Płatność podzielona polega na rozdzieleniu płatności kwoty brutto na dwa przelewy: kwoty netto, która jest transferowana do kontrahenta i kwoty podatku VAT, która jest transferowana do urzędu skarbowego. W takim przypadku kontrahent otrzymuje tylko kwotę netto z faktury, zaś urząd skarbowy kwotę podatku VAT. Z założenia każdy z podatników miałby docelowo swoje wyodrębnione konto w urzędzie skarbowym, na które byłyby przelewane kwoty podatku VAT.
Jakie niesie za sobą zagrożenia płatność podzielona?
Ryzyko obniżenia płynności finansowej - obecnie, każdy z podatników otrzymuje całą kwotę brutto wskazaną na fakturze i do 25 następnego miesiąca wpłaca podatek VAT należny po odliczeniu podatku VAT naliczonego. Wskutek tego, przez okres co najmniej 25 dni, podatnik może korzystać ze środków obrotowych pochodzących z jeszcze niezapłaconego podatku VAT należnego. W przypadku płatności podzielonej, taka możliwość zostanie całkowicie wykluczona ze względu na to, że podatnik przy dokonywaniu płatności na rzecz kontrahenta od razu będzie dokonywał wpłaty podatku VAT na konto kontrahenta prowadzone przez urząd skarbowy. Wskutek tego, w przypadku niektórych podatników może to doprowadzić do poważnego deficytu środków obrotowych i zwiększyć koszty finansowe działalności gospodarczej (zwiększenie kosztów odsetkowych ze względu na kredyty obrotowe).
Utrudnienia administracyjne - ustawodawca może wprowadzić jedną z dwóch wersji płatności podzielonej:
Pierwsza z nich, to płatność podzielona manualna, w przypadku której podatnik sam musi dokonać dwóch płatności, jednej do kontrahenta, drugiej na konto podatnika prowadzonego przez urząd skarbowy. W takim przypadku ilość pracy księgowej związanej z przelewami zostanie podwojona, co dla niektórych przedsiębiorstw może oznaczać konieczność zatrudnienia dodatkowych osób.
Druga wersja to płatność podzielona automatyczna. W jej przypadku płatność podzielona na kwotę netto i podatek VAT będzie automatycznie wykonywana przez system informatyczny banku i przypisywana do konta danego podatnika. Jednak, ze względu na ogrom pracy informatycznej, jaka będzie musiała zostać wykonana oraz odpowiednio wysokie koszty utrzymania takiego systemu, nie należy się spodziewać szybkiego wdrożenia takiego rozwiązania.
Marek Szczepanik, partner w Kancelarii Ożóg Tomczykowski, członek Rady Podatkowej Konfederacji Lewiatan