W postanowieniu z dnia 22 lutego 2001 r., III RN 78/00, LEX nr 45955, Sąd Najwyższy przyjął, iż wolna sobota jest dniem ustawowo wolnym od pracy w rozumieniu art. 57 § 4 k.p.a. Pogląd przyjmujący, iż należy traktować sobotę na równi z dniami ustawowo wolnymi od pracy zasadzał się przede wszystkim na trudnościach związanych z dochowaniem terminu upływającego w sobotę, a także na tym, iż w niektórych ustawach - art. 83 § 2 p.p.s.a., czy art. 12 § 5 Ordynacji podatkowej, prawodawca zrównał soboty z dniami ustawowo wolnymi od pracy.
Z kolei przyjmowane przez część składów orzekających stanowisko, iż sobota winna być traktowana tak jak dzień powszedni, uzasadniane było przede wszystkim tym, iż soboty nie są wymienione, jako dni wolne od pracy w ustawie z dnia 18 stycznia 1951 r. o dniach wolnych od pracy. Tak np. orzekł NSA w wyroku z dnia 22 grudnia 2009 r., I FSK 1034/08, LEX nr 582414, WSA w Warszawie w wyroku z dnia 12 sierpnia 2009, I SA/Wa 135/09, LEX nr 552526, WSA w Krakowie z dnia 17 lutego 2009 r., III SA/Kr 940/08, LEX nr 519803.
Naczelny Sąd Administracyjny w uchwale, o której mowa uznał, że sobota jest dniem równorzędnym z dniem ustawowo wolnym od pracy w rozumieniu art. 57 § 4 k.p.a. Zdaniem Sądu przyjęcie, iż sporny termin mógł upłynąć w wolną sobotę, gdy strona nie mogła skutecznie dokonać czynności tym terminem ograniczonej, skutkowałoby akceptacją nieuzasadnionego nierównego traktowania podmiotów w sprawach podatkowych, bowiem brak jest ratio legis dla uznania, iż podmioty, które swoje uprawnienia wywodzą z ustawy z dnia 10 marca 2006 r. o zwrocie podatku akcyzowego zawartego w cenie oleju napędowego wykorzystywanego do produkcji rolnej (Dz. U. Nr 52, poz. 379) różnią się w sposób istotny w świetle art. 32 Konstytucji RP od podmiotów wnioskujących o zwrot podatku uregulowany w innych przepisach (gdzie prawodawca nie zdecydował się na odwołanie do przepisów k.p.a.). Różnicowanie sytuacji prawnej obywateli w zależności od tego, czy w tego samego rodzaju sytuacjach mają zastosowanie przepisy k.p.c., k.p.a., czy też Ordynacji podatkowej, prowadziłoby do naruszenia konstytucyjnego wymogu zachowania równości wobec prawa.