Tym razem sprawa dotyczyła spółki z Rzeszowa, która spytała izbę skarbową, czy ma potrącić podatek od udziału jej pracowników w imprezie integracyjnej. Spółka była przekonana, że nie ma takiego obowiązku, bo przychodem pracownika jest - zgodnie z ustawą o PIT - tylko rzeczywiście otrzymane nieodpłatne świadczenie. Tymczasem - jak tłumaczyła – zaproszenie na imprezę kierowane jest do ogółu pracowników, nie ma listy obecności, a nawet jeśli pracownik przyszedł na imprezę, to nie można ustalić, w jakim zakresie skorzystał ze świadczeń, np. ile zjadł kanapek, ile wypił napojów itp.
Izba skarbowa w Kielcach była przeciwnego zdania. Stwierdziła, że pracownik uzyskuje przychód już w momencie zaproszenia na imprezę, a spółka może wyliczyć przychód, dzieląc łączną cenę imprezy integracyjnej przez liczbę zaproszonych pracowników. Wystarczy, że będzie prowadziła listę osób, które wzięły udział w imprezie.
Spółka złożyła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Twierdziła, że aby można było mówić o przychodzie, pracownik musiałby faktycznie go otrzymać, a nie mieć jedynie możliwość skorzystania ze świadczeń. Prowadziłoby to – zdaniem spółki – do uznania, że pracownik będzie musiał zapłacić podatek niezależnie od tego, czy weźmie udział w imprezie, czy nie.
Rzeszowski sąd zgodził się z argumentami spółki i uchylił interpretację izby. Sąd podkreślił, że nieodpłatne świadczenia są przychodem pracownika tylko wtedy, gdy podwładny rzeczywiście je otrzymał. Skoro spółka nie może ustalić, w jakim zakresie pracownicy skorzystali ze świadczeń dostępnych na imprezie, to nie można mówić o przychodzie, a tym samym nie można naliczać podatku - uznał WSA. Wyjaśnił, że o przychodzie pracownika można mówić, dopiero gdy skorzysta on z zaproszenia i jednocześnie da się obliczyć wartość tego świadczenia.
Izba skarbowa zaskarżyła ten wyrok do Naczelnego Sądu Administracyjnego. W skardze powołała się na uchwałę NSA z maja 2010 r., w której sąd orzekł, że pakiety medyczne jako nieodpłatne świadczenia są opodatkowane i można wyliczyć przychód przypadający na poszczególnych pracowników.
Naczelny Sąd Administracyjny oddalił w czwartek skargę kasacyjną izby (sygn. II FSK 1828/11). NSA zgodził się z WSA, że nie można naliczyć podatku od samego umożliwienia pracownikowi skorzystania z imprezy integracyjnej.
"Nie wszystko, co finansowane przez pracodawcę, jest przychodem pracownika, należy wykazać się zdrowym rozsądkiem przy naliczaniu podatku" – zaznaczył sędzia Maciej Jaśniewicz. Wyjaśnił, że o dochodzie pracownika można byłoby mówić, gdyby pracodawca opłacił mu np. nocleg w hotelu albo kupił bilet na koncert czy inną imprezę.
Miesiąc temu, 12 marca br. NSA wydał wyrok całkiem przeciwny, w którym orzekł, że przychodem pracownika jest sama już możliwość wzięcia udziału w firmowej imprezie integracyjnej (sygn. II FSK 1428/11). Z kolei dwa identyczne wyroki jak czwartkowy zapadły w styczniu i lutym br. (sygn. II FSK 1256/11, II FSK 1064/11).
Zdaniem ekspertów podatkowych, w sytuacji, gdy zapadają tak rozbieżne orzeczenia, Naczelny Sąd Administracyjny powinien wydać w końcu uchwałę w sprawie przychodu pracowników z uczestnictwa w imprezach integracyjnych.
Do tej pory żaden ze składów sędziowskich ani prezes NSA nie wystąpili z takim pytaniem prawnym.
W połowie stycznia br. PKPP "Lewiatan" zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego przepisy ustawy o PIT dotyczące nieodpłatnych świadczeń. Domaga się uznania za niezgodne z konstytucją przepisów, pozwalających urzędom skarbowym żądać podatku od dodatkowych świadczeń pracowniczych, w tym m.in. właśnie od udziału w imprezie integracyjnej.