Owoc współpracy ubezpieczycieli z bankami przez kilka lat był jednym z dominujących produktów oszczędnościowych. Kusił klientów banków szansą na ominięcie podatku Belki. Resort finansów zapowiedział, że ukróci tę możliwość, co spowodowało, że jest coraz mniej chętnych na oferowanie tego produktu.

"Polisolokaty umierają na naszych oczach" — mówi Piotr Nowak, analityk Expandera. Znikanie polisolokat uderza w wyniki ubezpieczycieli. Przez lata służyły nie do zarabiania, ale do pompowania przypisu składki i utrzymywania dobrych relacji z bankami.

Znikanie tej oferty nie oznacza jednak, że rynek ubezpieczeniowy zrezygnuje z prostych produktów oszczędnościowych, dzięki którym może zwiększać przychody. Franz Fusch, prezes grupy VIG Polska, zapowiada, że jego grupa zaproponuje alternatywę.

Nad własnymi rozwiązaniami pracują także inni ubezpieczyciele. Jednak nowych produktów można spodziewać się dopiero w przyszłym roku, kiedy będzie już jasna sytuacja prawna.

tpo/