Wyrok dotyczy spółki z Warszawy, która toczyła spór z izbą skarbową o prawo do zaliczenia wydatków na lunche i obiady podczas spotkań biznesowych do kosztów podatkowych. Wyjaśniała, że podczas tych spotkań omawia z kontrahentami kwestie współpracy, prowadzi negocjacje i prezentuje swoje produkty. Podkreślała, że niezręcznie byłoby jej wymagać od zaproszonego kontrahenta, by sam uregulował rachunek.
Izba Skarbowa w Warszawie uznała jednak, że wydatki na posiłki w restauracjach podczas spotkań z kontrahentami to tzw. koszty reprezentacji i dlatego nie mogą być uznane za koszty podatkowe. Izba stwierdziła, że mają one wpływ na "kreowanie i utrwalanie pozytywnego wizerunku firmy", bo mają na celu stworzenie pozytywnego wizerunku firmy. Co innego, gdyby spółka organizowała spotkania biznesowe w swojej siedzibie; wówczas wydatki na ten cel mogłyby być wliczane w koszty podatkowe - uznała izba.
Spółka nie zgodziła się z tą interpretacją i złożyła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, ale ten przyznał rację izbie. Orzekł, że chociaż definicja słownikowa "reprezentacji" wskazuje na okazałość i wystawność, to dla celów podatkowych trzeba przyjąć, że reprezentacja ma przede wszystkim związek z wizerunkiem firmy, a więc także z działaniami związanymi z utrzymywaniem dobrych relacji z kontrahentami. Takie działania – zdaniem warszawskiego sądu - "tworzą wizerunek firmy jako gościnnego, dbającego o uczestników spotkania i stosującego się do przyjętych zwyczajów kontrahenta".
Spółka złożyła skargę kasacyjną od tego wyroku do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który we wtorek uchylił zarówno wyrok WSA, jak i interpretację samej izby (sygn. II FSK 2019/13).
W uzasadnieniu wyroku NSA odwołał się do wyroku wydanego w czerwcu przez poszerzony, siedmioosobowy skład NSA, w którym sędziowie orzekli, że wydatki na kolacje biznesowe nie są kosztami reprezentacji. Stwierdzili wówczas, że nie mogą wydać uchwały w tej sprawie, która byłaby wskazówką dla wszystkich tego typu spraw, bo każdą z nich należy badać indywidualnie.
Czerwcowy wyrok, w przeciwieństwie do uchwały, nie może wiązać innych składów orzekających, ale we wtorek NSA orzekł podobnie. Uzasadniając wyrok, sędzia Krzysztof Winiarski podkreślił, że kosztem reprezentacji nie jest poczęstunek związany z promocją oferowanych towarów, czy prowadzeniem negocjacji. W tej sprawie spotkania biznesowe w restauracjach miały właśnie taki cel, więc są kosztami podatkowymi spółki – wyjaśnił. (PAP)
ede/ kjed/ pad/