenę produktu - komentuje Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Lewiatana.

Drugim elementem, który wspomaga niską dynamikę wzrostu cen, są ceny nośników energii. W skali roku spadły o 1,8 proc. oraz o 0,2 proc. w skali miesiąca. - Ten trend będzie dalej kontynuowany w najbliższym czasie, zważywszy na niższe ceny na rynkach światowych oraz brak sezonu grzewczego w Polsce - dodaje Mariusz Zielonka.

Przypomnijmy, że od 1 kwietnia 2024 r. stawka 5 proc. VAT obejmie:

  • mięso i ryby oraz przetwory z nich,
  • mleko i produkty mleczarskie,
  • jaja,
  • miód naturalny,
  • orzechy,
  • warzywa i owoce oraz ich przetwory,
  • tłuszcze zwierzęce i roślinne jadalne, 
  • zboża i przetwory ze zbóż, w tym pieczywo i pieczywo cukiernicze,
  • określone preparaty i mleko do żywienia niemowląt i dzieci oraz dietetyczne środki spożywcze specjalnego przeznaczenia medycznego.

Wcześniej, od 1 lutego 2022 r. do końca marca 2024 r., obowiązywała zerowa stawka VAT na podstawowe produkty spożywcze. Została wprowadzona, gdy inflacja za styczeń 2022 r. wyniosła 9,2 proc. w ujęciu rocznym.

Czytaj również: MF: Od 1 kwietnia wraca 5 proc. VAT na żywność >>